Szedł Sasza... z Saszeńką źle, prosimy o ciepłe myśli...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 26, 2008 18:16

xandra pisze:u nas tez koty miały krople Bacha
pomogło po jakims czasie, wiec ja tez prosze byscie dali im szanse...
Saszka, trzymam kciuki!

Spoko mają czas do piątego lipca potem jadziemy na wczasy i zostoną z synami , szwgagierką i szwagrem

janusz6f22

 
Posty: 15
Od: Czw maja 15, 2008 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 26, 2008 20:53

janusz6f22 pisze:
xandra pisze:u nas tez koty miały krople Bacha
pomogło po jakims czasie, wiec ja tez prosze byscie dali im szanse...
Saszka, trzymam kciuki!

Spoko mają czas do piątego lipca potem jadziemy na wczasy i zostoną z synami , szwgagierką i szwagrem


myślę, że do lipca to już zapomnicie o kłopotach :ok: spokój, święty spokój i czas - tak niewiele, ale czasem szlag człowieka trafia. Niestety wiem z doświadczenia :oops:

Saszeńko, weź przestań się wygłupiać, bardzo Cię proszę, bo ja tu osiwieję i Ciotki też ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 27, 2008 9:36

:ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto maja 27, 2008 9:38

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob maja 31, 2008 21:53

Są jakieś postępy?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie cze 01, 2008 17:42

właśnie, Ewa, Janusz, co tam u Was?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 22:38

puk,puk...

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro cze 04, 2008 20:50

jest źle, jest - powiedziałabym - bardzo źle :cry: zadzwoniła przed chwilą Pani Ewa. Nie mają tymczasowo dostępu do internetu.

Sasza znów gubi futro, rozdrapał sobie szyję. Jest przerażony i agresywny. W międzyczasie w pokoju, gdzie pomieszkiwał, spadł sufit, musieli naprawiać, wiec Sasza powędrował do siostry p. Ewy. Tam też bez zmian, rzucił się na siostrę, kiedy próbowała posmarować rany lekiem, zapisanym przez weta. Próba włożenia go do transportera kończy sie sikaniem pod siebie.
Boże, co sie dzieje z tym kotem? I co ja mam robić? :cry: wieźć go znów przez pół Polski? dokąd? tutaj? gdzie jest teraz pięć kotów? szukać mu domu, gdzie byłby jedynakiem? ale u Siostry nie ma zwierząt, a on dalej taki przerażony...
Pomyślałam :oops: czy ktoś z Gdańska mógłby Saszę może odwiedzić? spojrzeć fachowym okiem na niego?

Normalnie wyję, to nie tak miało być :crying: błagam, pomóżcie, nie mnie, ale Saszy...

Edit: literówka
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 04, 2008 20:52

:( :( :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro cze 04, 2008 20:54

Ano nie tak, jak brałam Miśkę, to też miało być nie tak...
Inga, nie wiem co poradzić, pewnie i Ty i Janusz jesteście załamani.
Ja rad nie udzielam bo sama działam bardziej sercem niż rozumem.
Ostatnio bo awanturze Misia Taurus rozmawiałam z Magic i ona przypomniała, ze jej tymczasowa Muszka (wycofana, zestresowana, mieszkała na lodówce, tam też się załatwiała) dostawała leki uspakajające - moze to jest rozwiązanie, wyciszyć go farmakologicznie...
Biedny zestresowany Sasza :(
U siostry jest drugi kot?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 04, 2008 20:56

Ojej... :(
Dobrze by było, żeby ktoś go obejrzał.
Może pomogłoby coś na uspokojenie i poprawę nastroju?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30788
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro cze 04, 2008 20:56

Muszka nie dostawała leków, Madziu. Ale to jest myśl. Wiem, że to brzmi kontrowersyjnie i leczy objawy tylko, ale czasem daje sie leki psychotropwe (ludzkie), oczywiście pod kontrolą weterynarza.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro cze 04, 2008 20:58

magicmada pisze:Muszka nie dostawała leków, Madziu. Ale to jest myśl. Wiem, że to brzmi kontrowersyjnie i leczy objawy tylko, ale czasem daje sie leki psychotropwe (ludzkie), oczywiście pod kontrolą weterynarza.


byłam pewna, ze dostawała - tak czy siak moze spróbować? Zanim krople zaczną lub nie zaczną działać
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 04, 2008 20:58

W takich przypadkach podobno najlepiej potrafi pomóc zwierzęcy psycholog/behawiorysta- na podstawie obserwacji i wywiadu potrafi zdiagnozować przyczynę i zaradzić,ale nie wiem gdzie w Gdańsku takowy jest :(

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw cze 05, 2008 0:09

U depresorów i agresorów może być i bardzo często bywa niedobór serotoniny.
Leki psychotropowe odpowiednio dobrane pod kontrolą wet powinny pomóc.
W każdym razie warto spróbować.
Jeśli to niedobór serotoniny, za dużo receptorów w synapsach, leki antydepresyjne powodują zmiany na poziomie fizjologicznym - po jakims czasie stosowania leków, receptorów serotoninowych ubywa, zbliża się ich ilość do normy, i mimo zaprzestania podawania leków utrzymuje się stan prawidłowy.
Leki takie są jak gips na złamaną nogę - stosuje się je, by wyrównać to, co działa "nienormatywnie", a potem odstawia i efekt się utrzymuje.

Agresja może wynikać ze stresu, strachu. Kot cierpi. Farmakologii warto spróbować, nie bać się jej, ratuje ludzi, czemu nie może ratowac kotów?
By leki zaczęły działac, trzeba odczekać minimum dwa tygodnie. U ludzi stosuje się je pół roku minimum. Nie wiem, jak jest u kotów.
Na mój rozum, lek powinien działać antydepresyjnie-i lekko uspokajająco, nie sam uspokajacz, bo wtedy to tylko doraźny środek.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 73 gości