Cześć
Kalair i wdówko
No miałkunowaty

coraz bardziej.
Ja się nie znam na tym, jak powinien wyglądać, tzn. ogólnie tak oczywiście ale te niuanse hodowlane to dla mnie obcy temat, a Estianek już od urodzenia zapowiadał się bardzo, że tak powiem wzorcowo. No i przeżyłam chwile grozy

jak Asskia zadzwoniła pytać, czy ja chcę go wystawiać. Bo moja pierwsza myśl to taka, że jeśli nie chcę to pewnie szkoda dla mnie takiego kota

Ale nie, nie chodziło o punkt w umowie.
No bo nie chcę jednak. Orkuszek ma być tylko do kochania
Okruszek, no bo jak powiedzieć na takiego kotka?
A teraz Okruszek brzmi coraz bardziej z przymrużeniem oka

[/img]
Jaką ma dorosłą minkę prawda? TZ powiedział, że tu wygląda już groźnie
Mój Okruszek kochany

No więc Okruszek to zdrobnienie od Estian
