Łojtam, nie kućta się, bo Ona jest tylko MOJA
Lusia dzisiaj była na kontroli w Łodzi u Pani doktór.
Będzie dostawała Karsivan raz dziennie 1/4 tabletki tak zapobiegawczo na wspomożenie serduszka.
Ogólnie jest lepiej z oddychaniem ale ząbki nienajlepiej i trzeba bedzie sie zająć nimi.
Za miesiąc na kontrolę i zobaczymy co dalej.
Dzisiaj też była Bunia u wetki bo wyczułam coś na jej nóżce, ale Pani doktor powiedziała, że to zrost, bo gdyby byl to jakis guzek czy ziarniniak to wtedy by jej nie bolał a to ja bardzo boli przy dotyku.
Pokazówkę pokazała w lecznicy że hej!

Krew się też lała, tyle że to krew Kasi a nie Buńci.
Wetka aż się dziwiła, że ona tak się stersuje i zaraz ziapie ze strachu.
Na kontrole pojedzie razem z Lusią.
Zrobiłam bazarek dla moich koteczków, bo potrzebuję funduszy na Zylexis dla mojej Nini i Gaguni i Franusia, a koszt to około 500 zeta.
