Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 27, 2020 8:11 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Jedzcie wszyscy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sie 27, 2020 12:55 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Zuniu, brawo! Dobrze, że chociaż trochę lekarstwa połknęłaś :ok: I zjadłaś śniadanko :1luvu: :ok:
Lucasku, Julku, Ciociu Lucas2014, dziękujemy i też Was pozdrawiamy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
U nas dziś chlodno i sennie. Kotki zjadły, ja nie :oops: Jeszcze nie :twisted:
Ciociu mir.ka, no tak, zależy jaki się ma rytm dnia i nocy :D
Ciociu MalgWroclaw :1luvu: :201461
Miau pozdrawiam Wszystkich :201461
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70734
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 27, 2020 23:13 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Czesc Wszystkim!
Dziekujemy Jolu za zaproszenie na watek! Witamy sie i niniejszym przedstawiamy! (na razie wstawiam opisy, a jutro dostawie linki ze zdjeciami).

Bobi [*], powyzej 7 lat, u nas byl 5.5 roku. Niesamowity kocurek, wspaniala osobowosc, wielki duch w malym ciele. Najbardziej niesamowity i kochany zwierzak jakiego spotkalam na mojej drodze. Dawal nam ogrom radosci i dzieki niemu powiedzenie, ze dom jest tam gdzie jest kot, nabieralo prawdziwego sensu. Zawsze mawialismy, ze Bobi to wygrana na loterii. Bobi zdobywal serca szturmem. Kiedys przyszedl pan do naprawy klimatyzacji. Byl dla mnie uprzejmy dopoki nie pojawil sie Bobi, ktory przez swoja niepelnosprawnosc mial taki “przetracony” chod. Pan zobaczywszy Bobcia popatrzyl na mnie ostro i karcaco. Bog wie co sobie pomyslal ale jego spojrzenie mowilo wiele! Natychmiast wytlumaczylam, ze znalezlismy Bobiego na ulicy, po wypadku i ze zrobil duzy postep od czasu zainicjowania leczenia. Pan natychmiast sie usmiechnal i byl z powrotem przyjazny:-)
Bardzo nam Ciebie brakuje Bobciu, zawsze jestes w naszych myslach i sercach!
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Pipi i Babel - siostrzyczki, lat 12, zwane tez Tygrysek i Puma. Przez pewien czas gdy mieszkalismy w spokojnej okolicy byly kotkami wychodzacymi i bardzo to pasowalo Babelkowi, ktora jest kotem ceniacym swobode i duzo ruchu. Pipi to kotka spokojniejsza. Hobby Babla to dokuczanie siostrze, np. uniemozliwianie jej wyjscia z kartonu. Hobby Pipi to spedzanie jak najwiecej czasu ze swoim najukochanszym Tatusiem. Obydwie mna pogardzaja. Tylko moj malzonek jest wart ich uwagi.
Pipi
Obrazek
Obrazek


Babelek
Obrazek
Obrazek
Mia - jej wieku nie znamy, przyjmujemy ze 10+. Znana tez jako Lisek lub Robaczek - bo czasem gdy spi to wyglada calkiem jak taka puchata stonoga;-) To byla milosc od pierwszego wejrzenia. Mia jest duzym kotkiem o wspanialym, slodkim i ufnym charakterze, mimo wielu przejsc. Mia bardzo chetnie gania za piorkiem i jest wielkim lakomczuszkiem. Glosno dopomina sie o jedzenie gdy w brzuszku pojawi sie odrobina wolnego miejsca. Mia jako jedyna z calego stada przychodzi do mnie lub meza na kolana, wlasciwie na klatke, ugniata lapkami, patrzy gleboko w oczy i mruczy. Nie cierpi szczotkowania. Jest uwielbiana przez reszte kotkow ale ma tez w sobie cos z diwy i nie lubi jak jej sie narzucaja. Proby barankowania z Mia koncza sie pacnieciem lapka.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mini - siostrzyczka (przybrana) Mii, rowniez nie znamy jej wieku, prawdopodobnie jest mlodsza od Mii. Mie i Mini zabralismy do nas po smierci pewnej pani w 2015 roku. Mini jest bardzo sprytna, szybka, madra i spokojna. U weterynarza pozwala wszystko co trzeba zrobic, nie ucieka, nie wyrywa sie. Mini jest naprawde niesamowita koteczka i taka kieszonkowa - jest najmniejsza z calego stada. Gdy cos chce to upomina sie o to tonem upartego dziecka i trzeba biec i jej podawac co predzej co tam sobie zyczy.
Obrazek
Obrazek
Heidi - lat ok 3 - zaczela sie krecic kolo naszego domu. Byla juz w widocznej ciazy. Bardzo ostrozna, karmilismy ja, przemawialismy do niej podczas jedzenia i udalo sie ja tak powoli w jakims tam stopniu oswoic. Dosc szybko po pojawieniu sie w naszej okolicy zniknela na 2 dni po czym pojawila sie znowu bardzo zadowolona, ze wszystko dobrze poszlo (widac bylo radosc i ulge). Po 5 tygodniach przyniosla nam swoje dzieciaki pewnego dnia rano dna wycieraczke. Najpierw najspokojniejszego - rudego Mikiego. Stala przed drzwiami i wolala - otworzylam, a tu ruda kuleczka lezy na wycieraczce! A pogoda byla deszczowa. Po kolei zniosla wszystkie dzieciaki. Cala rodzina bezblednie sie wpasowala w nasze dotychczasowe stadko. Sa to kotki bardzo wdzieczne, lagodne, wywazone, zgodne. Heidi jest bardzo bardzo wdzieczna, ze ma swoj dom, lozeczko, jedzenie i bezpieczenstwo. Nigdy nawet nie podchodzi do otwartych drzwi, tak jest zadowolona, ze mieszka w domu! Daje sie czasem poglaskac ale pozostala slodkim dzikuskiem - chcialabym ale sie boje!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Miki i Dzordz - lat 2 - rudo-biale kocurki, bez ogonkow, tak jak ich mama. Miki jest bardzo spokojny, slodki, zrownowazony. Dzordz to maly wariat - dalby sie pokroic za zabawe piorkiem lub laserem, o ktore sie codziennie glosno i uciazliwie dopomina. Niewazne, ze jestes zmeczony po pracy- masz sie ze mna bawic, teraz! Jesli w ciagu dnia nie bylo zabawy albo bylo w jego mniemaniu za malo potrafi sie zemscic. Przychodzi do mnie w nocy i gryzie mnie w konczyny przez koldre! Dla jego brata takie zachowanie jest nie do przyjecia!
Obrazek

Tu Miki i Mia
Obrazek
Dzordz
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Szarlotka - lat 2 - to kocurek, choc wyglad ma Szarlotty. Jednak poniewaz wetka stwierdzila na poczatku mylnie ze jest to kotka a on przyzwyczail sie do swojego imienia to tak juz zostalo. Szarlot uwielbia szczotkowanie i dobra zabawe oraz, tak jak jego rodzenstwo, obserwacje ptakow i wiewiorek w kocim kinie. Uwielbia ponad wszystko chrupki i to on “wlamal sie” do schowanej torby chrupek, by nastepnie przez wiele dni podjadac je wraz z rodzenstwem w tajemnicy przed duzymi. Szarlotce gebka sie nigdy nie zamyka! Zawsze ma cos do powiedzenia, zawsze cos.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bella - lat 2- jest tez przez nas nazywana mini-Heidi poniewaz jest obrazem lustrzanym swojej mamy, tyle ze z ogonkiem i rozowiutkim noskiem (nosek Heidi jest jakby “brudny” co nadaje jej lobuzerskiego wyrazu). Bella to straszny lobuz. Jedyna dziewczyna wsrod rodzenstwa ale nie da sobie nikomu w kasze dmuchac. Otwiera szuflady, wyrzuca ich zawartosc niemal codziennie. Czasem “dla jaj” biega tez z grubym, nastroszonym ogonkiem za starszymi, przybranymi siostrami czego te bardzo nie lubia. Wyglada przy tym bardzo komicznie, bo jej ogonek jest normalnie bardzo cienki, mowimy na niego “olowek” ale jak zrobi z niego taki pioropusz to zabawnie wyglada. I robi wtedy taka niewinna mine, ze ona przeciez tylko tutaj stoi, ale napuszony ogonek mowi wszystko o jej zamiarach.
Obrazek
Bella i Bobi
Obrazek

Timi - lat 2 - najspokojniejszy i najwiekszy kocurek. Timi to typowy tygrysek. Prawie caly dzien przesypia i budzi sie do zycia dopiero poznym popoludniem. Lubi tez buszowac w nocy i nieraz przestarszyl nie na zarty duzych, ktorzy mysleli ze to wlamywacze. Timi jest wielbicielem kociego lowcy i kotkiem bardzo spokojnym i bezproblemowym. Uwielbia szczotkowanie. Jego futerko jest niebiansko mieciutkie.
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw wrz 10, 2020 2:16 przez pibon, łącznie edytowano 8 razy
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5179
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt sie 28, 2020 0:19 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Super, wspaniale opisałaś kotki, trochę mi tylko brakuje wieku (jest tylko przy Pipi i Bąbelku). Jak tylko dorzucisz zdjęcia (wybieraj linki do "na forum", wtedy wklejają się zdjecia), przekleję na pierwszą stronę :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70734
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 28, 2020 10:29 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Sabciu :1luvu: :1luvu:
Ciociu pibon :1luvu: :1luvu:
Zjadłam śniadanko. I ze dwa centymetrowe kawałeczki kiełbaski Winston nadziane odrobiną proszku Hepatoforce.
Śpię, a duża wzięła urlop żeby popracować naukowo w domu :smokin:
Jesteśmy smutne z powodu że Kolumbek poszedł do innej Krainy, ale TAM może spotka Kogoś, kto Go przygarnie?

Zunia
i duża

Anna2016

 
Posty: 11647
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt sie 28, 2020 11:10 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

pibon pisze:Czesc Wszystkim!
Dziekujemy Jolu za zaproszenie na watek! Witamy sie i niniejszym przedstawiamy! (na razie wstawiam opisy, a jutro dostawie linki ze zdjeciami).

Bobi [*], powyzej 7 lat, u nas byl 5.5 roku. Niesamowity kocurek, wspaniala osobowosc, wielki duch w malym ciele. Najbardziej niesamowity i kochany zwierzak jakiego spotkalam na mojej drodze. Dawal nam ogrom radosci i dzieki niemu powiedzenie, ze dom jest tam gdzie jest kot, nabieralo prawdziwego sensu. Zawsze mawialismy, ze Bobi to wygrana na loterii. Bobi zdobywal serca szturmem. Kiedys przyszedl pan do naprawy klimatyzacji. Byl dla mnie uprzejmy dopoki nie pojawil sie Bobi, ktory przez swoja niepelnosprawnosc mial taki “przetracony” chod. Pan zobaczywszy Bobcia popatrzyl na mnie ostro i karcaco. Bog wie co sobie pomyslal ale jego spojrzenie mowilo wiele! Natychmiast wytlumaczylam, ze znalezlismy Bobiego na ulicy, po wypadku i ze zrobil duzy postep od czasu zainicjowania leczenia. Pan natychmiast sie usmiechnal i byl z powrotem przyjazny:-)
Bardzo nam Ciebie brakuje Bobciu, zawsze jestes w naszych myslach i sercach!

Pipi i Babel - siostrzyczki, lat 12, zwane tez Tygrysek i Puma. Przez pewien czas gdy mieszkalismy w spokojnej okolicy byly kotkami wychodzacymi i bardzo to pasowalo Babelkowi, ktora jest kotem ceniacym swobode i duzo ruchu. Pipi to kotka spokojniejsza. Hobby Babla to dokuczanie siostrze, np. uniemozliwianie jej wyjscia z kartonu. Hobby Pipi to spedzanie jak najwiecej czasu ze swoim najukochanszym Tatusiem. Obydwie mna pogardzaja. Tylko moj malzonek jest wart ich uwagi.

Mia - jej wieku nie znamy, przyjmujemy ze 10+. Znana tez jako Lisek lub Robaczek - bo czasem gdy spi to wyglada calkiem jak taka puchata stonoga;-) To byla milosc od pierwszego wejrzenia. Mia jest duzym kotkiem o wspanialym, slodkim i ufnym charakterze, mimo wielu przejsc. Mia bardzo chetnie gania za piorkiem i jest wielkim lakomczuszkiem. Glosno dopomina sie o jedzenie gdy w brzuszku pojawi sie odrobina wolnego miejsca. Mia jako jedyna z calego stada przychodzi do mnie lub meza na kolana, wlasciwie na klatke, ugniata lapkami, patrzy gleboko w oczy i mruczy. Nie cierpi szczotkowania. Jest uwielbiana przez reszte kotkow ale ma tez w sobie cos z diwy i nie lubi jak jej sie narzucaja. Proby barankowania z Mia koncza sie pacnieciem lapka.

Mini - siostrzyczka (przybrana) Mii, rowniez nie znamy jej wieku, prawdopodobnie jest mlodsza od Mii. Mie i Mini zabralismy do nas po smierci pewnej pani w 2015 roku. Mini jest bardzo sprytna, szybka, madra i spokojna. U weterynarza pozwala wszystko co trzeba zrobic, nie ucieka, nie wyrywa sie. Mini jest naprawde niesamowita koteczka i taka kieszonkowa - jest najmniejsza z calego stada. Gdy cos chce to upomina sie o to tonem upartego dziecka i trzeba biec i jej podawac co predzej co tam sobie zyczy.

Heidi - lat ok 3 - zaczela sie krecic kolo naszego domu. Byla juz w widocznej ciazy. Bardzo ostrozna, karmilismy ja, przemawialismy do niej podczas jedzenia i udalo sie ja tak powoli w jakims tam stopniu oswoic. Dosc szybko po pojawieniu sie w naszej okolicy zniknela na 2 dni po czym pojawila sie znowu bardzo zadowolona, ze wszystko dobrze poszlo (widac bylo radosc i ulge). Po 5 tygodniach przyniosla nam swoje dzieciaki pewnego dnia rano dna wycieraczke. Najpierw najspokojniejszego - rudego Mikiego. Stala przed drzwiami i wolala - otworzylam, a tu ruda kuleczka lezy na wycieraczce! A pogoda byla deszczowa. Po kolei zniosla wszystkie dzieciaki. Cala rodzina bezblednie sie wpasowala w nasze dotychczasowe stadko. Sa to kotki bardzo wdzieczne, lagodne, wywazone, zgodne. Heidi jest bardzo bardzo wdzieczna, ze ma swoj dom, lozeczko, jedzenie i bezpieczenstwo. Nigdy nawet nie podchodzi do otwartych drzwi, tak jest zadowolona, ze mieszka w domu! Daje sie czasem poglaskac ale pozostala slodkim dzikuskiem - chcialabym ale sie boje!

Miki i Dzordz - lat 2 - rudo-biale kocurki, bez ogonkow, tak jak ich mama. Miki jest bardzo spokojny, slodki, zrownowazony. Dzordz to maly wariat - dalby sie pokroic za zabawe piorkiem lub laserem, o ktore sie codziennie glosno i uciazliwie dopomina. Niewazne, ze jestes zmeczony po pracy- masz sie ze mna bawic, teraz! Jesli w ciagu dnia nie bylo zabawy albo bylo w jego mniemaniu za malo potrafi sie zemscic. Przychodzi do mnie w nocy i gryzie mnie w konczyny przez koldre! Dla jego brata takie zachowanie jest nie do przyjecia!

Szarlotka - lat 2 - to kocurek, choc wyglad ma Szarlotty. Jednak poniewaz wetka stwierdzila na poczatku mylnie ze jest to kotka a on przyzwyczail sie do swojego imienia to tak juz zostalo. Szarlot uwielbia szczotkowanie i dobra zabawe oraz, tak jak jego rodzenstwo, obserwacje ptakow i wiewiorek w kocim kinie. Uwielbia ponad wszystko chrupki i to on “wlamal sie” do schowanej torby chrupek, by nastepnie przez wiele dni podjadac je wraz z rodzenstwem w tajemnicy przed duzymi. Szarlotce gebka sie nigdy nie zamyka! Zawsze ma cos do powiedzenia, zawsze cos tam rozprawia.

Bella - lat 2- jest tez przez nas nazywana mini-Heidi poniewaz jest obrazem lustrzanym swojej mamy, tyle ze z ogonkiem i rozowiutkim noskiem (nosek Heidi jest jakby “brudny” co nadaje jej lobuzerskiego wyrazu). Bella to straszny lobuz. Jedyna dziewczyna wsrod rodzenstwa ale nie da sobie nikomu w kasze dmuchac. Otwiera szuflady, wyrzuca ich zawartosc niemal codziennie. Czasem “dla jaj” biega tez z grubym, nastroszonym ogonkiem za starszymi, przybranymi siostrami czego te bardzo nie lubia. Wyglada przy tym bardzo komicznie, bo jej ogonek jest normalnie bardzo cienki, mowimy na niego “olowek” ale jak zrobi z niego taki pioropusz to zabawnie wyglada. I robi wtedy taka niewinna mine, ze ona przeciez tylko tutaj stoi, ale napuszony ogonek mowi wszystko o jej zamiarach.

Timi - lat 2 - najspokojniejszy i najwiekszy kocurek. Timi to typowy tygrysek. Prawie caly dzien przesypia i budzi sie do zycia dopiero poznym popoludniem. Lubi tez buszowac w nocy i nieraz przestarszyl nie na zarty duzych, ktorzy mysleli ze to wlamywacze. Timi jest wielbicielem kociego lowcy i kotkiem bardzo spokojnym i bezproblemowym. Uwielbia szczotkowanie. Jego futerko jest niebiansko mieciutkie.



Heidi to tak jak moja Elenka. Elenka okociła się na ulicy, ale swoją czwórkę dwu tygodniowych kociąt przyniosła w strugach deszczu do pani, która ją dokarmiała. Do mnie trafiła na tymczas już po odkarmieniu małych, miałam ją odzywić, wysterylizować i szukać domu, ale ona miała inne plany, po co jej jakiś dom, jak już go znalazła :wink: . I została :) . To jedyny mój kot ( właściwie nie mój, bo ona ma swojego Duzego :wink: ) , który nie wyjdzie za drzwi nawet jak są otwarte.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76508
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 28, 2020 14:03 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

To dowod na to, jak "dobrze" jest kotom na wolności...
Kotki zjadły, Sabcia oczywiście nie (ale jadła suche, widziałam). Teraz śpią.
Zuniu, brawo za połknięcie lekarstwa w kiełbaskach :201421 :201421 :201421
Pozdrawiamy :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70734
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 28, 2020 15:28 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

jolabuk5 pisze:To dowod na to, jak "dobrze" jest kotom na wolności...
Kotki zjadły, Sabcia oczywiście nie (ale jadła suche, widziałam). Teraz śpią.
Zuniu, brawo za połknięcie lekarstwa w kiełbaskach :201421 :201421 :201421
Pozdrawiamy :1luvu:


Tofik też zył 1,5 roku na wolności, ale jak ją pożegnał to najlepsze są dla niego mizianki, najlepiej na moich kolanach i pełna micha na żądanie
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76508
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 28, 2020 16:30 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Miau, jaka ja grzeczna dziś jestem 8O 8O 8O to znaczy śpię obok dużej a ona może pracować przy komputerze :twisted: a także ładnie zjadam od czasu do czasu centymetrowy kawałek kiełbaski z proszkiem na wątrobę
Wasza Zazulka :kotek:

Anna2016

 
Posty: 11647
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt sie 28, 2020 16:33 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Mam nadzieję że Sabcia nie pawiuje miamorkowymi pastami. Ofelia przed chwilą to zrobiła. Paw miamorkowy sprząta się znacznie gorzej niż mięsny albo puszkowy :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35311
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 28, 2020 17:26 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Nie, Sabcia na szczęście nie pawikuje. Za to Usia wczoraj wieczorem zarzygała cały pokój. Dziś na szczęście jest ok.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70734
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 28, 2020 18:52 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Ofelia generalnie jest rzygliwa. A paw z pasty naprawdę jest niewygodny do sprzątnięcia.
Wogóle u nas jakiś dzień pawi. Nad ranem Czarnidełko zwróciło źdźbło trawy.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35311
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 28, 2020 20:36 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Biedne Czarnidełko :201461 Ale dobrze, ze to trawa, a nie coś gorszego. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70734
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 28, 2020 20:44 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 5

Czarnidełko zwykle jak już rzygnie to filcem wielkości palca. A tym razem było tylko dłuuugie źdźbło.
Posiałam im świeżą trawkę i widocznie w nocy próbowała czy trawka już jest odpowiedniej długości. A że nie ma zębów, to tylko zmemłała i łyknęła, po czym oddała w całości.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35311
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 643 gości