Szczypiory, Nero - po Dniu Wampira-do zamknięcia

Femka pisze:niepokojąco słodko się robi Od razu zastrzegam, że jestem bankrutem i stówy nie pożyczę

Nie chcę stówy, ale jest coś, co masz a mnie się przyda

Sihaja pisze:
Femka pisze:niepokojąco słodko się robi Od razu zastrzegam, że jestem bankrutem i stówy nie pożyczę

Nie chcę stówy, ale jest coś, co masz a mnie się przyda

Femka!
Pakuj Menela!
:ryk:

A może chce psa? :kotek:

Pies? Przyda się? Do obrony może?

Sihaja, ja wiem, co Ci się przyda, ale uprzedzam, że mogę to wysłać wyłącznie w pakiecie promocyjnym z Menelem :lol:

jaaana pisze:
Sihaja pisze:
Femka pisze:niepokojąco słodko się robi Od razu zastrzegam, że jestem bankrutem i stówy nie pożyczę

Nie chcę stówy, ale jest coś, co masz a mnie się przyda

Femka!
Pakuj Menela!

Menel ma od dawna spakowany plecaczek, stoi w przedpokoju i czeka.

I tak mnie nie przekonasz , ze chcesz sie pozbyć Menela.

bo nie chcę
tylko rozum mordę drze i muszę go słuchać.

Sluchaj mądrości zyciowej....ciesz sie Menelem i miej daleko rozsądek.

mądrość życiowa też krzyczy oddaj. Nie będę płakać, jak znowu nikt nie zadzwoni, ale próbować muszę.

A na jakich portalach Menel ma ogłoszenia?

Teraz nie wiem, bo ostatnia seria już się na wielu skoczyła. Mam nowy tekst ogłoszenia, w weekend porobię fotki i wyślę wszystko do Cat_Angel. Ona wstawia do pierdyliona portali.

A dajesz ogłoszenia o kotecku imieniem Menel? Jeśli tak, to się nie dziw, że nie ma chętnych.

Ahh, pamiętam te czasy kiedy klepałam po 120 ogłoszeń

Gretta pisze:A dajesz ogłoszenia o kotecku imieniem Menel? Jeśli tak, to się nie dziw, że nie ma chętnych.

Odpowiem tak: nie wierzę, że każdy, kto szuka dla siebie kotka, jest pozbawiony poczucia humoru, a kwestię adopcji - abstrahując od powagi samego aktu przyjęcia zwierzęcia - traktuje wyłącznie ze śmiertelną powagą. Podobnie jak nie wierzę, że dom można dla kota znaleźć tylko malując w czarnych barwach jego tragiczne losy. Nigdy nie dawałam ogłoszeń odwołujących się do współczucia. Moje ogłoszenia pokazywały kotki jako szczęśliwe stworzenia, którym wprawdzie w życiu przytrafił się niefart, ale są zdrowe, szczęśliwe i kochane. Jak widać, dotychczas nie został u mnie żaden kot z braku chętnych. Wszystkie Szczypiorki były i są teraz moim wyborem i decyzją o adopcji.
Tak zamierzam również szukać domu dla Menela. Nie będę się rozwodzić nad jego losem tułającego się nieszczęśnika. I mam szczerą nadzieję, że w końcu jakiś fajny dom się znajdzie. Jeśli nie, płakać też nie będę, Menelowi żadne schronisko albo tułaczka nie grożą. I będę musiała sobie poradzić, gdy przyjdzie czas poważniejszych chorób.

Podsumowując ten przydługi wywód, adopcja Menela jest na tyle poważną decyzją (ze względu na jego zdrowie), że imię nie powinno mieć znaczenia. A jeśli będzie miało, to znaczy, że to nie ten dom.

Szczypiory, Nero - po Dniu Wampira-do zamknięcia

Kto przegląda forum