wszystkie kolory życia z kotami

właśnie nie, zachowuje się normalnie i załatwia normalnie siuśki są takie jak zwykle, to tylko wczoraj tak się stało, ale ja byłam cały dzień w domu i natychmiast zauważyłam, że ona weszła ze trzy razy do kuwety i nic nie zrobiła, za czwartym razem upuściła kropelkę, dwie na dywanik w łazience i jak wycierałam ręcznikiem jednorazowym to były takie różowe no to natychmiast pojechałam do weta, jak wróciłam to już się więcej nie powtórzyła taka sytuacja, zaczęła normalnie siusiać w swoich porach i tak jest do dziś

elag. pisze: Mam do Ciebie pytanie jeśli mogę to na PW?

oczywiście jak najbardziej :mrgreen:

Rudy też mi tak robił: wędrował po kuwetach, robił po kropelce..Nie podoba mi się to. Kiedy znów do weta?

jestem cały czas w kontakcie, jakby co to będę jechać na cito, ale na razie jest spokój, apetyt, picie, siusianie, kupkanie, zabawa :ok:

Bo antybiotyki nieco pomogły i oby nie było nawrotu jak je odstawisz :ok:

Wiecie co? Jeśli chodzi o nerki, to ja chyba jestem za bardzo wyczulona już o! :roll:

Nie złoszczę się co to to nie :mrgreen:

ja tak zwlekam z tym usg żeby bez potrzeby Mańki nie stresować bo ona każdą wizytę przypłaca ogromnym stresem więc jak wetka mówi, że nie ma potrzeby to nie będę się upierała, jeśli się powtórzy taki epizod wtedy się uprę :ok: