Jestem pewna, że Tosi niczego nie będzie brakować w brzuszku - bo dostanie jedzenie dla kociąt suche i mokre i podje sobie też jedzonko od starszych sióstr. Do tego czasem zamiast saszetek podaje kotom mięso właśnie lub rybę gotowaną. Mięso wyrzucam ostatnio :/ I apropo rozmroziłam indyka i pewnie też wyrzucę. Do tego daję kotom śmietankę i co tam chcą z nabiału. Myślę, że Tosia będzie miała zaspokojone wszystkie potrzeby jedzeniowe - towarzyskie też, bo dwie siostry i dwóch dużych prawie 24h/dobę

Zabawek i miejsc do wspinania też ma dużo.
Okna zasiatkowane, remont w połowie, ale już bliżej końca niż dalej

Na koniec jeszcze muszę zająć się miejscami i rzeczami niebezpiecznymi. Pozatykać dziury, posprzątać wolne graty i zrobić porządek z roślinami
