Dzień dobry, wita Lamar:) Let's kill this WĄTEK!

» Sob lis 30, 2013 23:24 Re: Dzień dobry, wita Lamar:)

Niech ten drapak już przychodzi Panie Jezu i Wszyscy Święci bo przez tą lampę i kota zejdę na zawał :mrgreen:

» Nie gru 01, 2013 18:07 Re: Dzień dobry, wita Lamar:)

O rany jaki słodki bąbelek :1luvu:

I jeszcze cycuś na dodatek

Coś jest z tymi naszymi czarnulkami.
Czytałam jakiś czas temu Twój wątek, teraz sobie na spokojnie odświeżyłam. Aż się uśmiech sam na ustach pojawia, jak się czyta taką historię.
Wspaniale, że przygarnęłaś kotka i na pewno maluszek będzie się odwdzięczał całym swoim kocim serduszkiem, a wszelkie psoty się zawsze wybacza

Co do lampy z Ikea, to jakbym widziała mojego malucha, już jest lekko podziurawiona.
Drapak to świetna sprawa. Chociaż moje kocurki trafiły do mnie już nieco starsze, ale i tak zwłaszcza Muszu drapał.
Ważne by ustawić drapaczek w widocznym miejscu np. przy oknie albo tam gdzie kociak lubi się bawić. Ja robiłam tak, że jak kot czaił się np. na łóżko albo nogę od krzesła to go brałam na ręce i stawiałam na drapaku. Jak zaczął bawić się i ostrzyć pazurki to chwaliłam, nawet dawałam przysmaki, aż w końcu zrozumiał, gdzie może drapać a gdzie nie. Oczywiście zdarzało się jeszcze "obrabianie" mebli, ale już zdecydowanie w mniejszym stopniu. Poza tym koty uwielbiają dostawać nowe rzeczy (no tak... choinka

). Widzę to po moich stworkach jak reagują na nowe zabawki i nawet zastanawiam się czy by nie sprawić im drugiego drapaka.

W takim razie czekam na zdjęcia koteczka na drapaczku

Dodaję do zakładek i pozdrawiam serdecznie

» Nie gru 01, 2013 18:52 Re: Dzień dobry, wita Lamar:)

Lamarek będzie miał odjazdowy drapak

» Śro gru 04, 2013 18:24 Re: Dzień dobry, wita Lamar:)

Cześć Dziewczyny :1luvu:

Drapak przylazł. Poskręcałam (SAMA) . Ale Kozi Cyc był zainteresowany śrubkami, kartonem i folią. Jak poskręcałam, wcisnęłam do fajnego miejsca( żeby mógł sobie z niego skoknąć na meble) to nawet nie spojrzy...Pokazywałam mu że w te słupki można drapać, ale podrapał mi tylko ręce jak mu pokazywałam :ryk:

.Położyłam mu tam jego myszki ( a ma ich dosyć pokaźną kolekcję) to wskoczył, zeskoczył , ale tak jak piszę -nawet nie jest nim zainteresowany.
Przyszła sąsiadka i mówi :"O Jezu co to za badziew kupiłaś , teraz w pokoju masz wieś tańczy i śpiewa" ...A wcale że nieprawda bo kolorem do mebli mi pasuje i już!!!
Mam nadzieję że jakoś Lamarek zapała sympatią do tego ustrojstwa , bo chyba się załamię . No przecież sama nie wskoczę i nie będę mu pokazywać że to jest so much fun:)

» Śro gru 04, 2013 18:30 Re: Dzień dobry, wita Lamar:)

Blodka, a są na tym drapaczku jakieś sznureczki czy inne dyndające gadżety? Wystarczy cokolwiek co zwisa i kociak od razu się tym zainteresuje.
Na moim był zwykły sznurek i dzięki niemu kocur polubił zabawę na mebelku.

» Śro gru 04, 2013 18:35 Re: Dzień dobry, wita Lamar:)

No wiesz... :ryk:

Właśnie patrzę na zabawkę piszczącego szczurka ze sznureczkiem i kombinuję gdzie by go tak na drapaku przywiesić by dyndał. Jednym słowem skorzystam z Twojej podpowiedzi .
Spróbuję teraz wynieść lampę ze spiżarki i postawić ją tam gdzie stała, zobaczymy czy znowu będzie na nią przypuszczał ataki:)
Normalnie schiza nieziemska z tą lampą.Paranoja z mojej strony w najdurniejszym wydaniu- wynoszę ją na noc do spiżarki a po powrocie z pracy znowu ustawiam w pokoju.
Muszę go zmusić do nauczenia się , że lampa be, drapak brawo.
Chyba sama nie wierzę w to co piszę :ok:

» Śro gru 04, 2013 18:51 Re: Dzień dobry, wita Lamar:)

Mam nadzieję, że Lamarek polubi swój drapak, w końcu to jego osobiste "królestwo"

Coś zwisającego powinno przyciągnąć jego uwagę, więc warto spróbować.
A paranojami się nie przejmuj, skąd ja to znam :ryk:

Tak mamy chyba wszyscy.
Moja mama kiedyś skomentowała, że mam totalnego bzika na punkcie kota, jak akurat szalałam z ustawianiem mebli, doniczek, kwiatków itd, by kot mógł być bezpieczny.

Ah i czekam na fotki oczywiście

Pozdrawiam ciepło.