IWONA ODESZŁA*Moje koty-moja miłość,radość,troski i kłopoty3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 25, 2013 16:09 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

iwoo, też nie mogę pomóc bo jestem daleko,
ale sercem jestem z Tobą,
dziś był dla mnie bardzo trudny dzień,
znów zadecydowałam o czyimś życiu,
źle, bardzo źle się z tym czuję, znów się rozsypałam,
pomogłam odejść mojej działkowej Zosi,
FIP, znowu ten morderca,
czy Zosia mi przebaczy, że w taki piękny jesienny dzień ....
zabrałam jej życie,
Boże i Zosiu wybaczcie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 25, 2013 16:16 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Iwona - napisz może mailowo do organizacji z okolicy zajmujących się pomocom zwierzętom - nie sądzę, że wszystkie wchodzą na ten wątek. Albo zadzwoń o ile podają nr telefonu. Wtedy możesz im podać konkretne dane co, kto i ile. Jak nie jedna to druga lub trzecia zareaguje. Jeśli chodzi o koty białaczkowe - większość stowarzyszeń i fundacji nie jest w stanie wygospodarować osobnego pomieszczenia dla FIVków/FeLVków, dlatego jedyną pomocą mogłoby być wyłapanie (przy Twoim współudziale i pomocy), przetestowanie i uśpienie chorych/nosicieli. Ze względu na koszty póki nie zawiadomisz i nie poprosisz o pomoc oficjalnie, to się nie oferują z pomocą. Bo to ciężko jest wieźć kota na uśpienie tylko dlatego że pozytywny. Ewentualnie można by kombinować dużą akcję na FB poszukiwania domów dla białaczków, ale trzeba by coś o nich wiedzieć choć mniej-więcej i mieć ich zdjęcia.
Lara mnie dziś obsobaczyła jak dawałam Fuksowi jego porcję kuraka - że może mu dam później, bo ona głodna już teraz... :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt paź 25, 2013 17:37 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

wiesiaczek1 pisze:iwoo, też nie mogę pomóc bo jestem daleko,
ale sercem jestem z Tobą,
dziś był dla mnie bardzo trudny dzień,
znów zadecydowałam o czyimś życiu,
źle, bardzo źle się z tym czuję, znów się rozsypałam,
pomogłam odejść mojej działkowej Zosi,
FIP, znowu ten morderca,
czy Zosia mi przebaczy, że w taki piękny jesienny dzień ....
zabrałam jej życie,
Boże i Zosiu wybaczcie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Zosiu [*]

Bardzo Ci współczuję, wiem co przeżywasz, ale to była jedyna słuszna decyzja.
Nie wiem czy będzie to dla Ciebie pocieszeniem, ale Zosia odeszła spokojnie, bez cierpienia w agonii.
Ja do końca czekałam z decyzją o uśpieniu malutkiego Gapcia i źle zrobiłam. Malutki zmarł na moich rękach :( I znowu do końca życia będę pamiętała te ostatnie chwile, kiedy patrzysz beznadziejnie na prężące się w cierpieniu ciałko kochanego kociaka, któremu już nie jesteś w stanie nawet w tym pomóc.
To był mój błąd, który popełniłam już nie pierwszy raz, bo zawsze miałam nadzieję że jednak może się da uratować. I to później bardzo boli......
Zosia jest Ci wdzięczna, na pewno.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 25, 2013 17:46 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

iwoo1 pisze:
wiesiaczek1 pisze:iwoo, też nie mogę pomóc bo jestem daleko,
ale sercem jestem z Tobą,
dziś był dla mnie bardzo trudny dzień,
znów zadecydowałam o czyimś życiu,
źle, bardzo źle się z tym czuję, znów się rozsypałam,
pomogłam odejść mojej działkowej Zosi,
FIP, znowu ten morderca,
czy Zosia mi przebaczy, że w taki piękny jesienny dzień ....
zabrałam jej życie,
Boże i Zosiu wybaczcie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Zosiu [*]

Bardzo Ci współczuję, wiem co przeżywasz, ale to była jedyna słuszna decyzja.
Nie wiem czy będzie to dla Ciebie pocieszeniem, ale Zosia odeszła spokojnie, bez cierpienia w agonii.
Ja do końca czekałam z decyzją o uśpieniu malutkiego Gapcia i źle zrobiłam. Malutki zmarł na moich rękach :( I znowu do końca życia będę pamiętała te ostatnie chwile, kiedy patrzysz beznadziejnie na prężące się w cierpieniu ciałko kochanego kociaka, któremu już nie jesteś w stanie nawet w tym pomóc.
To był mój błąd, który popełniłam już nie pierwszy raz, bo zawsze miałam nadzieję że jednak może się da uratować. I to później bardzo boli......
Zosia jest Ci wdzięczna, na pewno.

dziękuje, umarła tak cichutko jak żyła,
to był kochany kociak, dobra matka,
kiedyś ją spotkam, obiecałam :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 25, 2013 22:42 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Chyba moja waga coś się skopsała. Ważę malutkie dzisiaj i średnia ok 160 g. To niemożliwe, aby w ciągu 2 dni potroiły swoją wagę. Co prawda rosną w oczach, za parę dni będę musiała dać im eksmisję z koszyka do większego lokum, ale nie aż tak. Jednak robi się ciasnawo :D

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 25, 2013 23:01 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

łomatulu...to już wielkoludy :1luvu: całe 15 deka, to już jakaś waga a nie pięć deczko :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 26, 2013 0:56 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Jutro sprawdzę wagę na czymś co wiem, choćby na 1 kg cukru. Chciałabym je ważyć co kilka dni, choć na oko widać jak rosną te moje wielkokoty :1luvu:
Mamcia bardzo dobra, opiekuje się nimi bardzo dobrze, kocięta brzuszki mają okrąglutkie, wszystko wysprzątane, pupinki wylizane i ja mogę wziąć i wycałować :D :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 26, 2013 11:55 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

kiciunia odwala całą czarną robotę :mrgreen: abyś mogła pieścić i całować... :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 26, 2013 15:40 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Pieścimy i całujemy, choć nieraz mamusi nie za bardzo się to podoba :)
Wczoraj dostałam łapką.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 26, 2013 17:31 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

A gdzie zdjęcia wielkoludów? My też chcemy oko nacieszyć :P
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob paź 26, 2013 18:12 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Proszę bardzo ciotuniu Aluniu :1luvu:
Jesteśmy zdrowiutkie i tak szybko rośniemy :D Chyba mamusi mleczko nam służy i jest takie mniamniuśne :)
Mamy już 4 dzień i niedługo zaczniemy otwierać oczęta :)

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 26, 2013 20:17 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

To ja przywiozę we czwartek kojec po czarnuszkach, skoro mało miejsca macie - jutro go wyszoruję. Może mi Edytka przywiezie virkon... Przyjeżdżam we czwartek z Bellą, bo Fuilcova Sova adoptuje ode mnie kocinę :)
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Sob paź 26, 2013 20:26 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Moje śliczności, a mamunia jakie piękne oczy ma :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob paź 26, 2013 20:58 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Mnie sie wydaje, ze te Slicznosci w oczach rosna 8O a one tylko 4 dni maja 8O
Agatka i maluszki :love:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Sob paź 26, 2013 23:13 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

wiiwii pisze:To ja przywiozę we czwartek kojec po czarnuszkach, skoro mało miejsca macie - jutro go wyszoruję. Może mi Edytka przywiezie virkon... Przyjeżdżam we czwartek z Bellą, bo Fuilcova Sova adoptuje ode mnie kocinę :)

Jeśli już nie jest Tobie potrzebny będę bardzo wdzięczna. Maluszkom bardzo się przyda :)

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości