Koty z ZOO z o.o.! Teri nie żyje [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 11, 2008 11:14

joshua_ada pisze:Niech się te upały już skończą. Zupełnie jakbym w domu klusek nie miała... Za to zaczynają szaleć późnym wieczorem, wtedy, gdy ja jestem w fazie zombie-lunatycznej i niestety szaleją w taki sposób, że ledwo napinając mięśnie szczęki powtarzam "zejdź łobuzie!" (wspinaczka po zasłonce) "nie wolno łobuzico!" (zjadanie roślinek) "ja wszystko widzę! Spokój ma być!" (wtedy gdy się boksują).


Jak ja bym chciała, żeby u mnie to skutkowało :roll: Jak się gonią i Zorek gryzie Pulpiego, to na moje "przestań" reaguje tym, że chwilę postoi w miejscu a potem dawaj, dalej gryzie :twisted:

joshua_ada a widziałaś forumowych piłkarzy? http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76 ... sc&start=0

Ja to zawsze wejdę na temat gdzie są krowy, nawet jak o tym nie wiem :roll: :lol:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 15, 2008 18:23

Upały zelżały, matki mleczne tasiowe wróciły z wojaży, żądamy wieści :D!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie cze 15, 2008 18:43

Uschi pisze:żądamy wieści :D!


Się przyłączam, Krówki są ostatnio mocno zaniedbywane na forum :twisted:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon cze 16, 2008 10:03

genowefa pisze:
Uschi pisze:żądamy wieści :D!


Się przyłączam, Krówki są ostatnio mocno zaniedbywane na forum :twisted:


Nio som trochu, nio... :oops:
Ale my z nimi rozmawiamy i tłumaczymy, że teraz musimy trochę pomóc innym futerkom. :wink:
Ale poza forum nie są wcale zaniedbane - foty są prawie codziennie i już nam trochę wstyd, że w komputerze mamy najwięcej zdjęć.... naszych krówek właśnie... (prawie wyłącznie...) :oops:
(wiem, wiem, już niedługo foto-relacja)


Mamut się cieszy z powrotu matek mlecznych :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon cze 16, 2008 18:09

To czekam na lepsze czasy, czyli opublikowanie fotek. Stęskniona ciotka widoku krówek trzech.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro cze 18, 2008 10:46

Kto chce moje piękne, wredne krówki zanim je przerobię na kotlety, parówki, gulasz i kisiel z kota?!
Obrazek

Od rana nie mogę nic spokojnie zrobić, bo albo je dopadła jakaś destrukcyjna inwencja, albo miały zwarcie w swych krówkowych móżdżkach 8O
- najpierw podczas mojej kąpieli Koci wsunął 1/3 listków dracen, które ma ZABRONIONE;
- po kilku minutach Koci artystycznie zżygał zjedzone listki dracen po całym przedpokoju;
- Taśka otworzyla SAMA szafę i wytarmosiła z niej cały śpiwor, który był tam schowany i rozwlekła na podłogę (zdążyłam sprzątnąć zmemłaną dracenę, więc nie muszę prać śpiwora chociaż...);
- otworzyłam drzwi balkonu (w końcu ciepło) - Taśka notorycznie wspinała się po siatce by wskoczyć na skrzynki z kwiatami - bo jak powszechnie wiadomo: kwiatki wymagają ugniatania do pełniejszego kwitnięcia! (zamknęłam balkon!);
- Taśka sie nudzi i nie mam pojęcia co robi z kuwetką, bo jak wchodzę do kuchni to ściemnia, ale mam wrażenie, że gryzie plastik 8O

Obrazek

To kto chce moje krówki? Noreczkę dam jako gratis, taką promocję :wink:
Ewentualnie mogę się wymienić, za np. wredną teściową. :twisted:

(wiem, wiem, kocham te czarno-białe doopki, ale czasem marzy mi się żeby poszły na spacer, na ryby, na rower, na piknik, no nie wiem... w każdym razie przez jakiś czas nie wracały :lol: :lol: :lol: )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro cze 18, 2008 10:54

jak juz się pozbędziesz tych to mam inną dla ciebie, grzeczniejszą 8) :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro cze 18, 2008 10:54

joshua_ada pisze:Kto chce moje piękne, wredne krówki zanim je przerobię na kotlety, parówki, gulasz i kisiel z kota?!
Obrazek

Od rana nie mogę nic spokojnie zrobić, bo albo je dopadła jakaś destrukcyjna inwencja, albo miały zwarcie w swych krówkowych móżdżkach 8O


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

joshua_ada pisze:To kto chce moje krówki? Noreczkę dam jako gratis, taką promocję :wink:
Ewentualnie mogę się wymienić, za np. wredną teściową. :twisted:


Kuszące, choć nie mam teściowej, ale kuszące to bardzo :twisted: :lol:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 18, 2008 10:57

Może chcesz Hakera:
1. Zajda wszystko co zielone i pięknie po tym pawikuje.
2. wspina sie po siatce balkonowej jak alpinista,
3. gryzie i drapie kuwetę,
4. obgryza kołek blokujący drzwi balkonowe,
5. uwielbia polować, jak chodzimy po mieszkaniu na nasze ręce i nogi
itp.

A teściową to ja jestem idealną :wink:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro cze 18, 2008 11:01

moim zdaniem i tak miałaś farta :twisted:
bo kolejność była po Twojej stronie
Pomyśl, że Stasia najpierw mogła wyciągnąć śpiwór na który mógł ładnie spawikować Koci po zjedzeniu draceny 8)
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro cze 18, 2008 11:02

A Koci właśnie do mnie przyszedł, położył się przed klawiaturą, rozmruczał się, spojrzał mi w oczy i powiedział: "kocham cie, mamutku, wies?".... :oops:



Aktualizuję: no jednak nie oddam! :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro cze 18, 2008 11:08

tanita pisze:moim zdaniem i tak miałaś farta :twisted:
bo kolejność była po Twojej stronie
Pomyśl, że Stasia najpierw mogła wyciągnąć śpiwór na który mógł ładnie spawikować Koci po zjedzeniu draceny 8)


dzięki! :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro cze 18, 2008 11:13

joshua_ada pisze:A Koci właśnie do mnie przyszedł, położył się przed klawiaturą, rozmruczał się, spojrzał mi w oczy i powiedział: "kocham cie, mamutku, wies?".... :oops:



Aktualizuję: no jednak nie oddam! :wink:

Kurcze, no a już chciałam napisać, że może chociaż tę gratisową Noreczkę bym wzięła w zamian na miauczącego dziko ostatnimi czasy Erneścika :twisted:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Śro cze 18, 2008 11:16

tufcio pisze:
joshua_ada pisze:A Koci właśnie do mnie przyszedł, położył się przed klawiaturą, rozmruczał się, spojrzał mi w oczy i powiedział: "kocham cie, mamutku, wies?".... :oops:



Aktualizuję: no jednak nie oddam! :wink:

Kurcze, no a już chciałam napisać, że może chociaż tę gratisową Noreczkę bym wzięła w zamian na miauczącego dziko ostatnimi czasy Erneścika :twisted:


Witaj w klubie Kochana! Duzi Taśki też coś o tym wiedzą... :twisted:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro cze 18, 2008 12:55

joshua_ada pisze:Od rana nie mogę nic spokojnie zrobić, bo albo je dopadła jakaś destrukcyjna inwencja, albo miały zwarcie w swych krówkowych móżdżkach 8O
- najpierw podczas mojej kąpieli Koci wsunął 1/3 listków dracen, które ma ZABRONIONE;
- po kilku minutach Koci artystycznie zżygał zjedzone listki dracen po całym przedpokoju;
- Taśka otworzyla SAMA szafę i wytarmosiła z niej cały śpiwor, który był tam schowany i rozwlekła na podłogę (zdążyłam sprzątnąć zmemłaną dracenę, więc nie muszę prać śpiwora chociaż...);
- otworzyłam drzwi balkonu (w końcu ciepło) - Taśka notorycznie wspinała się po siatce by wskoczyć na skrzynki z kwiatami - bo jak powszechnie wiadomo: kwiatki wymagają ugniatania do pełniejszego kwitnięcia! (zamknęłam balkon!);- Taśka sie nudzi i nie mam pojęcia co robi z kuwetką, bo jak wchodzę do kuchni to ściemnia, ale mam wrażenie, że gryzie plastik 8O


A ja myślałam, że tam, gdzie są koty, to normalne... Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970 i 39 gości