Tamburynowe (opo)wieści

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 23, 2015 11:52 Re: Tamburynowe (opo)wieści

rudalia pisze:Biedny Tambuś! Myślałam, że już dawno po wrzodzie, a tu proszę.

Jeden z moich kotów ma bardzo niską odporność (co prawda nie AŻ TAK niską), weterynarz zaproponowała zrobienie kotu zastrzyków z jego własnej krwi, podobno to bardzo wzmacnia odporność. Trochę o tym poczytałam i podobno naprawdę działa, więc prawdopodobnie mój Biszkopt będzie miał przeprowadzoną tę kurację. Może Tamburynowi też by się przydało? Co prawda to nie preparat przeciwwirusowy tylko bardziej tradycyjna metoda, ale jeśli nie szkodzi to może warto spróbować?
Heviran znam bo sama używałam ale nie wiedziałam że można podawać go zwierzętom.

No taki ten nasz Tambuś chorowity się trafił :mrgreen: ale z tą jego odpornością nie jest aż tak tragicznie; co prawda wrzód goi się baaardzo powoli ale poza tym Rudemu nic nie dolega (odpukać :lol: bo zapeszę i się przeziębi :roll: ) lata po domu, żarcie sępi, pazury o fotel ostrzy normalny kot można by powiedzieć :mrgreen: o tej metodzie z krwią to nie słyszałam ale jeżeli jest skuteczna to warto rozważyć; jak swojemu Biszkoptowi zrobisz to pochwal się efektami :wink: a acyklowir (m.in Heviran) działa na Herpes więc można spróbować bo to jest główny winowajca naszych wrzodów :evil: mało znalazłam informacji o takiej terapii u kotów (w tym jedno sprawozdanie z 2011r gdzie stwierdzono brak efektów leczenia i wiele skutków ubocznych acyklowiru) ale mam nadzieję że u Garncarza nie przepisują terapii niesprawdzonych albo szkodliwych :roll:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Pt paź 23, 2015 11:52 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Dorota pisze:Kciuki mocno za chłopaka! :ok:
Dzię-ku-je-my :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Pt paź 23, 2015 11:59 Re: Tamburynowe (opo)wieści

jou pisze:Oj biedny Tambek! A jego te oczka to bolą, czy tylko widok jest nie za przyjemny?
Ja o Tambku myślę często, ale przez 6 kotów w domu mam dużo mniej czasu na wszystko :D
Domyślamy się że wesoła gromadka zajmuje czas :wink: a oczka Tambka na pierwszy rzut (o ironio!) oka wyglądają dobrze :D tylko pod lampami u okulisty widać że ten wrzód tak jakby stoi w miejscu zamiast się zaleczyć; co do bólu podobno owrzodzenia rogówki są bolesne (Rudy mi nie powie czy go boli) ale nie zauważyłam aby to oko mrużył, tarł, miał światłowstręt czy cokolwiek innego świadczące o dyskomforcie lub bólu. Jak pisałam wcześniej Rude zachowuje się zupełnie normalnie; nawet światełko z latarki gania 8) więc mam nadzieję że go nie boli :mrgreen:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Pt paź 23, 2015 12:09 Re: Tamburynowe (opo)wieści

A na deser zdjęcia Rudego Księciunia :king:
Leeeeżę :D bo zmęczyłem się noszeniem paprochów z kuwety na nóżkach:D tak! te farfocle Tamburynek przyniósł z kuwetki bo zamiast z niej wychodzić normalnie to wybiega jak koń z boksu na wyścigach :evil:
Obrazek

Rudy znalazł miejscówkę na chłodne wieczory; włazi miedzy kaloryfer a piecyk :D i wygrzewa się o tak:
Nagrzewam sobie plecki 8)
Obrazek

A tu widać buzię (i minę jak powiedziałam że zabieram piecyk):
Obrazek

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Pt paź 23, 2015 15:01 Re: Tamburynowe (opo)wieści

chat_noir pisze:
Dorota pisze:Kciuki mocno za chłopaka! :ok:
Dzię-ku-je-my :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Ca-ły czas na-dal!!!! :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 24, 2015 10:06 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Fajnie że zaglądacie :1luvu: dzisiaj Tamburyn presents: Krótka historia o zasypianiu :D wczorajszy (piątkowy :evil: ) wieczór przeleżałam pod kocem, z przeziębieniem, gapiąc się w tv ale Plunio dzielnie asystował 8)

O film oglądasz? Też chcę !
Obrazek
Dialogi nie są po kociemu :? nie ogarniam :roll:
Obrazek
Wieje nuuudą, zaraz zasnę
Obrazek
O już śpię 8)
Obrazek
i chrapię
Obrazek

Rudzielec nie zna się na kinie- przespał film Quentin'a Te :twisted: ale życzy miłego weekendu :D może jak czas przestawią to zrobię Pluszowi zdjęcia w dziennym świetle bo ostatnio tylko tryb wieczorny i słaba jakość :? ale oczyska widać i nie są bardzo zapaskudzone nie?

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Sob paź 24, 2015 13:52 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Oczki wyglądają ślicznie, w ogóle cały pluszak wygląda ślicznie <3

Dużo zdrowia dla Ciebie i Tamburynka!
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1138
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Sob paź 24, 2015 23:24 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Mnóstwo głasków dla Tambuśka. :201461 :201461 :201461 Zawsze tu zaglądam,ale nie zawsze mam czas napisać.Cudnie jest widzieć Ciebie,Tambuś takiego zaopiekowanego i szczęśliwego.Od dawna jesteś już,na szczęście, zupełnie innym Kotem niż ta kupka nieszczęścia w schronisku.Wszystkim paluchowym Kotom życzę takich domów,do jakiego Ty miałeś szczęście trafić,piękny Słodziaku. :1luvu: :1luvu: :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :1luvu: :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Nie paź 25, 2015 11:36 Re: Tamburynowe (opo)wieści

MAU dziękuję za to co piszesz :201494 :201494 :201494 chociaż myślę że my jesteśmy takim normalnym domkiem (nie jakimś wybitnym :wink: ) a Tamburyno po prostu rządzi wszystkim i wszystkimi (bo mu się należy) :king: w tajemnicy przyznam się Wam, że jak Tambek zaśnie to przytulam się do jego brzuszka i dziękuje mu że jest z nami taki kochany i pluszowy :D i mówię mu że jest piękny i w ogóle cudowny a on wtedy tak głośno purczy i pochrapuje i chyba rozumie co do niego gadam 8) a później mnie kąsa- ruda wredota :twisted: ale delikatnie kąsi i purczy przy tym :roll:

MAU mam prośbę do Ciebie; bo Ty pamiętasz Tambuśka ze schroniska. Jeżeli nie był by to problem i znajdziesz czas to napisz mi proszę jak on się w schronie, czuł, zachowywał itp. Czy się bał ludzi czy może się łasił i chciał do człowieka? No w ogóle wszystko co o Rudzielcu można napisać to mi napisz bo jestem strasznie ciekawa ? :D

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Nie paź 25, 2015 17:24 Re: Tamburynowe (opo)wieści

:king: :king: :king: :king: :king: :king: :king: :king: :king: is only ONE !
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro lis 04, 2015 9:37 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Hej hej :) czyżby Księciunio został zapomniany :placz: mało nas forum; a jak tylko mam wolną chwilkę to robię szybką "przebieżkę" po Waszych wątkach a nawet czasu nie mam żeby pisać u nas :? z resztą u nas nieciekawie; Rude oczy nie chcą się wyleczyć, wrzód nadal jest a martwak nie odpadł (chociaż już od 2-óch tygodni ma odpaść :x )zaczęliśmy podawać Heviran ale Tambek się po nim kiepsko miewa :? a na dodatek od wczoraj chce mnie przyprawić o zawał serca :( tzn. tak pił wodę to jakoś nim lekko szarpnęło, chwilę poglucił i pocharczał a w końcu rzygnął nad miską z wodą :x mam nadzieję że po prostu woda mu źle poleciała i się zakrztusił bo jak to kaszel i kolejne choróbsko to się załamię :? a jeszcze w pracy mam tyle pracy że szok :evil: czekam na weekend żeby się wyspać i odpocząć :roll:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Śro lis 04, 2015 14:24 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Biedny Tambek taki chorowity :( Moglby juz odpuscic z tymi oczkami. Tyle czasu sie to ciagnie. Moze on jest jakis niedowitaminizowany, ze te oczy nie chca sie leczyc?
Ja zawsze jak jestem w pracy to czekam na weekend zeby odpoczac i nigdy nie odpoczywam, bo w odmu jest tyle roboty ;/
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 04, 2015 19:45 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Tambek jestesmy, czytamy, podziwiamy i mocno kciuki trzymamy :ok:

Mało mamy czasu, na wszystko, nasz wątek juz niedługo pajęczyna zarośnie :placz:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro lis 04, 2015 19:52 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Także zaglądam i podziwiam. :P

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw lis 05, 2015 9:52 Re: Tamburynowe (opo)wieści

jou pisze:Biedny Tambek taki chorowity :( Moglby juz odpuscic z tymi oczkami. Tyle czasu sie to ciagnie. Moze on jest jakis niedowitaminizowany, ze te oczy nie chca sie leczyc?
No chorowity jest ale myślę że to nie brak witamin tylko taki jego urok :? w sumie codziennie daję mu pastę multiwitaminową albo dropsy felvital bo w czymś muszę przemycić lekarstwo :twisted: a mam też świadomość że leczenie oczu to długotrwała zabawa niestety :? wczoraj jeszcze sobie rudzielec zakaszlał raz a dzisiaj rano skichał się dwa razu zanim poleciał na śniadanie :D
jou pisze:Ja zawsze jak jestem w pracy to czekam na weekend zeby odpoczac i nigdy nie odpoczywam, bo w odmu jest tyle roboty ;/
Dokładnie tak jest- zdecydowanie dwa dni weekendu to za mało żeby wszystko ogarnąć :wink: , a ja dodatkowo dwa ostatnie weekendy byłam w pracy więc już naprawdę padam na przysłowiowy pysk :evil: dobrze że już czwartek :mrgreen: no i korzystając z okazji Kira gratuluję adopcji :ok:
Moli25 pisze:Mało mamy czasu, na wszystko, nasz wątek juz niedługo pajęczyna zarośnie :placz:
Mola witaj w klubie zapracowanych z wiecznym niedoborem czasu :roll:
lilianaj pisze:Także zaglądam i podziwiam. :P
Cieszym się bardzo :D Rudy nadaje się do podziwiania jak mało kto :D

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Hana, Silverblue i 1173 gości