Mysza i spółka. Już bez Myszy... Pożegnanie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 18, 2005 14:14

Wróciłam. Całka biedniutka, najpierw poleżała w otwartym transporterku, potem się z niego wyturlała, więc zrobiłam jej legowisko z butelką z ciepłą wodą, położyłam ją tam, przykryłam - śpi. Podobno miała sporą macicę, chociaż proverę brała tylko niecałe dwa miesiące...


I jestem mega-wq... na lecznicę na Lencewicza. :evil: Nic dziwnego, że u Szczurka duża poprawa, jak dawali mu sterydy. Dexasone to steryd, a nie "niesterydowy środek przeciwzapalny" - to powiedziała wetka, która aplikowała Szczurkowi pierwszy raz to świństwo. Już nie pozwolę na podawanie tego i ciekawam czy Szczurek dalej będzie się dobrze czuł. Zrozumiałabym jednorazowe podanie sterydu (chociaż niechętnie), ale nie ma sensu więcej, bo to tylko maskuje chorobę. Nie leczy, może zaszkodzić...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt mar 18, 2005 14:16

Jana, zazdroszcze Ci juz jesteście po sterylce
ciesze sie ze wszystko OK
mizianki dla dzielnej koty

i kciuki za Szczurka :ok:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Pt mar 18, 2005 14:22

Trzymam za wszystkie koty Jano! Za szybciutenkie zdrowienie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 18, 2005 14:25

Jano!
:ok::ok::ok:

Niech wreszcie bedzie OK!
Ze wszystkimi Waszymi futerkowymi!

Poglaskaj Calke od nas. Tak leciutko.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 18, 2005 14:40

Wcale się nie dziwię, że jesteś wq... Mojej śwince też podawano sterydy, bez informacji co to jest, a ja się durna zachwycałam, że jej lepiej. :evil:
Nie wiem skąd takie durne pomysły, ale dość często spotykane, jak widzę...

Trzymam mocno! Ustaw ich tam porządnie, niech wiedzą, że nie z Tobą takie numery. :)

:ok: za wszystkie kotuchy, a podwójne :ok: :ok: za Całkę, Myszę i Szczurka!

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt mar 18, 2005 14:47

Już mam pewność.

Dexamethasone belongs to the group of medications known as corticosteroids.

Tylko dlaczego wet. Panek mnie oszukała? Dlaczego na moje pytanie co to jest powiedziała, że środek przeciwzapalny niesterydowy?!

Dzisiaj tam będę i powiem co o tym myślę. To jest niedopuszczalne po prostu :evil:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt mar 18, 2005 15:19

Jana pisze:Dexasone to steryd, a nie "niesterydowy środek przeciwzapalny"

Zgadza się.
Dorinka dostała go gdy opuchnięte tkanki uciskały jej kręgosłup, przez co blokowały dopływ sygnałów nerwowych do ogonka.
Po trzech dawkach dexasone, zastąpiono go tolfedyną.

Wojtek

 
Posty: 27901
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt mar 18, 2005 15:24

Jano, tak...
:strach:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 18, 2005 15:30

Jano nie wiem co powiedziec, ja... myslalam ze wiesz.... I teraz czuje sie okropnie winna, zdziwilam sie ze pakuja w Szczurka steryd ale... :oops: Strasznie Cie przepraszam, chcialam nawet zapytac czy to normalne postepowanie w zapaleniu trzustki ale... :oops: Za pierwszym razem gdy o tym pisalas pomyslalam ze widac Szczurek byl w kiepskim stanie i dali mu jednorazowo a za drugim... ze tak ma byc :oops: Teraz czuje sie winna i przepraszam, moge Ci tylko powiedziec ze Dexasone to steroid krotkodzialajacy, stosunkowo bezpieczny i nieszkodliwy- przerabialam to podczas choroby Gini.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt mar 18, 2005 16:05

No co ty, nan, nie czuj się winna bo nie masz powodu - to wetka, która mnie oszukała powinna się czuć winna. Tak czy owak nie pozwolę już na podanie sterydu Szczurkowi, bo to działanie na krótka metę i może zafałszować przebieg choroby.

Całka zaczyna mieć fazę wędrowniczą, ale nie może ustać na łapach i turla się po pokoju, ja zajmuję się głównie przenoszeniem jej z powrotem do legowiska i opatulaniem.

A oto moja bidulka
Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt mar 18, 2005 16:08

Sloneczko kochane :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 18, 2005 16:09

Bieeeedna Calka, glaski :kitty:

Ale to przejdzie...

Moj Mru lezy na krzesle i gapi sie przez balkon.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 18, 2005 16:11

Alez biedulinka :(
Trzymam kciuki za szybka rekonwalescencje :D

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt mar 18, 2005 16:13

Wygląda słodko.
Pelasia lezy mi na kolanach bo co chwila włącza się jej wędrowniczek...taki zdechlaczek :(
:ok: za dojście do siebie :)
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 18, 2005 16:17

My też trzymamy za dzielną Całeczkę!
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Kankan i 27 gości