Moderator: Estraven
oleska222 pisze:A że pojutrze sobota a od poniedziałku dwutygodniowa przerwa świąteczna... Mogę w sumie uznać, że jestem na wakacjach już dzisiaj

Anda pisze:oleska222 pisze:Anda pisze:Jak nie będzie jej bolało, to zacznie skakać. Nie boisz się przepukliny? Albo rozerwania szwu?
Boję! Jak będzie szaleć to ją zamnkę w transporterze i bede wypuszczać tylko do kiblaOleśka złą kocią matką jest
A może niech jej nie dają p/bólowego, to bedzie spokojnie siedzieć.
floxanna pisze:Anda pisze:oleska222 pisze:Anda pisze:Jak nie będzie jej bolało, to zacznie skakać. Nie boisz się przepukliny? Albo rozerwania szwu?
Boję! Jak będzie szaleć to ją zamnkę w transporterze i bede wypuszczać tylko do kiblaOleśka złą kocią matką jest
A może niech jej nie dają p/bólowego, to bedzie spokojnie siedzieć.
Sadyzm to jak dla mnie… Przecież silne przeciwbólowe i tak ciut otępiają, uspokajają.
oleska222 pisze:floxanna pisze:Anda pisze:oleska222 pisze:Anda pisze:Jak nie będzie jej bolało, to zacznie skakać. Nie boisz się przepukliny? Albo rozerwania szwu?
Boję! Jak będzie szaleć to ją zamnkę w transporterze i bede wypuszczać tylko do kiblaOleśka złą kocią matką jest
A może niech jej nie dają p/bólowego, to bedzie spokojnie siedzieć.
Sadyzm to jak dla mnie… Przecież silne przeciwbólowe i tak ciut otępiają, uspokajają.
Bo ciocia Anda to słynna kocia sadystka jest![]()
![]()
Anda i koty 
Anda pisze:Dżizas ja sadystką, no to dopiero![]()
Ból jest tez sygnałem że coś jest nie tak i człowiek czy zwierzak zachowuje się przez to ostrożnie. I o to mi chodziło tylko.
Silny ból, przewlekły ból to coś strasznego. Też trochę wiem o tym. Ale ból po cesarce nie jest takim bólem. Wiem bo miałam i to nie raz.
Gdyby nie on zrywałabym sie biegiem z łózka i uciekała do domu, a nie byłby to chyba najlepszy pomysł.
Niektóre kotki dostają po narkozie gwałtownego szwendacza, skaczą wtedy po meblach, biegają.
Kończy się to często przepukliną albo rozerwaniem szwów wewnętrznych.
To tyle na moje usprawiedliwienie.
Idę do kąta.
Anda i koty 
Anda pisze:Mam nieco inne zdanie na ten temat. Szczególnie o chemicznych lekach uspokajających i p/bólowo p/zapalnych podanych po narkozie.
Co ja rozumiem, a czego nie rozumie kot, to faktycznie temat na pracę doktorską. Gratuluję przenikliwości.![]()
Uwagi na temat moich sadystycznych skłonności daruj sobie, bo nie znamy się i nic na mój temat nie wiesz.
Zważając na to, że występuję tu gościnnie z góry przepraszam Olesię za zamieszanie.
oleska222 pisze:Tutaj to muszę się jednak zgodzić z Andą, nie mówimy tu o bólu przewlekłym tylko objawowym i kilkudniowym, a to znak dla organizmu, ze trzeba troszkę zwolnić i uważać.
I niestety muszę z nią jutro iść do weta bo ta ranka podkrwawia i jest spuchnieta i nie podoba mi sie w ogóleNie rozumiem tego tutejszego podejścia - antybiotyku nie podali tylko środek przeciwbólowy
i żadnego kaftanika. Idiotyzm.
floxanna pisze:oleska222 pisze:Tutaj to muszę się jednak zgodzić z Andą, nie mówimy tu o bólu przewlekłym tylko objawowym i kilkudniowym, a to znak dla organizmu, ze trzeba troszkę zwolnić i uważać.
I niestety muszę z nią jutro iść do weta bo ta ranka podkrwawia i jest spuchnieta i nie podoba mi sie w ogóleNie rozumiem tego tutejszego podejścia - antybiotyku nie podali tylko środek przeciwbólowy
i żadnego kaftanika. Idiotyzm.
Ja wolałam Ciotki pilnować i gdybym kiedykolwiek jeszcze miała sterylizować kotkę, to też wolałabym nad nią siedzieć, niż dokładać jej nawet te kilka dni bólu większego niż trzeba. No ale każdy robi tak, jak mu dyktują jego doświadczenia i uczucia. Tu i tak to już musztarda po obiedzie, a Salsa po zabiegu. Ważne, żeby się kocina dobrze zagoiła i zdrowa była, czego jej życzę

Anda i koty 
Użytkownicy przeglądający ten dział: eresse i 14 gości