Jeszcze kilka zdjęć, z tamtej zabawy:

Nikusia lubi tą śmierdzącą (choć już wywietrzała

), szeleszczącą myszkę.


Mój kochany jęzorek





Nikusia dzisiaj zwymiotowała, po ok. m-cznej przerwie. Obawiam się, że poziom mocznika nadal rośnie.
Apetytu dziś nie ma, może i po tym zwymiotowaniu

Wenflonu dziś nie zakładamy. Czekam na odp. dr Neski.
Nikunia tuli się do mnie. A że podłapałam przeziębienie, to obie leżymy w łóżku i obie to na maksa wykorzystujemy
