czitka pisze:....
Coś pokażę na dobry dzień, taka mała koteczka...
Wieczorem chodzi się na spacery po okolicy, czasem znajdzie Daktyla. Ale zawsze, niedaleko mnie, jest domek, przy domku warsztat. Domek ma ogrodzenie, a na ogrodzeniu zawsze ona:
Albo w drugą stronę:
Jak tylko usłyszy, że idziemy, wskakuje z wdziękiem na barierkę i zaczyna akrobacje. Głaskać! Miziać!
Pod bródką, wzdłuż grzbietu, czółko, wszystko. A jakie figury, z jaką gracją, lekkością i wdziękiem!. Wojtek, gdy był jako petsitter ostatnio, też miał przyjemność
.
I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdybyśmy nie rozmawiały kilka dni temu z panem z domku, gdzie zawsze okienko otwarte, kocia zadbana, karmiona i kochana.
Kicia ma skończone 22 lata. I to w jakiej formie![]()
- No, ale jak? 22 lata ?





w sprawie Felicji to możejednak do wtorku się wstrzymaj z telefonem? Guupio tak się naprzykszać skoro prosili żebynie dzwonić.