Zabiję Mruczka! ... Eve-wybacz! Mój jest ten... Dyby kupie!

[EwKo]

Wtedy bede Mru winna 7 PLN, bo tyle zaoszczedzialam na legowisku?

- bym się o mało co jajecznicą zadławiła


Coś się wymyśli dla życzliwego - w ramach wymierzenia mu kary, czy dla Mru - dla odkupienia win własnych?

[Dorota]

Przepraszam

W ramach nauczania niedonoszenia

Przydalaby sie gorna pokrywa do tego legowiska
Mru bylby w potrzasku!

To taka luksusowa wersja dybow bylaby...

[EwKo]

A nie da się legowiska, które już Mruu zaanektował, nakryć drugim - które pewnie i tak kupisz? Kocina by się w tych luksusowych dybach schylać nie musiała

A dla Coco trzeci egzemplarz nabędziesz (Mru się wtedy sam skapuje co do tych cen hurtowych )

[Dorota]

A nie da się legowiska, które już Mruu zaanektował, nakryć drugim - które pewnie i tak kupisz? Kocina by się w tych luksusowych dybach schylać nie musiała

Da sie przykryc.
Tylko trzeba bedzie skleic.
Otwor boczny chyba i tak bedzie za maly, zeby tlusty Mru sie przecisnal.
(Bo legowisko ma takie ladne wyciecie).

A dla Coco trzeci egzemplarz nabędziesz (Mru się wtedy sam skapuje co do tych cen hurtowych )

I zazada 21 PLN?
Lub rownowartosci w karmie do wlasnego uzytku?

[czarna.wdowa]

Za 21PLn Mru w końcu napełniłby brzyszek

[Dorota]

Za 21PLn Mru w końcu napełniłby brzuszek

Na jakies dwa dni wystarczyloby?

[czarna.wdowa]

Za 21PLn Mru w końcu napełniłby brzuszek

Na jakies dwa dni wystarczyloby?

To zależy od tego jaki jest wygłodzony
Ale sądzę że 3-go dnia miski byłyby puste

[Dorota]

Za 21PLn Mru w końcu napełniłby brzuszek

Na jakies dwa dni wystarczyloby?

To zależy od tego jaki jest wygłodzony
Ale sądzę że 3-go dnia miski byłyby puste

I masz racje...

[EwKo]

Mru mógłby sobie podać łapę z Tosia, serio Pierwsza stoi przy misce, patrzy na człowieka wzrokiem kotecka na skraju wyczerpania - oczywiście z niedożywienia to wszystko! Brucho też wcale nie otłuszczone, tylko z głodu takie wzdęte!

Pierwsza pucuje do czysta swoją michę, potem robi przegląd pozostałych; wie, że ją przegonię, więc co robi? Kładzie się koło miski Kluni lub Meli i hipnotyzuje chrupki niczym chłopak, który dzwiękami fletu opanował stada myszy - Chodźcie do mnie... Chodźcie do mnie... Chruptaki tępe i baśni nie czytały, więc siedzą, gdzie je nasypali Trza więc szczęściu pomóc: Tosia łapką (a ma toto dłuuuugaśne) wyciąga pojedyncze sztuki i pałaszuje

Wariant, który jest w trakcie opracowywania: wkurzyć jedzącego kota, żeby odszedł i zostawił żarcie bezpańskie; w tym celu należy ułożyć się tuż za przyszłą ofiarą i pacać/dziobać jej ogon

[Dorota]

Wypisz, wymaluj - opis Mruczka!

[Kociama]

Ten opis pasuje też do naszej "głodzonej"MII
W jej oczach nie odbijaja sie promyki słońca tylko widac w nich miski z żarciem
Nawet przez sen cos ciagle je,a ciamcia bardzo głośno

Pozdrawiamy Mruczusia
Jego Fajną Dużą całujemy gorąco

[czarna.wdowa]

U nas o dziwo miłośnikiem jedzenie nie jest wielki Simbo, który uważa że i tak mu się należy
tylko biedna, mała Sarabka która wpada do kuchni zawsze z krzykiem "Daj, daj, daj"
i która mimo iż najada się do syta będzie do tej pory przychodziła do miski aż nie zostanie nawet 1 chrupka

[EwKo]

będzie do tej pory przychodziła do miski aż nie zostanie nawet 1 chrupka

- Tosia nie odejdzie od michy, póki w niej jest chociaż jedna chupka

[Dorota]

W jej oczach nie odbijaja sie promyki słońca tylko widac w nich miski z żarciem

:ryk::ryk:

Dziekujemy i odglaskujemy

[Kociama]

Ty się śmiej Dorotka
Ta mała gruba armata jak widzi miche to leci na oślep
wali dynią o nogi stołków i stołu kuchennego,otrząsa sie i leci dalej do michy
Udaje głodzonego Kotka a doopy juz unieśc nie potrafi
Miniaturka z wielkim doopskiem
Pozdrawiam