Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lut 25, 2011 10:45 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

Agor-ia pisze:Masz dobrze, ze Twoje koty wybraly sobie punkt widokowy blisko ziemi, bo moje siedza na lodowce/szafkach podsufitowych/okapie...
Jeszcze kotka tak sie obraca na okapie blisko krawedzi jakby chciala sprawdzic: zlapie ja pańcia, czy nie zlapie ?


Hehe, Pixi też czasami włazi na lodówkę ;-) .

Jak ja się cieszę, że Lola chce pić Imunoglukan bez wpychania, odmierzam, nalewam na małą łyżkę, a ona to wylizuję, uff, bo miałam już wizję latania za nią ze strzykawką i męczenia jej każdego rana :D .

Zamówiłam drapak - kolejny ! Poprzedni sprzedawca najwyraźniej mnie olał, stwierdziłam, że ponad 2 tygodnie to już lekka przesada, zamówiłam coś takiego ( podobno ma być stabilny , ma 260cm ) :

Obrazek

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt lut 25, 2011 10:50 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

Ale wypas 8)
A jaki kolor wybrałaś? wszystkie są śliczne. Moje po tygodniu olały drapak :lol: ale jak przestawie w inne miejsce - znowu jest oblegany

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lut 25, 2011 10:55 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

jasdor pisze:Ale wypas 8)
A jaki kolor wybrałaś? wszystkie są śliczne. Moje po tygodniu olały drapak :lol: ale jak przestawie w inne miejsce - znowu jest oblegany


Kolor wzięłam środkowy - brązowy , rozważałam jeszcze ten beżowy, ale ostatecznie wygrał brąz. Mam nadzieje, że tym razem wysyłka będzie sprawna i w przyszłym tygodniu go dostanę :roll: . I liczę na to, że moje panny go nie oleją, bo to naprawdę duży mebel, a ja mam małe mieszkanie ;) .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt lut 25, 2011 12:49 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

piękny drapak, po hamaczku dla każdej panienki, budki i rurka... będą zadowolone :D . No i wysoki , w razie gdyby okazał się mało stabilny można do sufitu zamocować.
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Pt lut 25, 2011 16:51 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

Oby tylko dziewczynom się spodobał i był faktycznie tak stabilny jak sprzedawca obiecuje ;) . Ja w sumie nie wiem jaka dokładnie jest wysokość mojego mieszkania i czy w razie czego da się go przymocować do sufitu - ale jakby to będziemy kombinować ;) .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt lut 25, 2011 22:20 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

Tylko uważaj, bo moja z takim właśnie hamaczkiem wyrąbała w środku nocy o podłogę :mrgreen: Wielki rumor był, bo kota przeszło 4 kilo i od razu nie wiedziałam , co tak gruchnęło. Dopiero rano sie połapałam, że hamaczek osobno :mrgreen: Ale to chyba moja wina, bo nie dość dokręciłam śrubę. Teraz sprawdzam co jakiś czas, bo się poluzowują i trzeba dokręcać.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lut 25, 2011 23:48 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

karola7 pisze: Ja w sumie nie wiem jaka dokładnie jest wysokość mojego mieszkania i czy w razie czego da się go przymocować do sufitu - ale jakby to będziemy kombinować ;) .

Karola, Ty masz mieszkanie bliźniacze z moim, czyli wysokośc 2,75 m.
My też pierwszy drapak kupiliśmy na 2,60 m i TŻ przedłużył tę "pałkę" u góry prętem (kupił w Castoramie za kilka złotych), żeby trzymała się sufitu. Tego pluszu wystarczyło, żeby zakryć owo przedłużenie. Jakby co, to TŻ wytłumaczy ew. "monterowi" drapaka jak to zrobił :D.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 26, 2011 9:45 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

jasdor pisze:Tylko uważaj, bo moja z takim właśnie hamaczkiem wyrąbała w środku nocy o podłogę :mrgreen: Wielki rumor był, bo kota przeszło 4 kilo i od razu nie wiedziałam , co tak gruchnęło. Dopiero rano sie połapałam, że hamaczek osobno :mrgreen: Ale to chyba moja wina, bo nie dość dokręciłam śrubę. Teraz sprawdzam co jakiś czas, bo się poluzowują i trzeba dokręcać.

W tym drapaku spaść może tyko hamak zamontowany na szczycie. Tutaj oba są w środku żeby je zdjąć trzeba rozebrać całą górę drapaka. Mój grubas szczelnie wypełnia hamak ale nawet się wygiął :)
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Sob lut 26, 2011 10:19 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

No właśnie, jak się dokładnie przyjrzałam to widziałam,że na nim montowania są bezpieczne :oops:
Ale będą miały kicie obiekt o oblatywania. Teraz to tak w poziomie, jak i w pionie

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lut 26, 2011 10:46 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

pisiokot pisze:
karola7 pisze: Ja w sumie nie wiem jaka dokładnie jest wysokość mojego mieszkania i czy w razie czego da się go przymocować do sufitu - ale jakby to będziemy kombinować ;) .

Karola, Ty masz mieszkanie bliźniacze z moim, czyli wysokośc 2,75 m.
My też pierwszy drapak kupiliśmy na 2,60 m i TŻ przedłużył tę "pałkę" u góry prętem (kupił w Castoramie za kilka złotych), żeby trzymała się sufitu. Tego pluszu wystarczyło, żeby zakryć owo przedłużenie. Jakby co, to TŻ wytłumaczy ew. "monterowi" drapaka jak to zrobił :D.


O fajnie, dziękuję, zobaczymy jak to się będzie trzymało czy trzeba dodatkowo drapak opierać o sufit, jeśli się będzie chwiał na pewno poprosimy o instrukcję :) . Niech on tylko szybko dotrze.


Wyswobodziłam wczoraj Pixi na stałe z kubraka bo tak to nosiła go jeszcze w nocy i jak mnie nie było w domu i to co się dzieje ... :D
Rozniosą chałupę jak nic, siedzę sobie cichutko na rogu kanapy i co chwilę przelatuje po mnie jakiś kot :D .
Dzikie szaleństwo! Przez te treningi to mają taki apetyt - szczególnie Lola bo z Pixi to na jedzenie jest chętna zawsze, ale panna Lola to potrafi strzelać grymasy, a dziś nie dość, że zjadła swoją porcję to jeszcze zaglądała do miski Pixi ;) . Łykała tak jakby tydzień nie jadła, aż się bałam, że zaraz to co zjadła odda z powrotem, ale chyba jednak się przyjęło ;) .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob lut 26, 2011 12:30 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

Obrazek

Lola lubię przytulać się do Twojej nogi ;) :

Obrazek

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob lut 26, 2011 17:38 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

karola7 pisze: Lola lubię przytulać się do Twojej nogi ;) :

Obrazek


o matulu kochanieńka, jakie zdjęcie cudne i rozczulające :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 26, 2011 17:43 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

Aj uwielbiam taki kocie minki przez sen strzelane :D

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 26, 2011 17:44 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

Agor-ia pisze:Aj uwielbiam taki kocie minki przez sen strzelane :D

ja też :D :ok: zwłaszcza takie z wywalonym jęzorem :mrgreen: i na plecach
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 26, 2011 17:51 Re: Chcialabym wziac drugiego kota... i JUŻ się nie boję :) .

Jak moja Saya byla malym brzdacem to moglam ciagle na nia patrzec jak spi i najwiecej fotek z dziecinstwa ma wlasnie spiacych :D
Teraz zbyt natarczywe obserwowanie ja irytuje :P

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości