casica pisze:Chciałam też poinformować iż posiadam na stanie tzw kotkę ogniotrwałą

W swoim jedynie mniemaniu, ale jednak.
Zawieszka mnie osłabia, nie dość, że z lubością usiłuje przytulać się do garnków, w których akurat coś się gotuje, to jeszcze uważa, że gdy bardzo szybko przebiegnie obok palącego się gazu to nic się nie stanie

O, gdyby szła wolno, to co innego, ale szybko, to nic. W związku z szybkością i tym "nic" znowu wczoraj w trakcie krojenia mięsa przypaliła sobie futerko, wariatka

Trzeba się będzie znowu barykadować w kuchni, bo zwykłe zamknięcie drzwi nie stanowi, ona je sobie otwiera
O, to ona też tak ma?
U mnie Missy się do garnków klei. Inne, jak wetkną ogon w palnik, to głównie dlatego, że nie uważają, gdzie nim machają, a obok się coś ciekawego dzieje. Ale ona uwielbia kuchnię...
No i trzeba wietrzyć co jakiś czas, bo spalona sierść śmierdzi koszmarnie.
Poparzeń, odpukać, do tej pory nie było.