MILI i AMY - wariatki ze wsi ;) cz.5

Witaj Moniś i dziewczynki! :1luvu:

Wszystkich witam wieczorkiem.Mili wyczesałam. Sypie sie z niej jak nie wiem. cała doopka w łupieżu. Teraz sie myje panienka.

Źle uczesałaś . Mnie też wie to zdarza i moje muszą poprawić :mrgreen:

Z pewnością. Ona sama najlepiej o siebie zadba

Ale jutro też czesanko :/ Musze w końcu kupić Mili osobny grzebień bo czeszę ja swoim i zaraz muszę go myć.

Koty szczotkuję . Mam taką starą szczotkę z włosia do podkręcania , cienką . Dobrze się nią czesze i bardziej miękką z włosia , tu na bzarku kupioną . Psy grzebieniem najczęściej albo rękawicą gumową z kolcami :mrgreen:

Tym grzebieniem mi się dobrze czesze Milunię. Ma bardzo suchą skórę i tym grzebieniem sie wszystko ładnie wyczesze. I włosy i łupież. Ale mało jej kudełków wychodzi przy czesaniu

Jutro mam wizyte u dermatologa. Ciekawe co pani doktor powie na mój wypis ze szpitala na którym są sprzeczne informacje. Przynajmniej ja je tak odczytuje. I w sumie nie wiem co mi jest :/

Kotom też . Psy sie sypia . :roll:

MonikaMroz pisze:Jutro mam wizyte u dermatologa. Ciekawe co pani doktor powie na mój wypis ze szpitala na którym są sprzeczne informacje. Przynajmniej ja je tak odczytuje. I w sumie nie wiem co mi jest :/

Co by to nie było , grunt , ze przechodzi :ok: