Tak, mówimy o tym samym, o zbierającej się wonnej wydzielinie.
Teresiaczek wyprzytulany, podniósl się, wyprężył grzbiecik, ucieszył.
Powiedziałam burasi, że Duża Stelli mówi, że jutro będzie wszystko dobrze.
Nie wspomnialam tylko, w jakich okolicznościach
