FA: KAWA i Migotka u sssy :) :) :)!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 30, 2006 19:48

sssy pisze:Agnieszko- mam pytanie: u Ciebie teraz jest Bolek i też ma problemy z dziąsłami- co o jego dziasłach mówi wet? Macie jakiś pomysł na leczenie? Każda wskazówka mile widziana :)


Dzwoniłam dzisiaj do Weta....my mamy umówiony zabieg na środę usuniecia kła i czyszczenia ząbków z kamienia....
Mówiłam mu o Kawuli i Wet twierdzi, że u Bolesława problem z dziąsłem związany jest z ułamanym i gnijącym kłem....
a Kawuli prawdopodobnie od poprzedniego jedzenia....
Ponoć inna przyczyna. Skąd wie, nie wiem. Mogę go popytać w środę...

Bardzo chciałabym, aby Kawula była zdrowa. Przez te 5 dni zżyłyśmy sie troszkę... U Was po prostu rozkwitła....

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 30, 2006 20:04

agueska pisze:
sssy pisze:Agnieszko- mam pytanie: u Ciebie teraz jest Bolek i też ma problemy z dziąsłami- co o jego dziasłach mówi wet? Macie jakiś pomysł na leczenie? Każda wskazówka mile widziana :)


Dzwoniłam dzisiaj do Weta....my mamy umówiony zabieg na środę usuniecia kła i czyszczenia ząbków z kamienia....
Mówiłam mu o Kawuli i Wet twierdzi, że u Bolesława problem z dziąsłem związany jest z ułamanym i gnijącym kłem....
a Kawuli prawdopodobnie od poprzedniego jedzenia....
Ponoć inna przyczyna. Skąd wie, nie wiem. Mogę go popytać w środę...

Bardzo chciałabym, aby Kawula była zdrowa. Przez te 5 dni zżyłyśmy sie troszkę... U Was po prostu rozkwitła....


Kawa też ma kilka ułamanych zebów,ale chyba nic jej nie gnije.... Osiwieję chyba. Na razie czekamy na lepsze działanie antybiotyku i doszło smarowanie dziąsełek. Mam nadzieję, że Boluś ma w lepszym stanie dziąsła :)
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 30, 2006 20:25

Bolesław na początku dostał po dwa zastrzyki
w środę antybiotyk i jakiś przeciwzapalny.
w piątek antybiotyk i przecwbólowy
od soboty daje mu doustnie 2 razy dziennie Synulox.
Ale język też wytyka. Śmiesznie wygląda bo to kawał chłopa.....z koncówką języka na wierzchu....
Catrina mówi, że jeszcze jesienią był zdrowy....
Może to była ostatnia chwila na wyciągnięcie ich stamtąd....
Tam zostało jeszcze ponoć 14 kotów :(

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 30, 2006 22:04

Pędzelek chyba tez trafił do waszego klubu chorych ząbków. Właśnie byłam u weta i biedaczek ma ułamany kieł i do usunięcia. :( Na szczęście wet nic nie mówił o zapaleniu dziąseł. Biedne te sycyńskie kociaki.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 30, 2006 22:24

szukam w necie informacji o zapaleniu dziąseł u kotów i :strach: ... Obrzydliwa choroba :cry: Jestem przerażona...
A Kawusia taka dzielna :)
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 30, 2006 23:00

Migotka z Kawusią jadły z jednej miski 8O :dance: Kupiłam dla Kawy twarożek, bo Migotka takich rzeczy nie jada. Postawiłam miseczkę i słyszę jak biegnie Migotka- pewnie powącha i pójdzie... A Migotka grzecznie usiadła naprzeciw Kawuli i razem wcinały twarożek :love:
Pewnie nie jest to krok milowy, ale mały kroczek w przełamywaniu lodów :)
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 31, 2006 8:16

:D bardzo miła wiadomośc :D , że kocie małpiszonki coś już wspólnie robią.....
1. drzwiczki od szafki
2. wcinanie twarożku......


o gonitwach wspominać nie będę....

A jak Kawula dogaduje sie z Waszym piesiem ?

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 31, 2006 9:19

agueska pisze:a Kawuli prawdopodobnie od poprzedniego jedzenia....
Ponoć inna przyczyna. Skąd wie, nie wiem. Mogę go popytać w środę...

Ten wet tam jeździł jeszcze do niedawna dopóki była taka możliwość i miał wgląd w stan zdrowia tamtejszych zwierząt (choć nie zawsze miał wpływ na leczenie lub inne ważne sprawy takie jak kwarantanna lub jej brak...). Martwie się o zwierzęta które zostały... Tam nie ma jak podgrzać jedzenia więc one dostają wszystko zimne lub zmrożone... pewnie dlatego mają te problemy z połamanymi kłami a do tego dostają najtańsze chrupki więc ich wartośc odżywcza też jest wątpliwa... jedno co mają na pewno to nadmiar tego jedzenia.
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Wto sty 31, 2006 12:34

agueska pisze:A jak Kawula dogaduje sie z Waszym piesiem ?


Narazie zawieszenie broni... Aja raczej nie prześladuje Kawy, a Kawa raczej omija Aję... chociaż kiedyś przy "tuńczyku" nawet były jakieś bliskie spotkania nos w nos ;)
===============================
Obrazek

tsailifo

 
Posty: 70
Od: Wto sty 10, 2006 15:11
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lut 02, 2006 21:38

Kawusia rozkwita :) Oczko już naprawione, dostała zastrzyk ze sterydem i dalej jest na antybiotyku, ale zachowuje się jakby nigdy nie chorowała :)
Z uszkiem też lepiej.

i zobaczcie jaki moment udało mi się uchwycić ! Nie trwało to długo, ale jednak :) To chyba nagroda za poranne bijatyki ( Migotki z Kawą ) :twisted:

ObrazekObrazek
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lut 03, 2006 7:47

sssy pisze:Kawusia rozkwita :) Oczko już naprawione, dostała zastrzyk ze sterydem i dalej jest na antybiotyku, ale zachowuje się jakby nigdy nie chorowała :)
Z uszkiem też lepiej.

i zobaczcie jaki moment udało mi się uchwycić ! Nie trwało to długo, ale jednak :) To chyba nagroda za poranne bijatyki ( Migotki z Kawą ) :twisted:

ObrazekObrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu: Bosh cała trójeczka razem :dance: :dance2: :dance: !!!!

Ale suuuuper zdjęcie!
Cieszę się, że z Kawusią coraz lepiej, a i stosunki z domownikami się zacieśniają :D!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lut 06, 2006 14:28

Ja też się cieszę, że zwierzyna dogaduje się :D
A co słychać z dziąsłami Kawuli....? Bardzo martwi mnie to.....
Bo Kawula to jest naprawdę kochana kocina i powinna byc już teraz tylko szczęśliwa.....

Bolesław teraz lata po całej chałupie, On jest odporny na wszystko :D

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 06, 2006 16:01

Zdjęcie całej trójki to jakiś wybryk :) Migotka z Kawą cały czas się piorą :twisted: W sobotę pierwszy raz zostały same na parę godzin-po naszym powrocie grzecznie siedziały przy drzwiach i miziakami nas witały. Okazało się, że to pozorny pokój. Zaraz zaczęły się kotłować, a na łóżku znalazłam wielkie kłeby sierści- efekt bitwy :cry:
Migotka wygląda jakby z wojny wróciła-cały pyszczek w bliznach, pod okiem krwawa rana, rózowy nosek cały rozdrapany. Ale Migotka jest niereformowalna- cały czas skacze na Kawę i ją gryzie :(

Co do dziąseł Kawy- ostatni zastrzyk ze sterydem będzie działał około 10 dni, czyli do przyszłej soboty- potem zobaczymy czy dalej będzie w dobrej formie i czy będzie tak chętnie jadła. Jak nie- trzeba będzie wszystkie ząbki usunąć. Zęby są całe odsłąnięte -paradontoza (u kotów chyba też tak się nazywa ).
Super, że Boluś już w dobrej formie :)
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lut 06, 2006 22:15

Qrczę dziewczyny nie bić się, bo ja tutaj ze stresu osiwieję :(.

Głaski dla całej gromadki!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lut 07, 2006 9:46

Czytam ten wątek i cieszę się że udało się Kawę w ostatniej chwili wyciągnąć z Sycyna... w jej stanie i w te mrozy pewnie nabawiłaby się jakiegoś zapalenia płuc i by było po niej. Musimy wyciągnąć Miałke :(
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 138 gości