Omne trikotum perfectum. Trzy lata z Bezią :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 26, 2021 13:17 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Ufff, cieszę się, że Ci się podoba :ok: :D
No pewnie, żadne przebieranki w realu nie mają sensu, bo koty tego nie lubią :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69224
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 26, 2021 13:50 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Nul pisze:
ewar pisze:Koty w tych kieckach to na poprawę humoru :ryk:

A tak, od razu mi się uśmiecha coś w środku na taki widok :)
Tylko prawdziwego przebierania bym nie chciała, bo po co męczyć zwierzątka... :)

Nienawidzę, jak ludzie robią ze zwierząt idiotów :evil: Rozumiem ubranka w zimie, ale to, co robią niektórzy jest dręczeniem zwierząt, moim zdaniem. Jest taka idiotka z Hollywood ( Żony Hollywood chyba), która ubiera swoje psy nawet w piżamki :evil: :evil: :evil: O farbowaniu piesków na różowo, na przykład już nie wspomnę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 26, 2021 14:06 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Szczerze mówiac jeżeli zwierzak wymaga ubranka i jest do niego przyzwyczajony to nie widzę żadnego problemu, że ubranko miało wygląd bawiący właściciela (pod warunkiem, że zwierzakowi ubranko nie krępuje ruchu przez "udziwnienia"). Całą zime bawił mnie amstaff ubrany w "bluzę" z kapturem i napisem KILLER :ryk: . Bluza byla dopasowana do psiej budowy ciała, a kaptur psiakowi nie przeszkadzał w namniejszym stopniu... za to bez bluzy biedaczek trząsł by się jak osika (przy tutejszej pogodzie wszystkie psy bez podszerstka potrzebują jakiejś ochrony) :wink: .


Tak samo nie widzę problemu w zrobieniu Tulce sesji zdjęciowej w ozdobnych obróżkach - absolutnie jej to nie przeszkadza, byleby WIEEEELKIE kwiatki czy inne kokardy nie łaskotaly w nos. Jedynie opaska z rogami renifera nie wzbudziła zachwytu - siedziała grzecznie, ale minę miała pt. "rób co musisz i kończmy" :twisted: . Inna rzecz, że obróżki i opaski ma zakładane na 5-10 minut. Sierra też nie ma z tym problemu - taki efekt uboczny przyzwyczajenia do szelek nam wyszedł :wink: .


Za to piżamki czy wielkie, falbaniaste ubranka (utrudniające psu swobodne bieganie) albo obcinanie psa, żeby móc go przebierać jest moim zdaniem idiotyzmem :roll: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt mar 26, 2021 14:17 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

No tak, jeszcze farbowania by brakowało... Koszmar.

Podejrzewam, że niektórzy ludzie po prostu nie są świadomi pewnych rzeczy, tylko pytanie, czy akurat oni musza mieć psa/kota/inne zwierzątko...

Swoją drogą, wczoraj na facebooku czytałam dyskusje o zamykaniu psa na noc w klatce, żeby nie łaził po domu. Zaczęło się niewinnie od pytania o wkomponowanie klatki kennelowej we wnętrze, przy czym autorka pytania miała na myśli klatkę jako coś, do czego pies ma stały dostęp, jeśli chce -ot, takie schronienie. Ale wśród dyskutantów pojawił się wpis, że ktoś psa na noc zamyka, żeby mu się w nocy nie plątał do domu. Dzisiaj już tego nie ma, zostało usunięte... Przyznaję, że trochę mnie wbiło w fotel, kiedy to czytałam... Zamknięty na noc w dość malej klatce? Nie wiem, jakoś nikt z moich psich znajomych czegoś takiego nie stosował... Owszem, jedni znajomi zamykali kota w łazience (dużej), kiedy musieli wszyscy jednocześnie być nieobecni (rzadko, bo tam zwykle jednak ktoś w domu był), a to z uwagi na alarm tzn. czujnik ruchu. Ale pies na noc w klatce?
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12325
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 26, 2021 14:19 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Sierra pisze:Szczerze mówiac jeżeli zwierzak wymaga ubranka i jest do niego przyzwyczajony to nie widzę żadnego problemu, że ubranko miało wygląd bawiący właściciela (pod warunkiem, że zwierzakowi ubranko nie krępuje ruchu przez "udziwnienia"). Całą zime bawił mnie amstaff ubrany w "bluzę" z kapturem i napisem KILLER :ryk: . Bluza byla dopasowana do psiej budowy ciała, a kaptur psiakowi nie przeszkadzał w namniejszym stopniu... za to bez bluzy biedaczek trząsł by się jak osika (przy tutejszej pogodzie wszystkie psy bez podszerstka potrzebują jakiejś ochrony) :wink: .


Tak samo nie widzę problemu w zrobieniu Tulce sesji zdjęciowej w ozdobnych obróżkach - absolutnie jej to nie przeszkadza, byleby WIEEEELKIE kwiatki czy inne kokardy nie łaskotaly w nos. Jedynie opaska z rogami renifera nie wzbudziła zachwytu - siedziała grzecznie, ale minę miała pt. "rób co musisz i kończmy" :twisted: . Inna rzecz, że obróżki i opaski ma zakładane na 5-10 minut. Sierra też nie ma z tym problemu - taki efekt uboczny przyzwyczajenia do szelek nam wyszedł :wink: .


Za to piżamki czy wielkie, falbaniaste ubranka (utrudniające psu swobodne bieganie) albo obcinanie psa, żeby móc go przebierać jest moim zdaniem idiotyzmem :roll: .

A pewnie, jeśli psi kubraczek będzie wesoły, to OK :)

Kiedyś widizałam zdjęcie kota w stroju nurka i do dziś nie wiem, czy to był fotoshop, czy nie...

Sierra, o widzisz, bo Ty się znasz - zamykanie psa na noc w klatce, żeby nie łąził po domu? To jest taki zwyczaj?
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12325
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 26, 2021 14:50 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Nul nietórzy tak robią... Przyznam szczerze, że jeżeli myślący właściciel w myślący sposób przyuczy do tego szczeniaka to świetnie! Znam dom, w którym punkt 22:00 pies idzie SAM do klatki i nie da się go wygonić przed 8 rano :lol: . Robi tak odkąd skończył 12 tygodni, wcześniej był do klatki odpowiednio przyzwyczajany - wkładano pod koniec dnia zaspanego malucha, miziano aż zasnął, a rano na pierwsze piśnięcie (o 5:00) właściciele pędzili po psa, bo już wstał. Takie podejście szczerze polecam, jeżeli chcemy mieć psa przyzwyczajonego do klatki oraz boimy się zniszczeń w nocy/podczas naszej nieobecności. Nie każdy chce, żeby mu pies w sypialni sypiał, a niektóre domy ciężko jest w pełni zabezpieczyć przed szczeniakiem (zwłaszcza meble - po nocnym ząbkowaniu możemy mieć wszystkie meble do wymiany + remont, bo pies wygryzł dziury w ścianach*)

Jeżeli jednak komuś się wydaje, że wystarczy wcisnąć psa na siłę do klatki "bo jesteśmy zmęczeni", ignorować piszczącego malucha, a rano wstać spokojnie o 10:00 i się obrazić, że maluch narobił do środka to... taka osobę mam ochotę wcisnąć na siłę do izolatki, bez jedzenia i wody na 3 dni, a na koniec strzelić fochem, że w środku nie jest posprzątane :evil: .


Dobrze nauczony pies traktuje swoją klatkę jako bezpieczny azyl i z powodzeniem będzie tam całą noc spędzał.

*tak skończyła znajoma - treserka psów policyjnych, wzięła szczeniaka z lini pracującej :twisted: . 3 lata później wzięła kolejnego szczeniaka z tej samej hodowli :ryk: . Gwarantuję, że maluchy miały więcej ruchu i pracy niż możecie sobie wyobrazić, po prostu w nocy im się lekko nudziło :twisted: .

Ps. Z niewiadomych przyczyn z tym drugim typem ludzi się nie dogaduję - trafiają mi się wśród klientów i po max. 2 miesiącach się rozstajemy :roll:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt mar 26, 2021 15:20 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Sierra, dzięki za wyjaśnienie. Tak, niektórzy tam w dyskusji właśnie pisali, że pies to traktuje jak bezpieczne schronienie. Natomiast w tym usuniętym poście było zdjęcie takiej dość małej klatki i do tego było sporo negatywnych komentarzy.
Bajka albo Bezia też przecież lubią spać niekiedy w wiklinowej budce, która teoretycznie jest transporterem, tylko ma oczywiście drzwiczki zdjęte. Mają "ciasne, ale własne" :) No nie takie własne :)

My, ludzie, też w klatkach często... tak w przenośni... Oj, Nul filozoficzny??? :mrgreen:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12325
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 26, 2021 16:29 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Jeżeli pies mały to i klatka nie musi być wielka - pies ma móc się w niej swobodnie obrócić, wstać, wygodnie położyć... na przykład dla takiego yorka to klatka wielkości kociego transporterka moglaby wystarczyć :wink: . Chociaż u szczeniaków preferuję większe klatki (zwłaszcza, że szczeniak lubi urosnąć :twisted: ). Moim zdaniem u takiego malucha powinno zmieścić się wygodne legowisko ORAZ miesce na podkład do siusiania.

Jeżeli pies przebywa w klatce również w dzień (np. jak jesteśmy w pracy - dużo częstsze niż trzymanie psa w klatce w nocy) to powinna znaleźć się tam również miska z wodą! W nocy mamy troszeczkę inną pracę organizmu, rzadko chce nam się aż tak bardzo pić (chociaż i tak zalecam wodę na noc)... ale w dzień woda już absolutnie MUSI być dostępna.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt mar 26, 2021 16:40 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Mam nadzieję, że ci ludzie wodę tam mieli przewidzianą. Bo inaczej to już niewesoło. Niepotrzebne męczenie zwierzaka.

No tak, klatka też na czas pracy ludzi, fakt.
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12325
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 31, 2021 18:06 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro mar 31, 2021 18:34 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

:lol: :lol: :lol:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12325
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 31, 2021 18:44 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Wybuchnęłam głośnym śmiechem w autobusie - zupełnie jakbym widziała Tulę :ryk:


Nie prafda! Jezdem sfinna jak pamtera!

Tula

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro mar 31, 2021 18:48 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Tula. No oczywistne że jezdeś zwinmna jak każdy kot. No, prawie każdy... A tego filmika to ktosik zmątowił! :evil:
Książniczka Ofelja oburzona
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro mar 31, 2021 18:51 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Droga Ofelio... rozumiem, że w swoim oburzeniu podskakujemy na wyżej niż 30 cm? Jeżeli tak... to naucz tego mojego kot :mrgreen:


Pańcia, czasami słośliwa

Zawsze słośliwa :placz:

Tula

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro mar 31, 2021 18:53 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Jak chodzi o skoki to Ofelii nie udało się wskoczyć tylko na jedną szafę w domu (co nie znaczy że nie próbowała). Tak że tego...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, ruda_maupa, zuza i 67 gości