Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 16, 2014 15:17 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/problem z siusianie

kicikicimiauhau pisze:Witam :1luvu:
Fajnie, że Marysi zasmakował rosołek :D Jak już pisałam, daję kotom albo zalane gotowane mięso, albo osobno (szczególnie bezdomniaczki w zimę lubią) i też im bardzo smakuje. Ja też daję futrom warzywa do mięska, czasami ryż, i mieszam z mokrym. I też słyszałam, że można oleje dawać - zresztą w prawie każdej karmie suchej są w składzie :lol:


Dzięki Dziewczyny, bo już chciałam zamykać wątek, bo nie chcę by stał się polem kłótni.
Noo, że tak powiem, nie smakował ;) w ogóle to gotowane mięso jakoś im nie podchodziło. Ani gotowane w zwykłej wodzie ani z dodatkiem oleju (który miał wzbogacić smak i dodać kwasów omega 3), jedynie to surowe, ale też nie tak że dużo zjadły. Tylko po 4 małe plasterki na raz. Dlatego teraz wiem, że jedna pojedyncza pierś z kurczaka starczy mi nawet na 12 posiłków. Więc będzie stale w mojej zamrażarce. Dziś kupiłam filety z mintaja i zapas puszek. Mintaj gotowany ostatnio to był szał - to kurczak się chowie :D
A ryż dodaje do tuńczyka w puszce i podaje na ciepło - też jest szał.
Do tego tak jak mówię, Maciuś miał zalecony banan, ale nie chciał, mój Kituś kocha pomidory, a nade wszystko kukurydzę z puszki - sałatkę jarzynową też, Maciuś więcej lubił różnych rzeczy. Marysia to na razie jest nieokreślona - wiem, że smakują jej listki mojej mini różyczki (co też mam skonsultowane z wetem, ale róża ucierpiała ;) Kitek Feliks z cukinią też uwielbia i z pomidorami i nie na darmo takie dodatki są w karmach.
Więc w skrócie co by nie przekręcić, bo już mi się zapomina co mówiła wet dokładnie - kot nie może jeść samego mięsa - pisze to w cytacie z książki na str wcześniej - bo będzie miał niedobory i zacznie chorować na wątrobę, jelita, nerki, niezdrowa sierściucha, oczy, i nie pamiętam co jeszcze. Do mięsa musi być dodany wypełniacz jak to określiła - tylu warzywo i ryże, czy zboża (dlatego są one w karmie, ale nie powinny stanowić głównego składnika karmy tylko dodatek). Skąd kot je bierze w naturze - choćby stąd że zjada całą mysz a ta w brzuchu ma zboża, warzywa owoce. Do tego zjada te rzeczy na dworze skubiąc listki, warzywa i owoce a także kromki chleba i inne takie - przecież to wszystko rośnie na dworze, no kromki nie ale nie trudno to znaleźć. A skąd jest olej - z roślin oleistych których kot też sobie może naskubać, lub które są w brzuchu myszy czy innych które potrafi upolować. A dodanie oleju do jedzenia ma same zalety! Oczywiście co by nie przesadzić, bo może być biegunka. Może to być olej z tuńczyka też, lub lniany najlepszy.

Ale moje Kocie przyjaciółki, chciałabym czasem im podać domowe jedzonko jak to mówicie - mięso, marchewkę + ryż, niż te puszki, bo takie naturalne z pewnością zdrowsze i pożywniejsze. Ale ponieważ pierwszy raz od lat miałam w domu pierś z kurczaka, to na razie nie chciałam szaleć. Też uczę się co moim kotom posmakuje, bo szczerze w ostatnim czasie tak dużo wyrzuciłam puszek i to drogich z kocim jedzeniem, co by Kitulce dogodzić, a w sumie tą piersią z kurczaka lepiej by sobie pojadła. Dlatego niech będzie równowaga. Zamówiłam im też jedzonko Bosh. Jak nie posmakuje to już nie będę zmieniać. Ale kupiłam bo ma jakieś smaki różne ciekawe a Royal ma jeden :/

W każdym razie dziś Maryś znowu głośno darła się o śniadanie, ale już pierś z kurczaka surowa się jej zbrzydła, dlatego dziś mamy mintaja gotowanego :) Podobno najzdrowsze są ryby słodkowodne, ze wzg na brak soli, ale ja już wypróbowałam też wiele ryb i mintaj im podchodzi najbardziej.

Gosiu życzę Ci udanych wakacji i żeby Migotka się super wybawiła :D Pozwolę sobie poprawić ;) Migotka http://wstaw.org/m/2014/07/16/migotka_7.JPG hahahh ależ ona jest cudna :DDDD Naprawdę, aż cała się cieszę :D
Ostatnio edytowano Śro lip 16, 2014 15:26 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 16, 2014 15:24 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/problem z siusianie

Klaudio nie przejmuj się każdy ma prawo do własnego zdania, ale są też ludzie co piszą "co im ślina na język przyniesie" nie bardzo czasami wiedząc o czym piszą. Nie zniechęcaj się i pisz o wszystkim. JA UWIELBIAM TWOJE posty i nie tylko ja. Ty mi przywróciłaś wiarę w dobrych ludzi co kochają zwierzęta i często podoprządkowują swoje życie i czas dla dobra swojego czworonożnego przyjaciela :1luvu: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26738
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 16, 2014 16:15 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

BOŻE DZIEWCZYNY ZAWAŁ!!!!!

Mój Maciuś już był na tym forum - piszę o nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
viewtopic.php?f=1&t=105851&p=5530224&hilit=Maciu%C5%9B#p5530224

Rany Mała1 Dziękuję, Dziękuję Ci za Maciusia. Nawet nie wiesz jak Ci dziękowałam rok po roku, ale nigdy nie miałam odwagi napisać, bo wydawało mi się, że ten stan nas "cztery" będzie trwał wiecznie, ale skończył się za szybko :placz:
Czytam i płaczę :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 16, 2014 16:25 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

:1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro lip 16, 2014 16:28 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

:)
nie mam niestety czasu ostatnio czytac wątków na forum, tytuł mi się rzucał w oczy , ale czasu brakło
a tu proszę- były niekochany odszedł [i]
dziękujemy za dobre życie dla niego

tu tez pisze o Maciusiu, myślę ,że Twoim
viewtopic.php?f=1&t=101615&p=5160842&hilit=Maciu%C5%9B#p5160842
i tu
viewtopic.php?f=1&t=105851&hilit=Maciu%C5%9B&start=360

ale to trzebaby tamten wątek czytac do tyłu od momentu jak wkleiłam Twoje wieści o nim

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 16, 2014 17:08 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

Tak, to było o moim Maciusiu :( Mój Maciuś był bardzo, bardzo smutny. Walczyłam, żeby wyciągnąć go z depresji, żeby odzyskał radość życia. Długo to zajęło, nawet jadąc do weta z nim płakałam, bo on myślał, że jadę go odwieźć. Ale udało się! Maciuś stał się radosnym kotem, Panem na Włościach! Stał się pewny siebie i wszystkie złe wspomnienia mu przeszły. Czasem zapłakał przez sen, wtedy podbiegałam i tuliłam i mówiłam mu do łepka, to tylko sen, już nic złego się nie zdarzy, tamto już minęło. Bożeee, serce mi krwawi za moim Aniołkiem! ;(
Aha i koci katar - męczyliśmy się z tym przez 1,5 roku i wracało na okrągło. Ale i to udało się zaleczyć.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 16, 2014 23:22 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

Jest, jest mój Maciuś - przeczytałam setki stron, przejrzałam kilka wątków i znalazłam zdjęcie mojego Skarbu w schronisku, moje kochane słodkie kociątko :placz:

Obrazek
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 2bbe426837

SKARBIE MÓJ NAJDROŻSZY, CZEKAJ NA MNIE ZA TĘCZOWYM MOSTEM, TAK BYM CIĘ CHCIAŁA PRZYTULIĆ, TU JESTEŚ TAKI SMUTNY, CZEKASZ, TO JUŻ TYLKO PARĘ DNI GDY ZABRALIŚMY CIĘ DO TWOJEGO DOMKU, KOCIE KOCHANY, KOCIE NAJDROŻSZY, SYNKU [*][*][*][*][*][*][*][*][*] :placz:
30st2010r. Maciuś przyjechał do domku, był z nami do 4czer2014r. 4,5 roku szczęścia!
Ostatnio edytowano Śro lip 16, 2014 23:51 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 16, 2014 23:35 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

przytulam Cię mocno :cry:
wiesz że One wracają? najczęściej w innym futerku ,ale wracają .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43968
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 17, 2014 4:35 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

Piękny kocio. Ja wierzę że on czeka na Ciebie i kiedyś znów będziecie razem.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3992
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw lip 17, 2014 7:58 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

Kaluduś przytulam :201481
Biedny Maciuś był taki smutny w schronisku, a Ty zabrałaś go do kociego raju i dałaś mu ogrom miłości :1luvu:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lip 17, 2014 11:33 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

dorcia44, Meteorolog1, Beasia :201454 dziękuję, pomogło :)

Dziś mam inny problem :/ Otóż, przez godzinę z rana szukałam Marysi. Tego jeszcze nie było, żeby aż tak długo się nie pojawiała. Przekopałam wszystko, wszystkie szafy, no wszystko. Przez okno patrzyłam, na korytarz też. Wołałam, hałasowałam jedzeniem, stukałam widelcem w talerz - nic. W końcu po godzinie zauważyłam jak wychyla główkę z garberoby. Porwałam ją w ramiona i wyściskałam i zaniosłam do talerzyka za śniadaniem w salonie. Nie chciała jeść. I uciekła. I właśnie. Patrzałam na nią i jej nie poznawałam - wydawała się zalękniona i wystraszona, a ona nigdy taka nie była. Podobno rano pokłóciła się z Kitkiem przy pudelku. Ale to też się zdarzało. Zaniosłam jej rybkę do pokoju gdzie uciekła, zjadła sporo i znowu pobiegła do garberoby, gdzie po odgłosach torebek foliowych dowiedziałam się gdzie jest. Przecisła się przez płytką szufladę z torebkami i weszła za szuflade i siedzi w szafie. Już kiedyś widziałam że coś pilnuje tej szuflady.
Nie wiem co ją mogło tak przerazić, czy raczej to ucieczka przed upałem... a może to ciąża! Mam ją od miesiąca i wcześniej wet nie czuła nic w brzuchu i Maryś przytyła tylko pół kilo w miesiąc.

"Jeden lub dwa tygodnie przed porodem kotka zaczyna przygotowywać sobie gniazdo wykotowe. W tym celu szuka ciemnego, ciepłego, zacisznego, spokojnego, odpowiednio miękkiego i chronionego przed przeciągami legowiska. Wybiera miejsce, gdzie będzie czuła się bezpiecznie. Bywa, że kotka nie akceptuje przygotowanego przez opiekuna legowiska i na miejsce porodu wybiera sobie zaciszną szafę pełną miękkich ubrań. Obok legowiska należy postawić kotce miseczki z wodą i karmą oraz kuwetę." http://www.vetopedia.pl/article157-1-Ciaza_u_kota.html

Czy jest możliwe, że po niej nie widać, a jednak jest w ciąży? Co mogło spowodować takie dziwne zachowanie dziś, skoro wczoraj było tak jak na zdj poniżej i nawet już pozwala się głaskać po brzuchu, przynajmniej mi. Jutro idę do weta z siusiami Kitka, więc ją zabiorę, ale jestem zaniepokojona :/

Obrazek
Jest u mnie 5 tyg, sutków nie widać. Jednego dnia taki kompletny luz i zaufanie a drugiego tak:

Obrazek :?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 17, 2014 12:03 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

Hej

Nic nie podpowiem, ale mam nadzieję, że nic złego kitulce się nie dzieje <3
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw lip 17, 2014 12:06 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

A teraz Marysia leży w kuwecie tak jakby zapomniała do czego kuweta służy, jakby była tu pierwszy dzień - co się z nią dzieje? :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 17, 2014 12:45 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

Wygląda na to, że coś spowodowało, że czuje się bardzo niepewnie. Wiem, że koty, które trafiają do schroniska i bardzo się boją nowego otoczenia często chowają się w kuwecie. Pomyśl, czy nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego, co zaburzyło jej poczucie bezpieczeństwa.
Trzymam kciuki za szybką poprawę nastroju Marysi :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lip 17, 2014 12:54 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia + nowa Mary

Ja bym leciała do weta, bo to nie za dobrze wygląda - nie przypuszczam (choć i nie wykluczam ciąży - bez USG się nie da jej wykluczyć), ale taka nagła zmiana jest niepokojąca :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24274
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 14 gości