Muszę odreagować. Zbierałam na wyjazd długo, na Olsztyn i Woodstock właśnie. No i jadę.. mój pierwszy Wood w życiu
Kot Trojański i kocio-mysia banda ;]
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
» Wto sie 02, 2011 15:33
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
Jutro jadę, zaczyna się w czwartek
Muszę odreagować. Zbierałam na wyjazd długo, na Olsztyn i Woodstock właśnie. No i jadę.. mój pierwszy Wood w życiu
Muszę odreagować. Zbierałam na wyjazd długo, na Olsztyn i Woodstock właśnie. No i jadę.. mój pierwszy Wood w życiu
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Wto sie 02, 2011 15:40
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
Ja tam Woodstocku nie lubie, nie byłam ale nie lubie. Wole Brutal Assault 
- Posty: 425
- Od: Pon paź 25, 2010 1:02
- Lokalizacja: Gdynia
» Wto sie 02, 2011 16:04
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
Jade, paaa!
Będę w niedzielę..chyba
Będę w niedzielę..chyba
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Wto sie 09, 2011 11:28
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
a gdzie ona? z tego woodstoka wrociła? ke?
- Posty: 2549
- Od: Pon wrz 21, 2009 12:38
» Wto sie 09, 2011 11:47
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
No wróciła, bo już gdzieś zdjęcia widziałam...
-
- Posty: 33216
- Od: Nie maja 09, 2010 12:46
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
» Wto sie 09, 2011 20:16
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
Wróciła, wróciła, odsypia i ogarnia chałupkę Back to reality...bóóóól. Ja chcę tam wrócić!!!
Back to reality...bóóóól. Ja chcę tam wrócić!!!Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Śro sie 10, 2011 8:47
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
- Posty: 6385
- Od: Sob lis 29, 2008 6:23
- Lokalizacja: UK,Eastleigh
» Śro sie 10, 2011 11:52
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
Poagituję... chociaż każda z Was ma pewnie swoje typy już. Ale bardzo potrzebna nam pomoc i wygrana w Krakvecie niezwykle wskazana... Dlatego proszę o głosy na PKDT...
viewtopic.php?f=1&t=131159
viewtopic.php?f=1&t=131159
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Śro sie 10, 2011 18:22
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
KaleidoStar pisze:Poagituję... chociaż każda z Was ma pewnie swoje typy już. Ale bardzo potrzebna nam pomoc i wygrana w Krakvecie niezwykle wskazana... Dlatego proszę o głosy na PKDT...
viewtopic.php?f=1&t=131159
Głosowałam na nas... ale cóż znowu przegrywamy ...
- Posty: 6385
- Od: Sob lis 29, 2008 6:23
- Lokalizacja: UK,Eastleigh
» Czw sie 11, 2011 14:12
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
W tym miesiącu w ogóle jakoś masakrycznie 
Nawet Sreberka nie będzie chyba..
Troja mnie fascynuje...może Wy będziecie umialy coś podpowiedzieć - dlaczego tak robi. Otóż Trojka ma kota na punkcie gumek do włosów. Tzw "frotek". Jak taką znajdzie, chwyta w zęby z jakimś takim...jękiem/miaukiem dziwnym. Na ten dzwięk zlatuje się cała reszta kotów wręcz zabijając się o siebie, więc to zawolanie jakieś jest chyba. Ale jak widzą, że to tylko gumka, to sobie idą. A Troja łazi z gumką w zębach jak naćpana... I jęczy. Skojarzenia z jakąś ciążą urojoną czy czymś mam... Ale to występuje tylko jak znajdzie gumkę (wyczaiła ostatnio gdzie przy łóżku chowam frotkę jak idę spać... teraz śpię z nią na nadgarstku, żeby nie ukradła...)
Nawet Sreberka nie będzie chyba..Troja mnie fascynuje...może Wy będziecie umialy coś podpowiedzieć - dlaczego tak robi. Otóż Trojka ma kota na punkcie gumek do włosów. Tzw "frotek". Jak taką znajdzie, chwyta w zęby z jakimś takim...jękiem/miaukiem dziwnym. Na ten dzwięk zlatuje się cała reszta kotów wręcz zabijając się o siebie, więc to zawolanie jakieś jest chyba. Ale jak widzą, że to tylko gumka, to sobie idą. A Troja łazi z gumką w zębach jak naćpana... I jęczy. Skojarzenia z jakąś ciążą urojoną czy czymś mam... Ale to występuje tylko jak znajdzie gumkę (wyczaiła ostatnio gdzie przy łóżku chowam frotkę jak idę spać... teraz śpię z nią na nadgarstku, żeby nie ukradła...)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Czw sie 11, 2011 14:56
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
frotka czy inne coś miękkie takie kuliste albo lekko podłuzne, u moich też wystepują takie zachowania, tak np.działaja pluszakowe piłeczki kolorwe malusie,no noszą to w gębach i "gadają". normalka, chyba jakis substytut upolowania czegos specjalnego. raczej nie ma to nic wspólnego z matkowaniem... frotce... hahahahahaaa
- Posty: 2549
- Od: Pon wrz 21, 2009 12:38
» Czw sie 11, 2011 15:08
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
No tak, a ten dzwięk to może być tryumfalny, dlatego reszta pędzi... ha, coś w tym jest
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Czw sie 11, 2011 15:53
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
no fajne te nasze futra... i tyle... ale co za dużo... no... właśnie.
- Posty: 2549
- Od: Pon wrz 21, 2009 12:38
» Czw sie 11, 2011 16:06
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
Przed chwilą wymyśliłam, że skoro futer tyle... a kasy brak..i na ich utrzymanie... i nawet na żarcie dla mnie (mięso, mięso, jak ja chcę mięęęęsaaaa)... to rozwiążę problem zjadając koty. Nawet im to oznajmiłam, ale chyba nie potraktowały mnie poważnie Dalej próbowały ukraść mi kanapki z konserwą rybną.
Dalej próbowały ukraść mi kanapki z konserwą rybną.Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Pt sie 12, 2011 8:44
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubiłam czarnych kotów - cz II
Anuś... ja nie jem mięsa ale moje koty to bym zjadła
no
no
- Posty: 2549
- Od: Pon wrz 21, 2009 12:38
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, zuzia115 i 405 gości