
Moderator: Estraven



Blodka pisze:Hihihi:)
Z cyklu :"Jaka ja to moNdra jestem" - kupiłam sobie w Rossmannie moskitierę. No i założyłam w oknie. Ale byłam szczęśliwa. DWA TYGODNIE Lams przesiedział grzecznie paczajonc na :muszki, ptaszki, pieska w ogrodzie. Jak posąg. Leżał na parapecie, grzał się. "Omujborze" myślę sobie jakże pięknie.
Dość . Moskitiera umarła. Wystarczyło że skapł się, że można ją zrywać. Mocowałam ją po starciach z pazurami 10 razy. Za jedenastym stwierdziłam że to walka z wiatrakami i wywaliłam. Szkoda.





http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058



http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058Blodka pisze:Kasiu jutro będe robić bo dziś chyba zaraz znów uderzę w kimono. Zasypiam na stojąco. To jest niesamowite jak po takim zryciu bereta człowiek pragnie snu. Nie poznaję sama siebieTylko bym spała

), Młody jest zmuszony kłaść się na wyrze a Lamar obejmuje go przednimi łapami i w transie lizu lizu łepetynę 


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości