

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szura pisze:Jak to wkleiło się w portki to ja Ci współczuje (i kotu też)
Monostra pisze:Dawno nie było atrakcji - kotki grzeczne jak aniołki. Dziś Moher nadrobił. Zastanowiło mnie, że świrki chodzą za nim i wąchają go intensywnie. Jak zobaczyłam (i powąchałam
) tył koteczka, to mało zawału nie dostałam - futro na spodenkach, wydmuszkach i spodzie ogona zlepione i intensywnie woniejące... miętą
. Towarzyszył przy porannym myciu i usiadł na otwartej tubce pasty do zębów. Jak wychodziłam z łazienki, to nadal siedział i się nie zorientowałam, więc zdążyło trochę podeschnąć...
Monostra pisze:Dawno nie było atrakcji - kotki grzeczne jak aniołki. Dziś Moher nadrobił. Zastanowiło mnie, że świrki chodzą za nim i wąchają go intensywnie. Jak zobaczyłam (i powąchałam
) tył koteczka, to mało zawału nie dostałam - futro na spodenkach, wydmuszkach i spodzie ogona zlepione i intensywnie woniejące... miętą
. Towarzyszył przy porannym myciu i usiadł na otwartej tubce pasty do zębów. Jak wychodziłam z łazienki, to nadal siedział i się nie zorientowałam, więc zdążyło trochę podeschnąć...
Avian pisze:Bry
I jak Moherowe porcięta - nadal pachnąco-pieniące ?
Monostra pisze:Ale koniec tego dobrego. W końcu się na coś przydadzą. Trawa na działce wyłoniła się spod grubej warstwy śniegu w stanie.... Zamiast spulchniania dywanów, niech się biorą za aerację i wertykulację - w końcu po coś te pazury mają
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości