Despi..Abi [*]...Despi [*]...

» Wto lut 10, 2009 7:24

trzymam kciki za malutką. Aga ale do tej lecznicy biegasz codziennie sama, czy z koteczką?
Bo to ważne żeby ona miała w końcu spokoju trochę od tych lekarzy.

Trzymajcie się dzielnie i walczcie.

» Wto lut 10, 2009 8:56

do lecznicy biegam sama Ona musi odpoczac....mysle ze to jest w tej chwili najwazniejsze

» Wto lut 10, 2009 9:03

Aga a podjedz moze do wetki Kociego Pazura.
Choc porozmawiac bez kota.
To super kobieta ja jestem zachwycona nia i jade dzis z moja Amisia z zapaleniem dziasel, ciagle jej to nawraca a nie chce kota znow faszerowac antybiotykami.

» Wto lut 10, 2009 9:07

wiem ze jest dobra moja mama sterylizuje u niej dziki.
Zadzwonie do niej i sie umowie ale wozic malej nie bede bo to za dluga podroz w korkach a ona zle znosi jezdzenie samochodem.

Caly czas zastanawiam sie gdzie jeszcze ja skonsultowac

» Wto lut 10, 2009 9:28

Aga, jesteś bardzo dzielna.
:ok:

» Wto lut 10, 2009 9:33

Skontsultuj na Wojska Polskiego w Akademickiej. dr Oliwia Chosia lub u dr Agnieszka Sobieralska. Obie wetki bardzo dobre.

» Wto lut 10, 2009 9:36

maggia pisze:Skontsultuj na Wojska Polskiego w Akademickiej. dr Oliwia Chosia lub u dr Agnieszka Sobieralska. Obie wetki bardzo dobre.

mam troche inne doswiadczenia...np podanie kroplowki dozylnej przy skrajnej anemii i odmowa zamowienia krwi bo sobota.....

» Wto lut 10, 2009 9:39

aga9955 pisze:
maggia pisze:Skontsultuj na Wojska Polskiego w Akademickiej. dr Oliwia Chosia lub u dr Agnieszka Sobieralska. Obie wetki bardzo dobre.

mam troche inne doswiadczenia...np podanie kroplowki dozylnej przy skrajnej anemii i odmowa zamowienia krwi bo sobota.....

Zależy na kogo trafiłaś.

Ja jestem bardzo zadowolona. Z resztą nie tylko ja. Dużo dziewczyn z miau tam chodzi.

» Wto lut 10, 2009 10:09

rozumiem i nie bede pisac na kogo trafilam....w kazdym razie chodzilam tam i omal mi nie zabito kota....

Po tej wlasnie kroplowce kot mial zapasc...i nie napisze tez co sugerowano w tej sytuacji.

Nie kwestionuje tego ze inni sa zadowoleni. Ja nie bylam. Krew udalo mi sie zamowic i przetoczyc na Mieszka i tylko to uratowalo zycie mojej kotce. W lecznicy AR uslyszalam ze nie uda sie jej zamowic i ze pracuja w sobboty do okreslonej godziny.....

» Wto lut 10, 2009 10:14

wracajac do tematu:) dzownilam do mamy i kicia jest w lepszej formie i wydaje sie nam ze powoli malymi kroczkami jest troszke lepiej tfu zeby nie zapeszac...... Obudzila sie i sobie powoli spaceruje po pokoju. Mamie wydaje sie tez ze jest bardziej kontaktowa.

Natomiast znowu jest sraczulka. Wczoraj dalysmy jej zamiast kurczaka saszetke sensitiv RC i malusia sie obkichala....
Dzis wracamy do kurczaka z ryzem i siemieniem lnianym

» Wto lut 10, 2009 10:42

Sraczulka to może za dużo powiedziane :wink:

Trudno mówić o tym w przypadku dwóch koopek dziennie, nie biegunkowych, tylko takich luzniejszych... :roll:

Ale gotuje kurczaka z ryżem i marchewką, będę dawać jej to wszystko zmiksowane razem z sensitivity i siemieniem lnianym...
To najlepiej się u niej sprawdza..