joszko89 pisze:Cześć Bożenko! Wiesz, że też mam słabość do różowych nosków... Sąsiad też ma różowy nosek na szczęścieGabi to cala Megula z tą zazdrością wstrętną! Tyle, że Megi znaczy ze złości i znów to się zaczęło! Niestety wiem, że to przez nowego przybysza, ale jej nie ustąpię. Musi wiedzieć, że to nie ona o wszystkim decyduje. Nie mogę się dać, bo musiałabym się wszystkich kotów pozbyć wtedy by Megi miała satysfakcję, a potem to by i psów chciała się pozbyć... Ach same problemy z tymi zazdrośnicami!!! Ale i tak je kochamy, bo cóż zrobić, że charakter taki
Cześć Asiu, z Gabi jest o tyle kłopot że panna wychowała się na ulicy i nauczyła się walczyć o swoje a Siśko to domowy pieszczoch
Megulka
to taka kochana kruszynka, próbuje swoich sił a może się uda Faktem jest że nawet te złośnice kochamy i tak powinno być





nie w głowie mu wariackie zabawy.



**