Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-ciorna pątera

MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:mra mre mri mro mru

Mrrrruuuuu!
Ganiamy się z Małą Ciorną. Duża mówi że jezd koci momęt pędu. Nie wiem gdzie jezd ten momęt bo nie mam czasa popaczeć.
Tup tup tup tup! Łubudu!
Książniczka Ofelja brykająca

A co to jest momęt pendu?

MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:mra mre mri mro mru

Mrrrruuuuu!
Ganiamy się z Małą Ciorną. Duża mówi że jezd koci momęt pędu. Nie wiem gdzie jezd ten momęt bo nie mam czasa popaczeć.
Tup tup tup tup! Łubudu!
Książniczka Ofelja brykająca

A co to jest momęt pendu?

Nie wię, bo nie mam czasa go poszukać. Duża chyba wie, ale ino chyba.
Książniczka Ofelja zdyszana

Koci moment pędu, zwany inaczej głupawką, głupizną lub szwungiem, ma miejsce wtedy, gdy Duża musi uskakiwać przed pędzącym dzikim pędem Footrem, a później w te pędy uskakuje przed następnym pędzącym Footrem. A durnostojki i kurzowniki na wszystkich półkach w domu drżą o swoją całość.
Duża

Pannice padły. Śpią koło siebie, prawie przytulone, w sypialni. Koci moment pędu je wykończył.

Cześć . Obawiam się , że moje dostaną momentu pędu przed 2 w nocy . Tym bardziej , że ja muszę wstać o 4 rano .
Nie chcesz aby drugiego śpiewaka ? Filek , czarna zaraza , odkrył w sobie talent . I tak ładnie i głośno podśpiewuje . :twisted:

Ofelku ma ukochana.
Ja Ciem dalej kocham, ale napisałem Ci, że siem mi mama odnalazneła i teras muszem ją czymac mocno co by znóf nie zniknęła, no i nie miałem przes to czasa.
Wybacz mi moja najukochańsza.
Tfój najwierniejszy Lilo

Dyktatura pisze:Ofelku ma ukochana.
Ja Ciem dalej kocham, ale napisałem Ci, że siem mi mama odnalazneła i teras muszem ją czymac mocno co by znóf nie zniknęła, no i nie miałem przes to czasa.
Wybacz mi moja najukochańsza.
Tfój najwierniejszy Lilo

Lilo! Naprawdę mię koffasz? Naprawdę? :1luvu:

No to ja już jezdę spokojmna, ufff!
Książniczka Ofelja pocieszona

barbarados pisze:Cześć . Obawiam się , że moje dostaną momentu pędu przed 2 w nocy . Tym bardziej , że ja muszę wstać o 4 rano .
Nie chcesz aby drugiego śpiewaka ? Filek , czarna zaraza , odkrył w sobie talent . I tak ładnie i głośno podśpiewuje .

O, nie nie nie! Wystarczy mi jedna śpiewaczka operowa :twisted:

Czarnidełko śpiewało jak ją znalazłam, śpiewa do tej pory, a jak miała rujkę, to dopiero był koncert!
Co najwyżej mogą się zakolegować i śpiewać sobie w duecie :wink:

O , tak ! I nawet im do tego śpiewania mieszkanie wynajmnę :ok:

Wynajęte mieszkanie? Dla dwojga kotów - jeden podrostek i jedna dorosła ciałem ale nie duchem? :strach:

Roznieśliby w strzępy w jedną noc! :strach:

Bez mebli nic nie rozniosa . Pośpiewaja najwyżej :mrgreen:

Meble muuuszą być! Wyrko do spania - najlepiej z ukochanym kocykiem i z Dużą, coby na niej pospać. Drapaczek do drapania, spania i wspinania się. Parę szafek/krzeseł/stolików, żeby na nich położyć kocyki i najlepiej miseczki (bo z podłogi się mniej fajnie je i pije). Kwiatki do podgryzania! I mnóóóóóstwo zabawek!
A to wszystko już można zdemolować :wink:

MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:mra mre mri mro mru

Mrrrruuuuu!
Ganiamy się z Małą Ciorną. Duża mówi że jezd koci momęt pędu. Nie wiem gdzie jezd ten momęt bo nie mam czasa popaczeć.
Tup tup tup tup! Łubudu!
Książniczka Ofelja brykająca

A co to jest momęt pendu?

Nie wię, bo nie mam czasa go poszukać. Duża chyba wie, ale ino chyba.
Książniczka Ofelja zdyszana

Koci moment pędu, zwany inaczej głupawką, głupizną lub szwungiem, ma miejsce wtedy, gdy Duża musi uskakiwać przed pędzącym dzikim pędem Footrem, a później w te pędy uskakuje przed następnym pędzącym Footrem. A durnostojki i kurzowniki na wszystkich półkach w domu drżą o swoją całość.
Duża

To ja nie mam nawet momentu pędu

Inka

Nie martwiaj się Ineczko. Jak nie masz momętu pędu to nie jezdeś później okropecznie zmęczona i zadysznięta. My aż musimy se popusiać, bo się zbrykałyśmy całkotwicie
Książniczka Ofelja pusiająca

MB&Ofelia pisze:Nie martwiaj się Ineczko. Jak nie masz momętu pędu to nie jezdeś później okropecznie zmęczona i zadysznięta. My aż musimy se popusiać, bo się zbrykałyśmy całkotwicie
Książniczka Ofelja pusiająca

Ależ jestem okropecznie zmęczona. Wymuszaniem jedzonka, amcianiem i mruczeniem na kolanach mojej @

Acha! No to nic dziwnego, Ineczko, że nie masz już siły i czasa na koci momęt pędu. Rozumię cię całkotwicie.
Książniczka Ofelja

Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-ciorna pątera

Kto przegląda forum