Dzięki.
Kciuki się przydadzą, żeby zdrowotnie Groszek był ok.
Że mu w nowym domu będzie dobrze i go mocno pokochają, w to nie wątpię, bo to jest przekochany kotek.
A opiekunka uważna i troskliwa.
Podobało mi się, że będąc u mnie zauważyła trzecie powieki Groszka.
Poprzedniego kota, miała 16 lat i przez 6 lat prowadziła go z cukrzycą.
Absolutnie wzbudziła moje zaufanie, że potrafi się dobrze opiekować kotem.
Grochu bardzo ładnie się zaprezentował w czasie wizyty.
Był wprawdzie przestraszony, inaczej się zachowuje przy obcych niż dwa miesiące temu, ale zaciekawiony.
Pozwalał się pogłaskać, nawet pokazał, jak pięknie umie aportować.
Bardzo duża różnica w stosunku do poprzednich odwiedzających, których się wyraźnie bał.