Zielonookie Kotołaki :) cz.6

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 08, 2009 8:29 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

hi hi a jakie ma być jak nie ruchliwe :D

strachom nocnym mówimy nie niech się Pikaczu nie stresuje

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto wrz 08, 2009 9:30 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Dzień dobry Kotołaczki z Przydatkami :mrgreen:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto wrz 08, 2009 9:31 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Chat mówiła co prawda, że takie koszmarne sny to w twoim stanie normalka, ale mimo wszystko :strach:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro wrz 09, 2009 7:28 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro wrz 09, 2009 7:44 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Marcia, wyłącz telewizor i radio, poczytaj sobie wesołą książeczkę przed snem - nie musi być ambitna, w końcu masz "wolne" teraz ;) powinno pomóc :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 09, 2009 8:25 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

bry :wink:

Tiaaa, wczoraj wieczorem oglądałam program "Pamiętnik matki" o nieuleczalnie chorych, umierających mamach, jak zbierały wspomnienia dla swoich dzieci :roll: . Poza tym lubię Policję dla zwierząt i ciekawe dokumenty, O! np. ostatnio było o zrośniętych bliźniaczkach syjamskich :roll: .
Chyba powinniśmy wyrzucić TV :mrgreen:


Dzisiaj mi się nic nie śniło :D

Kocuraki żyją. Wypłoszczuś chyba jednak chudszy. Jak się na ważeniu w sobotę okazę, że schudł to załączymy płukanie. Natomiast Myjunia i Kirunia raczej nie chudną :twisted: .
Wczoraj "ktoś" (powinno być "KOTś") zerzygał się goździkiem :twisted: . Ile razy mam powtarzać:
a. kotom, żeby nie zjadały moich ciętych kwiatków
b. TŻowi, żeby mi nie kupował ciętych kwiatków (no ale on lubi, niech mu będzie, mogą stać w łazience, co nie :mrgreen: ?) Duża znów nie pomyslała.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro wrz 09, 2009 8:27 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Bry :D

Jak tam sny dzisiejsze? Coś milszego? Jakaś przygodówka może? ;)

edit : wyczułaś moje pytanie :mrgreen:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro wrz 09, 2009 8:32 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Hej gromadko, proszę się Duża opiekować i strachy przeganiać.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro wrz 09, 2009 8:43 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

MarciaMuuu pisze:Tiaaa, wczoraj wieczorem oglądałam program "Pamiętnik matki" o nieuleczalnie chorych, umierających mamach, jak zbierały wspomnienia dla swoich dzieci :roll: . Poza tym lubię Policję dla zwierząt i ciekawe dokumenty, O! np. ostatnio było o zrośniętych bliźniaczkach syjamskich :roll: .


przecież to bez ciąży można mieć koszmary :roll:

no patrz, a może nie żrą ciętych kwiatków. Georg tylko wącha z zapamiętaniem tak wielkim, że zdarza mu się wazon przewrócić. Najbardziej lubi bez. Wdycha zapach tak mocno, że mu się te kieliszeczki kwiatkowe do noska przyssywają :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 09, 2009 8:45 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

coś mi się pokopało w postach :oops:
Ostatnio edytowano Śro wrz 09, 2009 9:39 przez Georg-inia, łącznie edytowano 1 raz
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 09, 2009 9:38 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

MarciaMuuu pisze:Chyba powinniśmy wyrzucić TV :mrgreen:

Szczerze polecam. Od dwóch miesięcy nie włączyłam tego pudła, więcej czytam i naprawdę mi z tym lepiej :wink:

MarciaMuuu pisze:Wczoraj "ktoś" (powinno być "KOTś") zerzygał się goździkiem :twisted: .

Brawo :ok: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro wrz 09, 2009 9:55 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Hej Marciu, Kotołki i Pikaczu :D

Kotom nigdy nic nie przetłumaczysz :mrgreen: Ilekroć ja mówię Małej, żeby gdzieś nie właziła, to widzę, że robi to jeszcze z większą częstotliwością :mrgreen:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 09, 2009 10:41 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Marcia przestan ogladac takie horrory! :lol: Poczytaj sobie Lokomotywe albo Rzepke. Dla wprawy 8)
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro wrz 09, 2009 10:59 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Chat pisze:Marcia przestan ogladac takie horrory! :lol: Poczytaj sobie Lokomotywe albo Rzepke. Dla wprawy 8)

A jak się Marcii przyśni, że ciągnie tę rzepkę, i ciągnie, i ciągnie... :strach:

Jak rozumiem poziom zrozumienia pogadanek zarówno o niejedzeniu kwiatków, jak i niekupowaniu ich jest podobny :mrgreen: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 09, 2009 11:21 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Monostra pisze:
Chat pisze:Marcia przestan ogladac takie horrory! :lol: Poczytaj sobie Lokomotywe albo Rzepke. Dla wprawy 8)

A jak się Marcii przyśni, że ciągnie tę rzepkę, i ciągnie, i ciągnie... :strach:

O rety! Zeby tylko nie zaczela jej pchac! :mrgreen:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 104 gości