Moje kociska.. Dziwny guz u Mrówki.. :( s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 04, 2005 12:29

Jak dobrze, ze mnie kilka dni nie bylo - mam co czytac :) Hurrrrrra dla Pysi :D :D :D Wiedzialam, Aniu :wink: I Gacia ma przyjaciółke - cudownie :) Jak ja sie ciesze, Aniu :!: :D :D :D

agamuza

 
Posty: 665
Od: Wto mar 15, 2005 20:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 04, 2005 16:46

agamuza pisze:Jak dobrze, ze mnie kilka dni nie bylo - mam co czytac :) Hurrrrrra dla Pysi :D :D :D Wiedzialam, Aniu :wink: I Gacia ma przyjaciółke - cudownie :) Jak ja sie ciesze, Aniu :!: :D :D :D


Aga, wszyscy mówią, że wiedzieli.. :twisted:

Tak naprawdę, to jak zobaczyłam trójkę Mrówkowych maluchów w piwnicy we wrześniu zeszłego roku, to zakochałam się w Pysi.. Najmniejszej, najbardziej płochliwej i najładniejszej z całego rodzeństwa.. A rozsądek krzyczał już wtedy, że piąty kot do 38 m mieszkania.. :strach: :strach: :strach:

Owszem, powinnam pomóc Mrówce, zawieźć na sterylkę ale szukać domu.. Wyłapać maluchy i szukać.. chociaż tymczasowych domków na początek.. I tak właśnie zaczyna się wątek o krówkach, który założył Wojtek na moją prośbę..

No i zabrałam Mrówkę, byłam z nią u weta.. i szukałam i czekałam na jakiś odzew z forum.. :(
Mrówka mieszka u mnie.. :twisted:

Potem, dzięki Corse mogłam wyłapać wszystkie maluchy.. Ptaś trafił na początku do Corse, a teraz niedawno pojechał do swojego docelowego domku do Poznania.. Druga krówka (Myszka) znalazła domek u karmicieli..
Pysia nie mogła przecież zostać w zamkniętej na głucho piwnicy.. :cry: Sama.. :cry: Bez mamy.. :cry: :cry: Bez rodzeństwa.. :cry: :cry: A domku dla niej nie było i nie było.. :crying: :crying:

Widać była mi przeznaczona od początku.. :D

A rozsądek przegrał całkowicie, bo w tej chwili mam w domu SZEŚĆ :strach: :strach: kotów.. :mrgreen:
Ostatnio edytowano Sob maja 07, 2005 9:32 przez aamms, łącznie edytowano 2 razy
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro maja 04, 2005 18:17

Przez zasiedzenie, no no! Taka mała, a taka cwana :twisted: :wink: !
:lol: :lol: :lol: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :balony:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro maja 04, 2005 18:20

Kicorek pisze:Przez zasiedzenie, no no! Taka mała, a taka cwana :twisted: :wink: !
:lol: :lol: :lol: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :balony:


No dokładnie :ryk: !!!
Tak się cieszę :dance: :dance2: i gratuluję Tobie Aniu!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro maja 04, 2005 18:41

Już pisałam, że Pysia ma drugą rujkę.. :strach: Jakoś to muszę przeczekać.. Ale nie rozumiem jednego.. Jest Feluś.. Jest Misiek.. To, że uznała, że obaj panowie nie nadają się to jestem w stanie zrozumieć.. :twisted:

Nie rozumiem tylko dlaczego stwierdziła, że jestem kocurem?????????.. :twisted: :twisted: :strach: :strach:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro maja 04, 2005 18:47

Anna Suffczyńska pisze:Już pisałam, że Pysia ma drugą rujkę.. :strach: Jakoś to muszę przeczekać.. Ale nie rozumiem jednego.. Jest Feluś.. Jest Misiek.. To, że uznała, że obaj panowie nie nadają się to jestem w stanie zrozumieć.. :twisted:

Nie rozumiem tylko dlaczego stwierdziła, że jestem kocurem?????????.. :twisted: :twisted: :strach: :strach:

Wiadomo wszem i wobec, żeś kobita z jajami :wink: :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 04, 2005 18:49

MariaD pisze:
Anna Suffczyńska pisze:Już pisałam, że Pysia ma drugą rujkę.. :strach: Jakoś to muszę przeczekać.. Ale nie rozumiem jednego.. Jest Feluś.. Jest Misiek.. To, że uznała, że obaj panowie nie nadają się to jestem w stanie zrozumieć.. :twisted:

Nie rozumiem tylko dlaczego stwierdziła, że jestem kocurem?????????.. :twisted: :twisted: :strach: :strach:

Wiadomo wszem i wobec, żeś kobita z jajami :wink: :lol:

:mrgreen:
Ale dlaczego KOCUR?? 8O 8O 8O :wink:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro maja 04, 2005 21:58

Anna Suffczyńska pisze:Już pisałam, że Pysia ma drugą rujkę.. :strach: Jakoś to muszę przeczekać.. Ale nie rozumiem jednego.. Jest Feluś.. Jest Misiek.. To, że uznała, że obaj panowie nie nadają się to jestem w stanie zrozumieć.. :twisted:

Nie rozumiem tylko dlaczego stwierdziła, że jestem kocurem?????????.. :twisted: :twisted: :strach: :strach:


Hmmmm... Musisz miec w sobie to COS :wink:

agamuza

 
Posty: 665
Od: Wto mar 15, 2005 20:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 04, 2005 22:10

agamuza pisze:
Anna Suffczyńska pisze:Już pisałam, że Pysia ma drugą rujkę.. :strach: Jakoś to muszę przeczekać.. Ale nie rozumiem jednego.. Jest Feluś.. Jest Misiek.. To, że uznała, że obaj panowie nie nadają się to jestem w stanie zrozumieć.. :twisted:

Nie rozumiem tylko dlaczego stwierdziła, że jestem kocurem?????????.. :twisted: :twisted: :strach: :strach:


Hmmmm... Musisz miec w sobie to COS :wink:

Mogę mieć tylko nadzieję, że to nie zapach.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob maja 07, 2005 9:15

Tak jak już pisałm, mój mały Miś przyjmuje dzisiaj życzenia urodzinowe.. :oops:

Ale mam problem z Pysią.. :( Przedwczoraj wieczorem oberwała od Mrówki.. Oczywiście udało mi się je rozdzielić.. Potem Pysiunia siedziała sobie spokojnie w kąciku z zamkniętymi oczkami i myślałam, że to dlatego, że odpoczywa po stresie.. Dopiero dzisiaj rano zobaczyłam, ża na jednym oczku ma malutką krwawą kropkę a całe oczko zamglone, ale już całkiem otwarte.. :( Mrówka musiała ją zaczepić pazurem.. :evil: Oczywiście zaraz lecę do weta, ale boję się czy to nie za póżno.. Zrobić jej jakiś okład przed wyjściem czy nie?
I gdzie na Ochocie jest jakiś dobry wet, który dzisiaj przyjmuje????
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob maja 07, 2005 9:22

Biedna Pysia, niestety nić nie poradzę :(
A Misiowi :birthday: :torte: :balony: :partygirl: :catmilk: :piwa:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 07, 2005 9:39

Nie wiem, czy lecznica na Białobrzeskiej jest otwarta dziś, powinna być. Tel.824-58-18
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob maja 07, 2005 9:42

MariaD pisze:Nie wiem, czy lecznica na Białobrzeskiej jest otwarta dziś, powinna być. Tel.824-58-18

Dzięki!! :D :D :D Już dzwonię!!
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob maja 07, 2005 9:54

mam nadzieje ze Pysi oczko bedzie ok.jest taka sliczna.ja ostatnio uratowalam 2 male koteczki i teraz mam juz 8 przytulanek.ktos podrzucil je niedaleko mojego domku bylo ich 4 koteczki ale nie moglam zabrac 4 wiec dalam do weta bo on mial postarac sie o adopcje i je wyleczyc ale nikt ich nie chcial i mi puzniej powiedzial ze je dal do schroniska :twisted: :twisted: :twisted: co prawda jest to male schronisko i tam male kotki sa bardzo czesto adoptowane ale teraz sie czuje winna :cry: .wogole mialam problem ze zlapaniem tego ostatniego kotka i zajelo mi to z miesiac i jak ja zlapalam to juz swojej siostry nie pamietala i zie bardzo nie lubily na poczatku ale po tygodniu sa juz najlepszymi przyjaciolkami i wszystko razem robia.pierwsza nazwalysmy Toffee a druga Honey.mysle o napisaniu watku oraz wstawieniu zdjec ale zawsze brak czasu.przez ostatni miesiac oba malenstwa mialy kocia grype i byly odizolowane od naszych kotkow.szpital w domu trwal z miesiac ale juz wszystko jest ok.nawet nasze kotki sie do nich przyzwyczaily szybko bo to takie male malenstwa byly a teraz tylko jedza spia i sie bawia.urosly juz takie duze :D
sorki ale sie rozpisalam a tu nie moj watek tylko Ani i jej cudnych kociaczkow :D
Aniu pozdrawiam i zycze wszystkiego najlepszego
kasia
Obrazek

katarzyna gorska

 
Posty: 157
Od: Śro mar 02, 2005 13:20
Lokalizacja: australia-melbourne

Post » Sob maja 07, 2005 10:03

Anna Suffczyńska pisze:
MariaD pisze:Nie wiem, czy lecznica na Białobrzeskiej jest otwarta dziś, powinna być. Tel.824-58-18

Dzięki!! :D :D :D Już dzwonię!!


Maria, jeszcze raz dzięki.. :D umówiłam się i dam znać po wizycie u weta..
Dla zainteresowanych podaję jeszcze jeden telefon na Białobrzeską: 824 29 46
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości