"Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 29, 2014 22:42 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Masza paskudzi w cokolwiek, jej jest obojętne czy betonit, czy trociny czy piasek czy silikon, to tylko ten Specnazowiecwmordępluty w inny żwir nie napaskudzi jak tylko w silikon najchętniej o zapachu lawendy świński klarnet włochaty :D A łap sobie nie kaleczą, wręcz przeciwnie, silikatu mi nie roznoszą po chałupie tak jak betonitu czy innych wynalazków. Mam wrażenie,że co jak co ale Artema rozpaskudziłam do granic możliwości a teraz to samo robię z Maszką :D Faktem jest,że jak nie ma silikonu to Artem potrafi złośliwie napaskudzić na kanapę 8O Bo ON musi mieć silikon. Lawendwy taka jego mać..... A ja jak ta głupia jeżdżę i kupuję. I tacham te worki jak ostatnia oślica. Zamiast sobie cholera książkę kupić, najnowsze Metro wyszło psiamać. Chłopcy Jakuba Ćwieka już dwa tomy jasna cholera. Demony Leningradu kurde. I cała masa innych książek które bym chciała mieć. A ja jak głupia wydaję ciężką kasę na żwir dla tego arystokraty z piekła rodem..... Jakaś głupia chyba jestem :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Czw paź 30, 2014 10:04 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Łączę się w bólu. Ofelia nie usadzi arystokratycznej księżniczkowej dupinki w czymś innym niż bentonit. Tyle że jak księżniczka nie będzie brudziła poza kuwetą, po prostu odmówi siusiania wogóle.
A kot uczulony na myszy powala na łopatki! :ryk: :ryk: :ryk:

PS. Moja Ofelia chyba myszy na oczy nie widziała, chociaż nie mam pewności - zabierałam ją z piwnicy jak miała jakieś 5-6 tygodni, może im mamuśka coś już przynosiła jako uzupełnienie michy. Widziała za to jeża i nie próbowała konsumpcji. Za to o mały włos nie upolowała gołębia i sroki. Wogóle jak widzi ptaki i owady to wpada w ekstazę i włącza jej się instynkt drapieżnika.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 30, 2014 12:37 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Masza złapała wczoraj mysz w domu,polazła na piętro szkodzić, za chwilę zeszła z myszą i postanowiła ją skonsumować w swojej miseczce. Ale jako,że mysz jeszcze żyła to jej zabrałam zdobycz i w zamian zaoferowałam chrupki Dreamies. Przesadnie zadowolona nie była niemniej jednak mysz cała i zdrowa wywędrowała na podwórko. Wiem,że nie powinnam ale co ja poradzę,że mam miękkie serduszko i nie mogę patrzeć jak te łapane przez Maszkę myszy umierają na atak serca? Jak do tej pory wypuściłam chyba z 10 :D Wiem wiem, za dobrze w głowie to ja nie mam bo przecież one wrócą i jeszcze nie daj Wielka Melitele przyprowadzą rodzinę oraz znajomych tak jak to kiedyś było z pająkiem... Wywaliłam wieczorem pająka za okno. Po 15 minutach wrócił, przyprowadził swoich krewnych znajomych i sąsiadów oraz małżonkę w ciąży która raczyła mi się opajęczyć w wersalce. Trzy dni nie zbierałam pościeli z wyrka bo wyro było pełne maluśkich pająćzków.... Kot miał raj jak na nie polował :D W sumie po dziś dzień za kaloryferem w pokoju mam żłobek pajęczy :D Takie śliczne malusie nasoszniczki trząśie :D Lubię pająki. Ogólnie wszystkie zwierzaczki lubię i jest mi dobrze z moim świrem :D :D :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Czw paź 30, 2014 14:02 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Pajączki są mniamuśne i mamy ich za mało w domciu, chociaż Duża marudzi że okropecznie dużo ich przyłazi. Nie jezd dużo, bo nie można się nimi naamciać na zapas.
Książniczka Ofelja smakoszka
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 30, 2014 18:47 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

mmmmmrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr lubię pajączki :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 31, 2014 8:00 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

A ja nie lubiem pajonków. Ja wolę ćmy albo muche, bo latajom i jezd duzio zabawy
Latte
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Pt paź 31, 2014 8:10 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Latte. Bzykacze - i ciemy, i muchy i insze - są fajmniejsze do zabawy. Ale pająku są mniamuśniejsze. Bzykaczę się bawiasz, a pająkię mniamuśniujesz. Rozumisz?
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lis 01, 2014 15:07 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Ojtam ojtam, pająki są gupie

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 02, 2014 8:43 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Wczoraj uratowałam pajączka. Łaził po blacie w kuchni, gdzie, znając moją mamę, dobrze by nie skończył. Opierniczyłam go, wzięłam na rękę i...zaniosłam do pokoju taty. Tam jest tyle zakamarków że pajączek na pewno znajdzie sobie gdzieś miejsce.
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Nie lis 02, 2014 14:56 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Lattusia pisze:Wczoraj uratowałam pajączka. Łaził po blacie w kuchni, gdzie, znając moją mamę, dobrze by nie skończył. Opierniczyłam go, wzięłam na rękę i...zaniosłam do pokoju taty. Tam jest tyle zakamarków że pajączek na pewno znajdzie sobie gdzieś miejsce.

:ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 02, 2014 15:12 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Ja pajączki łapę do szklanki lub pudełka i grzecznie wynoszę na podwórko :D Oczywiście w lecie bo w zimie wędrują do kotłowni, mają ciepło sucho i ogólnie fajnie :D Szkoda mi każdego żywego stworzonka co poradzę... Bądź co bądź jak Masza złapie mysz i ona jeszcze żyje to też zabieram i wypuszczam, nie mogę patrzeć jak ona ją męczy :( Wiem,że to instynkt i tak natura to urządziła ale....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Wto gru 09, 2014 19:07 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Hmmm...dawno mnie tu nie było. Niewiele się zmieniło, nie lubimy zmian. Ale mama Latte będzie sterylizowana :ok: Czy mogę ją mieć zamkniętą w pokoju czy jakąś klatkę skombinować? Latte pozdrawia znad miski z BARFnymi cuksami (kawałki ryby, żołądków, fileta kaczego i perliczki)-taki Kevin sam w domu wersja kocia ;) Na Mikołaja dostała takie oto cuksy :wink:
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Wto gru 09, 2014 19:19 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Ale się Lattusi powodzi!
Nie wiem, co doradzić :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 09, 2014 19:30 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Hejka. Świetna wiadomość! :D
Myślę, że jak masz możliwość umieścić mamę Latte w osobnym pokoju, to powinno być ok. Chyba że kotka dziczy - wtedy lepsza będzie klatka. No i kwestia, czy w pokoju jest dużo zakamarków - lepiej żeby kotka była mniej lub bardziej na widomu, a nie zaszyła się w mysią dziurę, skąd trudno by było ją wyjąć w razie czego.

Latte! Wieś ty co? My mamy opcego w łazienku! Już drugiego w tym roku! To się nie da wyczymać, miauczę ci! :placz:
Mała Ciorna Carmen
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 16 gości