CHOCO i Nero zapraszają po raz 4!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 27, 2013 11:34 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

Ewuś ,to masz identycznie jak ja cały zeszły tydziń po urlopie
W pracy do 16.30 potem szybkie obiady ,chwila oddechu na chwilę,bo zaraz ktoś coś,o i tyle

Dorciu,gratuluję serdelecznie Gutkowi :piwa:
Kiedyś chciałam znowu "wskoczyć" w Twój wątek,ale jakoś tak nie chciałam się wcinać :oops: kupę czasu mnie w nim nie było :oops:

>>>>>>>>

Ciekawe jak te tłumaczenia babcia przyjmie

>>>>>>>>

te błędy lekarskie do szału nieraz doprowadzają :evil:

>>>>>>>>

Ale Ty masz cierpliwość do roslinek
Ja bardziej domowo się nadam,do ogrodu nie wiem czy bym wydołała
z tego co piszesz,to widać,ze to Twoja pasja wręcz Ewuś

>>>>>>>>

No to czekamy na dalszy ciąg wieści Twoich badań :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
O dżizas,ale się W nachodzi 8O

>>>>>>>>

Extra ten konkurs ślepaczkowy
Ja znałam tylko i forumowo i widzialnie Michasia jerzykówki,forumowo Bisię Ani

>>>>>>>>

Wczoraj na fb przeczytałam :(

" Trudno, bardzo trudno o tym pisać, bo nie wierzymy, nie chcemy uwierzyć, że stan Zosi pogarsza się że umiera ? Dlaczego, ciągle zadajemy sobie to pytanie. A może zdarzy się cud ?"

https://www.facebook.com/OstatniaSzansa ... 9272068834

niezmienne kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto sie 27, 2013 14:48 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

Wiecie co jest najbardziej przykre - jesteśmy, działamy gdzieś a jeśli coś się dzieje nikt nic nie wie, nikogo to nie interesuje, nikt nikogo nie zna, nie wiadomo kto mógłby nam coś o kimś powiedzieć.
Przypuszczam, że właśnie tak kiedyś może być z niektórymi spośród nas... znikniemy bez słowa, bez śladu i niewiele osób to zauważy... a jeśli tak to się nie dowie bo nie będzie miał skąd :(
Po prostu wiem jak będzie ze mną - znam swoich znajomych - nikogo to nie zainteresuje, nikt tego nie zauważy... :(
Wiedzą o problemach jedynie najbliżsi ale nikomu innemu o tym nie powiedzą…nie wiedząc, że ten ktoś jest dla nas bardzo ważny!
Ktoś sam może nam jeszcze nie powiedział o problemach…i nie wiemy o niczym… :(
Bywa różnie!
Najczęściej i tak nie mamy jak pomóc ale czasem najważniejsza jest świadomość duchowej obecności przy nas, myśli o nas, modlitwa, zwykłe "trzymanie kciuków" i okazanie zainteresowania zwłaszcza gdy ktoś uważa nas za kogoś sobie bliskiego ...
Czasem ktoś chce tylko nas poinformować o problemie, wie, że zrozumiemy, inni lubią "się wygadać" - takim pomaga, że ktoś ich wysłucha nawet milcząco... :(
PAMIĘTAJMY O TYM! OKAZANE WSPARCIE MOŻE MIEĆ BARDZO RÓŻNĄ FORMĘ! BĄDŹMY PRZY KIMŚ A KTOŚ MOŻE NAM SIĘ ODWZAJEMNI BO W RÓŻNYM MOMENCIE POTRZEBUJE TEGO KAŻDY NAWET W ZWYKŁEJ SYTUACJI GDY CZEGOŚ SIĘ BOI...

Może jest inaczej gdy ktoś jest bardziej znany i aktywny, ma dużo wspólnych znajomych…

Żadna z nas tutaj na wątku też prawdopodobnie nie wiedziałaby o Zofii gdyby nie przypadek – to, że zauważyłam wiadomość na profilu Fundacji Ostatnia Szansa bo biorą udział w tym miesiącu w konkursie Krakvet!
Okazuje się, że od pierwszego dnia wiedziało o Niej sporo znajomych i były ich wpisy!
Tej wczorajszej wiadomości na FB, która podałaś też nie odkryłam i nawet dziś odpowiadałam na pytanie czy nie wiem co z Zofią… :(
……
Tak, roślinki to „od zawsze” moja pasja! Nawet gdy nie miałam własnej działki – takiej zwykłej kwiatowej, malusieńkiej nie wypoczynkowej siałam i plewiłam kwiaty u znajomej…
…..
Ostatnio brak czasu na poszukanie jakichś zdjęć i napisanie „o czymś tam” ale korzystając z obecności Krzysia, który wkrótce znowu wyjedzie jestem bardzo zajęta… same to rozumiecie :)
Nie zdawałam sobie sprawy a raczej po prostu o tym zapomniałam ile młody chłopak potrafi zjeść :ryk:
Wydawało mi się, że ugotowałam obiad w nocy na dwa dni… guzik – popołudniu dla mnie zabrakło…
Też chwilami zapominam jakie ilości wszystkiego naraz potrafi zjadać Babcia… :twisted:
….
Babcia zdziwi się i nie będzie mogła zrozumieć tematu RWE … bo to mnie samej też trudno to zrozumieć ale taka jest nasza rzeczywistość :ryk:
…….
Błędy lekarskie… Babcia sama jest lekarzem… dlatego ten temat zostawiliśmy w spokoju… :|
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto sie 27, 2013 21:32 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

No tak,zapomniałam,ze babcia sama jest lekarz,pisałaś ostatnio,że leczyła kogoś kardiologicznie
____
Ewuś,każdy rozumie z czytających,że Krzys zagląda do CIe ,to wiadomo,ze cały swój cenny czas poświęcasz jemu i to w zupełności rozumiemy.Każda z nas też nie jest aż tak regularnie,no bo jest jeszcze życie w realu
Ja ostatnio tez nie moge się jeszcze ogarnąć po wyjeździe,ale wychodze już na prostą :mrgreen:
Któregoś dnia wygonię swoich menów na pół dnia i będe juz na cacy ze wszystkim :mrgreen:
____
No własnie,to się czuje z Twoich zdjęć,że ogólnie przyroda,rośliniki,to Twój świat i najbardziej przy nich odpoczywasz wtedy
____
Ja bym na pewno nie wiedziala o Zofii,bo ja nawet ostatnio ogólnie na wszystkim jestem bardzo mało
A dwa tygodnie w ogóle mnie nie było,net śmigał na 0 - tam gdzie byłam,więc mogłam pomarzyc,zeby połazić po stronach,po wątkach
Na krakvecie jestem ogólnie ,czasem tam piszę,wstawiałam zdjęcia Miśki w jednym z wątków ze zdjęciami zwierzaków i jak jest konkurs,to klikam dla najbardziej potrzebujących
A z samą Zofią jeszcze nie zdążyłam sie zblizyc,nie miałyśmy chyba okazji,ale cenię ją za to,że nie da zrobic krzywdy zwierzakom i jak poświęca się dla zwierzaków,świadczą o tym zresztą wpisy,zdjęcia w profilu fundacji.Jest bardzo cennym wolontariuszem
____
jak ktos mi mówi o swoich problemach i zaznaczy,ze sa to wiadomości tylko dla mnie ,nikt ode mnie nic nie wyciśnie
Jesli ktoś potrzebuje jakiejs pomocy staram się jak tylko moge ,umiem pomóc,doradzić,czasem tylko nawet wysłuchac
A jak cos gdzieś wyczytam na innym forum,ze z kimś jest źle,a wiem,że ta osoba jest również tutaj napiszę o tym,wspomnę
____
Czasem wystarczy krótki sms,czy wiadomość,co słychać itp.
Ja mam tak.
Jak dłużej mnie nie ma na forum ,mam jedną Kochaną Duszyczkę :1luvu: :1luvu: :1luvu: ,co zawsze smsa napisze,czy wszystko w porządku,bo od tego czy tego dnia mnie nie ma,czy długo mnie nie ma.Czasem zwykłego buziaka prześle,gamba mi sie śmieje i od razu praca inaczej idzie,jak akurat jestem w pracy
To jest bardzo cenne dla mnie,kocham te Duszyczkę :1luvu: :1luvu: :1luvu: za to i marzę,zeby Ja poznac wreszcie realnie
Ostatnio dwa Słoneczka,które zawsze chciałam poznać,poznałam :1luvu: więc mam nadzieję,ze Bozia da i tę DUszyczkę też poznam
____
Powiedz no Ty mi moja Droga Ewuś,jak ogólnie Twoje cenne zdróweczko ?,w sumie pisałas ostatnio,ale to było jakis czas już temu
Teraz czekamy na badania z kciukami za Ciebie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto sie 27, 2013 22:30 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

Dziękuje! Ja osobiście czuje się dobrze, czekam na wyniki badań a z tymi, które robiłam ostatnio idę pojutrze do internisty na 17:30 … ciekawe jak oceni moje mierzenie ciśnienia…
……….
Mam problem z SMS w tym telefonie – nie mam wprawy i zajmuje to bardzo dużo czasu, nie wiem gdzie są kopie robocze, nie widać nawet podczas pisania na ekranie dotykowym ile wykorzystałam znaków i która to część…
………
Ja też identycznie reaguję gdy dostanę SMS od Kogoś Kogo lubię i jest dla mnie Ważny – śmieją mi się oczy i lepiej mi się pracuje i łatwiej się skupić nawet gdy to była tylko emotikonka albo jedno lub dwa słowa!!!! :1luvu:
………..
W sobotę rano pojechałam na targ specjalnie po dynię… potem pretensje, że się wybieram jeszcze do innego sklepu, mimo zadawania wieczorem tego pytania nie uzgodniłam wspólnych planów, trzeba wyprowadzić psa… no dobra, zła na cały świat wyszłam z domu, sucia za mną szczekała z balkonu, wróciłam się, plany podporządkowałam a potem, po wspólnym śniadaniu wycieczka – niespodzianka jedziemy obok sklepu, do którego się wybierałam –„Real”. Łączymy to ze spacerem z Choco czyli zostanie zamknięta w samochodzie, samochód stanie daleko w cieniu z otwartymi oknami czyli zakupów mogę zrobić tyle ile uniosę w plecaku… Zaskoczona nie mam przemyślanej listy, mam na wszystko włącznie z dojściem i odstaniem w kolejce 30 minut… wrr… biorę tylko najcięższe produkty a potem przed sąsiednim sklepem czekam na W bo… chciał mi dać na wszystko więcej czasu i nie spieszył się a ja też chętnie weszłabym też do tego sklepu – „OBI” i pooglądała cebulki i rośliny…
Po drodze pokazuję na których stoiskach dziś kupowałam dynie… stoimy na światłach i propozycja –jesteśmy tu samochodem może kupimy więcej dyni na zapas żebyś nie musiała dźwigać …. Oczywiście – to fajny pomysł i dla mnie duże ułatwienie. Kupiliśmy 2 duże dynie i mam ich w domu w sumie prawie 24 kg…. :ryk:

To już wiecie z czym mam zabawę i obowiązki – zaczął się sezon dyniowy – nasze odkrycie z jesieni w ubiegłym roku… gdy na FB na stronie głównej w okolicy Haloween zobaczyłam wpis kogoś znajomego, że ugotował zupę z dyni. Potem będąc w Realu zobaczyłam bardzo dużo tanich dyni i uparłam się, że kupię i spróbuję co to takiego.
Jeszcze w Krakowie kandyzowałyśmy dynię do ciasta.
Wersja „zupa dyniowa” na ostro z bardzo różnymi modyfikacjami zasmakowała i mam zabawę i obowiązek do końca sezonu czyli prawie do maja dopóki jest w sprzedaży. Później niestety twardnieje – prawie drewnieje i skórkę obiera się bardzo trudno.
….
Babci dynia też smakuje, kolejny raz dostawała porcję – teraz dwa razy większą niż poprzednio ryk…
…….
Przed chwilą skończyłam gotowanie obiadu…. Co zamówił sobie Wojtek? – Dynię z marchewką i cebulą na ostro czyli po zmiksowaniu powstanie zupa dyniowa. My z Krzysiem wolimy to sobie odgrzać i jeść w kawałkach potraktowane jako jarzynkę do czegoś – ryżu, ziemniaków, pomidorów. Krzyś lubi sobie udusić kurczaka albo z kiełbaską…

Dopiero teraz sobie poszli i mam ciszę!
Jeszcze sobie wszędzie pozaglądam, sprawdzę co z moją korespondencją i konsultacjami…
Już kliknęłam w Akcja taka i podałam stan aktualny dla Hajnówki!
Nie posiedzę dziś za długo – oczy mi się same zamykają…
Życzymy miłych snów a jutro spokojnego dnia i :ok: :ok: :ok:
PozdrawiamyEwa
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 27, 2013 22:59 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

ja też mam wreszcie spokój,bo 4 jajka sie uturlały do snu
Młody dzisiaj widze spokojniejszy sen ma,bo jak przyszłam jeszcze nie zakaszlał,wczoraj była masakra :(
...............
A,no to super,że sama czujesz sie dobrze,o to mi chodziło :ok: :ok: :ok: :ok:
To czekamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...............
Kopii roboczych nie widać jak pisze smsa,dopiero potem jak napiszesz a jeszcze nie wyślesz,mozesz zobaczyć w specjalnym folderze "kopie robocze",ale u mnie np nie widzę ile znaków wykorzystałam i która część,widzę jak wysyłam
Musze zobaczyć w programie do mojego telefonu czy cos tam można przestawić
Mój fon za to zaczął wariować i zaświeca mi się po kilkanaście razy,za każdym razem jak łapie sygnał,a tego nie było przed restartem,też będe musiała obejrzeć go tym programem
...............
No nie?fajne to uczucie jest jak wiesz,że ktos o Tobie myśli .I to ktos obcy tak naprawdę,w sensie,ze nie z rodziny,a tu nieraz od rodziny telefonu doczekać się nie można,a o takim smsie to można zamknąć oczy i zapomnieć
...............
My mamy jeszcze dynię zamrożoną,kurde trzaby było cos z nią zdziałać ,hmmmmmm
...............
ja tez za długo nie posiedzę,bo mi się łocy kleją,dobrze,ze możemy rano pospać,dzisiaj za dużo nie pospaliśmy,to może jutro sobie odbijemy
Jesoo,a pomyśleć,że potem przyjdzie mi wstawac o 4.30 8O 8O 8O
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro sie 28, 2013 9:34 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

W poprzednich telefonach natychmiast widziałam folder „kopie robocze” i mogłam sobie pisać SMS na raty i bardziej go przemyśleć. Tutaj widzę tylko w „napisz nowy” pytanie czy chcesz kontynuować ostatni niewysłany SMS…. Mylą mi się literki – nie wybija mi tego w co klikam paznokciem a kliknięte palcem wbija złą literkę :oops: :ryk: Trudno. Może będzie lepiej na wysuwanej klawiaturze querty, łudziłam się że podczas pisania na ekranie dotykowym będzie widać zmieniającą się ilość wykorzystanych znaków tak jak było w każdym poprzednim telefonie…
…….
Niedziela!
W wyszedł z domu przed 7:00 a ja lubię sobie w wolny dzień poleżeć chwilę dłużej.
Wraca, ja już wstałam i wybieram się na psi spacer i jak zwykle razem chodzimy na 9:00…
Pretensje – ja na Ciebie nie będę czekał, rób co chcesz, znowu plany nie uzgodnione, potem idziemy do Mamy…zabieram sukę na spacer i nie bądź zdziwiona gdy nas nie będzie…
No dobra, i tak mi wszystko jedno, do zabrania do M muszę jeszcze ugotować ryż. Zostaję w domu. Po wspólnym śniadaniu niespodzianka – psi spacer to wakacyjne pożegnanie z Wisłą. Nie byłam tam cale wieki, nie lubię tam jeździć podczas weeckendów bo tam jest dużo ludzi, quady, motory a jak wiecie Choco to typ goniąco-oszczekujący a młodzież ma różne dziwne pomysły i boje się żeby mi jej ktoś nie przejechał….
Faktycznie to już teraz zrobiła się rowerostrada… - wzdłuż Wisły asfaltową drogę dojazdową przerobiono na równocześnie szeroką ścieżkę rowerową Sukę dało się spuścić dopiero na łachach.
Rano na szczęście było mało ludzi, było dość chłodno. Z daleka było widać że ktoś się pojawia i obchodziliśmy ich. Nawet na trochę dało się zdjąć kaganiec.
………
Co z Babcią? – wróciliśmy do punktu wyjścia, zabezpieczeń znowu nie stosuje, w sprawach zachowania higieny pełna załamka, po domu się sama przemieszcza, nogi znowu coraz bardziej spuchnięte, na spacery wcale nie chodzi a jeśli już to kawałeczek pod rękę z Andrzejem. Do Pani Basi, która rano zajmuje się Babcią przestałam dzwonić - opieką nad Babcią rządzi Andrzej - torpeduje wszystko co powiem, przejął cale finanse, toną w długach a zawsze po mistrzowsku obydwoje przepuszczali ogromną emeryturę i rentę Babci, przestałam się do tego mieszać - to głównie temat miedzy braćmi i siostrą, ja nie mam się co jeszcze bardziej tym denerwować :evil:
Nie wiadomo co jest naprawdę a co plącze. Opowiada nam jak to codziennie jeżdżą sobie z Andrzejem na pyszne obiady!
Wierzę jedynie w to co widzę na miejscu, przynoszone obiady i jedzenie znika, Andrzej świetnie gotuje – widzę coś innego w garnkach, coś czasem dodatkowo przywiezie siostra. Na mnie nigdy nie wiem o co zaczyna krzyczeć… :(
Jedynie medycznie chwilowo raczej stabilnie… :|
….
Nie wiecie przypadkowo jak to aktualnie jest z receptami – do kiedy są ważne te stare druki.
Czy na nich może zostać wypisana i zrealizowana recepta a jeśli tak to na jakiej zasadzie –
czy na 100% - Babcia bardzo chętnie sama dla siebie wypisywałaby recepty na leki, które ciągle zażywa… Już straciłam orientację jakie aneksy były podpisywane i co jeszcze dodatkowo później załatwiał Andrzej. Miałam odbite to co kiedyś ja wysyłałam listem poleconym i pomagaliśmy wypełniać i kompletować dokumenty.
Takie jest to nasze realne życie… dlatego przydaje mi się odskocznia – bardzo ważna jest dla mnie Wasza obecność przy mnie, Wasze zainteresowanie moimi sprawami i zadane mi o coś pytanie, nasze spotkania i wiadomości od Was o Was i rozmowy tutaj na każdy temat…. - za to bardzo Wam dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:
…….
W dziś idzie do kolejnego lekarza, na ścięgno Achillesa dostał skierowanie na cykl rehabilitacji a dziś idzie do kogoś innego w sprawie leczenia rwy kulszowej, zobaczymy jakie będą zalecenia i ma problem jak to wszystko pogodzić z rytmem codziennego dnia i codzienną pracą zawodową o różnej porze…
…..
Dziś może będzie operacja Amandy od Dorci, dziś zaglądałam do Asi i na forum w całkiem innej sprawie a odkryłam wiadomość o nagłym odejściu Lili[*] u Asi viewtopic.php?f=13&t=152704&start=1470#p10065006
…….
Dziś muszę poczytać – „Gazetę Wyborczą” a najlepiej to sobie albo odbić na xero albo przeskanować – jest długi artykuł o działkach…. I znowu nerwowa sytuacja czy dalej będzie można je użytkować czy zaczną odbierać… Przeczytałam to – dalej czekamy…

Sylwia przypomnij mi proszę jakiej firmy były dziecięce skarpeteczki, o których mi kiedyś opowiadałaś – chętnie zobaczyłabym je gdy chodzę gdzieś po centrach handlowych…

A tymczasem najważniejsze że świeci słońce, zauważam Waszą niedawną obecność na forum, kliknęłam sobie film „Akcja taka”, czas zaparzyć herbatę i na pewien czas zniknąć!
Nie wiadomo kiedy wrócę z pracy, kiedy zakończę domowe obowiązki i czy będę miała chociaż chwilę dla siebie…

Inusiu ślicznie wyglądasz – dziękujemy ! A może to nie Ty nas odwiedziłaś tylko Kostunia…
Miłego spokojnego dnia i uśmiechu! :ok: :ok: :ok:
Pozdrawiamy Ewa&Choco&Nero
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 28, 2013 19:23 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

To ja byłam, Ciociu :)
Inka

A ja poproszę o jakieś proste przepisy na przetwory z dyni :)
Duża

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 28, 2013 20:03 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

Dobry wieczór!

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 28, 2013 21:47 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

Niestety z receptami nie jestem na bieżaco,wiem ,ze cos sie w tym względzie zmienilo-ale co to juz nie pamietam.

Martwię się o Zosię i modlę,bo nic więcej nie moge :?
Teraz maja bardzo dobre leki kardiologiczne- moja mama nie jeden raz ladowala na OIOM i blyskawicznie ja stabilizowali.Mam nadzieję, ja zawsze jestem optymistka :ok:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103276
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sie 28, 2013 22:30 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

Niestety zupełnie nie znam przepisów na przetwory z dyni! Gotuję jedynie tą duszoną dynię "z głowy"....
Kandyzowanej dyni też już nie pamiętam ale... gdzieś tutaj wydaje mi się, że był wątek o dyni... :arrow: viewtopic.php?f=8&t=132616&start=180.

Recepty prawidłowe sobie skanuję, kiedyś może uda mi się porównać coś co próbowałaby wypisywać Babcia....
Odpowiedź na to pytanie może znać jedynie lekarz...

O Zosi próbowałam dziś zaglądnąć na profil Fundacji ale nie widzę żadnej nowej wiadomości.... pozostaje jedynie modlitwa - nie możemy nic więcej, i wiara w cud!!!
...........
..........
Wrr…bo go tzn. telefon „HTC Desire Z” wyrzucę do kosza albo będę używała tylko do robienia zdjęć – pisałam bardzo ważnego dla mnie SMS… nagle zobaczyłam komunikat – „wysłano 2 wiadomości „ ale żadnego odbiorcy nie wpisywałam i wszystko znikło… Jeżeli to prawda to wysłałam coś bardzo prywatnego całkiem „w kosmos” i nie mam pojęcia gdzie… i nie pamiętam treści a bardzo chciałam ją przemyśleć….
Do trzech razy sztuka… to była kolejna próba gdy mi wszystko znikło…
Czyżby to był dla mnie znak, że powinnam zrezygnować z napisania i wysyłki tej wiadomości… :evil:
Czas sięgnąć po instrukcję obsługi telefonu… :(

Chol… czytam instrukcję obsługi – nie widzę na ekranie głównym podstawowych aplikacji i nie mogę niczego znaleźć, czas zapytać o to kogoś mądrzejszego albo iść na szkolenie do Krzysia :oops:
Mam tylko ikonkę wiadomości, w niej „napisz nowy” i wg nr posegregowane wszystkie wiadomości - od jednej osoby w tym samym miejscu odebrane i wysłane…
……..
………
Tak, wszyscy wiemy jakie to fajne i miłe uczucie gdy ktoś przyśle do nas SMS po prostu ze słowami „Miłego dnia” albo emotikonką, wiecie jak miłe jest też zauważenie w „zobacz swoje posty”, że prawie równocześnie napisałyście gdzieś na jakimś innym wątku posta, tak jak mam i miewałam okresowo z kilkoma niektórymi spośród Was – wtedy prawdopodobnie to samo zauważyłyście i może ukradkiem nas odwiedziłyście – zawsze wtedy się uśmiecham! :1luvu:
…….
Z pisaniem SMS, maili lub czegokolwiek innego w życiu bywa różnie – wystarczy sytuacja, że po wysyłce do kogoś gdy brak reakcji ma się wrażenie „pisania w kosmos” i to zniechęca do odzywania się równocześnie też do całkiem innych osób, brakuje motywacji, pojawia się myśl „czy jeszcze mamy o czym ze sobą rozmawiać”, czy jeszcze nas interesują sprawy tej drugiej osoby i chcemy być razem, dla kogoś zaczyna brakować czasu, zaczynamy się unikać, czy jesteśmy dla siebie ważni a może zamiast nas zaczyna być ważny już ktoś inny, na to czy i jak często się odezwiemy już czeka ktoś inny i jest to wzajemne…
Nie, nic się nie stało ani nie dzieje szczególnego że wpadłam w taki filozoficzny nastrój jaki zauważacie od wczoraj tylko sama miałam taką bardzo długą przerwę ze strony kogoś kiedyś wydawało mi się, że bliskiego - nie było nieporozumienia, zwykle "do zobaczenia po powrocie z urlopu" i nagle całkowite milczenie... Wtedy gdyby mi zależało mogłam próbować wyjaśnić sytuację i zapytać co się dzieje kogoś z rodziny :( Skończyło się na 2-3 pozdrowieniach z wyjazdów i życzeniach świątecznych wysłanych jednostronnie... a teraz już wszystko między nami się zmieniło… i to ja już na nic wspólnego ani odzywanie się nie mam czasu… Teraz już nie wiem czy jeszcze czyta ten mój wątek ani nie próbuję tego się dowiedzieć…

Wiecie, bo nawet na całkiem neutralny temat na przykład o kwiatach czy roślinach czy przyrodzie trzeba chcieć że sobą rozmawiać, czuć i wiedzieć że to kogoś też interesuje, ktoś to chce czytać, to jest motywacja do podzielenia się czymś z kimś, do pokazania zdjęć i opisania wspomnień lub przeżyć… nawet gdyby to miało być tylko rozproszenie myśli, oderwanie się od innych spraw i poważnych życiowych tematów i problemów…

Czasem odchodzi się po prostu tam gdzie to kogoś jeszcze interesuje i wiadomo o tym bo ktoś się odezwie i coś na ten temat napisze a nie np. jest prowadzony wątek-monolog.… CZASEM TUTAJ NA WĄTKU albo bardziej prywatnie PISZECIE DO MNIE NA TEN TEMAT BARDZO MIŁE SŁOWA …i właśnie dlatego jestem tutaj z Wami na tym forum już dość długo a z innych dawno odeszłam! :1luvu:

W każdym innym przypadku to zwykła strata czasu… a w takim razie lepiej spędzić ten czas na rozmowę z kimś komu na nas zależy, na wspólne oglądniecie filmu, na przeczytanie książki lub jakiekolwiek inne zajęcie w realu …
Na odtwarzanie bloga i zawieranie nowych znajomości już nie mam czasu – za rzadko już jestem aktywna w internecie i mam inne zainteresowania…

Czasem nie mamy wpływu na to kto z nami ma ochotę i jak często utrzymuje kontakt, komu i na kim zależy, nie da się niczego robić na siłę, … kiedyś, po pewnym czasie albo dłuższym czasie milczenia to my przestajemy reagować na próbę odnowienia kontaktu z tej drugiej strony – zapraszani gdzieś nie dołączamy, jesteśmy już zajęci czymś i z kimś innym … wszyscy znamy też przypadki i sytuacje gdy zmieniło się wszystko i skończyło między nami a naszymi najbliższymi, we wszystkich rodzajach związków i znajomości, nawet gdy z kimś łączyła nas miłość, przyjaźń lub inne uczucia, to normalna kolej rzeczy …. wszystko w życiu z czasem się zmienia … :|

Czas skompletować badania, notatki z pomiarami ciśnienia i bardzo wcześnie po pracy wyruszam do lekarza - na 17:30!
Miłego i spokojnego dnia!
Ża Was i wszystkie Wasze sprawy :ok: :ok: :ok:
Dobranoc!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 28, 2013 22:56 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

W 2013 można wystawiać recepty z 22 cyfrowym numerem rozpoczynającym się od 01 ale tylko do końca marca i będą one realizowane jako refundowane w terminie ich ważności po 31 marca 2013r. Recepty wystawione już od kwietnia 2013r. z taką numeracją będą mogły być realizowane tylko na 100%.

Od kwietnia 2013r, leki refundowane można wypisywać tylko na receptach z numeracją 22 cyfrową rozpoczynającą się od 02.


Próbuję się zbierać, ale nie bardzo mi wychodzi.
Nie mam motywacji i chęci już chyba też.

Wątek czytam na bieżąco.

Pozdrawiamy.
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Czw sie 29, 2013 0:00 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

Bardzo dziękuję! :1luvu:

Ciągły stres i problemy, chroniczne przemęczenie i prywatne i służbowe a dodatkowo otaczający nas świat i dramaty - potem wszystko odreagowujemy :( :( :(
Sama widzisz jaka jestem zakręcona - pomyliły mi się dni - oczywiście nie zauważyłam pisząc, że minęła północ a miałam na myśli dzisiejszy dzień!
Może przyśni nam się coś miłego i będziemy pamiętały co - to o tym opowiemy...
Spróbujmy spokojnie zasnąć bo rano trzeba wcześnie wstać - dobranoc :D :1luvu:
ZA Wszystko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 29, 2013 11:42 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

Co do telefonu,to moze jakbym go widziała naocznie i naręcznie,bym umiała coś doradzić,bo tak na sucho nie wiem jak CI doradzić
>>>>
Ewuś,my o nastu sprawach rozmawiałyśmy,przypomnij mi prosze chociaż o części tej rozmowy o skarpeciątkach
>>>>
Też myślę o Zofi i też zerkam ,a to w jej profil,a to w fundację
Mam nadzieję,ze brak wieści to dobre wieści :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
>>>>
Ja może w niedzielę wykurzę gdzieś chłopaków na pół dnia,a ja się ułożę na 2 metry i marzę o błogim nicnierobieniu :mrgreen:
>>>>
Masz rację Ewuś,nie ma co się wtrącać,niech sobie kombinują jak chcą ,skoro Twoje dobre chęci są zbombardowane,nie ma co sie narzucać ,rób swoje jak robisz i tyla,bo szkoda właśnie Twoich nerwów,a Twoje zdrówko cenne jest bardzo ważne
>>>>
Tak popatrzeć,to chyba każdemu tutaj do CIę wchodzącemu jest inaczej jak się pogada,popisze ,taka odskocznia właśnie :1luvu:
>>>>
Nie znałam,ale bardzo szkoda Liluni :( [*]
Asia takie piękne wiersze pisze ,a jeden z nich teraz tyczy się Liluni .....:( ehhhhh.....
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw sie 29, 2013 12:35 Re: Miś jest trochę grzeczny dziś - Choco i Nero zapraszają

Uff! Wieczorem wypytałam Krzysia – jako poprzedniego właściciela telefonu czego nie wiem. Tam jest bardzo dużo po angielsku – śmieszne bo część menu jest po polsku…
Często coś się ujawnia dopiero po podwójnym kliknięciu albo dłużej potrzymaniu palca tylko jeszcze trzeba wiedzieć gdzie - np. opcje wiadomości :wink:
Nie mam wykupionego internetu - nie brałam tej opcji do słabiutkiego telefonu i boję się za dużo w nim klikać gdy nie rozumiem komunikatów żeby czegoś nie włączyć i nie zacząć ściągać :twisted:
Teraz mogę się bawić w testowanie bo dostałam darmowe dodatkowe 250 minut do wykorzystania w jednym okresie rozliczeniowym... jako zachętę do zamówienia sobie tej dodatkowej opcji na dłużej ale już płatnej :twisted:
Krzyś zmienił mi coś w ustawieniach, coś pokazał… coś sobie sama wprowadziłam i dalej się „bawiłam”!

Dziś rano pokonałam telefon, udało się wysłać SMS ale skończyło się na wysyłce – dojdzie nie wiadomo kiedy i wcale nie wtedy kiedy mi zależało, uciekł mi podczas próby edycji środkowej części tekstu, gdy coś chciałam dopisać, widzę podział na dwie części, udało się dodać jedną emotkę, więcej nie mimo wielokrotnych prób…
Dopiero po 12 czyli kilka godzin po wysłaniu zmienił się status na odebrane i wyświetliła się godzina odebrania ta sama co wysyłki… - nie wiem kiedy naprawdę doszła..
………
Nie odnalazło się tamto „wysłane w kosmos” – czyli w ogóle znikło… bo w telefonie nie ma po niej śladu :oops:

……..
Skarpeteczki – widziałaś je kiedyś u siebie w pracy….
…….
Dziś czekam na wiadomość od Kogoś jeszcze – równocześnie o 17:30 mamy wizytę u lekarza – opinie kardiologiczne z tym, że ja prawdopodobnie profilaktycznie… jestem całkowitym laikiem i w swoich notatkach z pomiarów ciśnienia nie widzę nic regularnego ani niepokojącego ani nic konkretnego się nie dzieje do tego stopnia żebym coś poczuła.… chociaż bywały pojedyncze skoki z dość wysokiego na bardzo niskie….
….
Basia Martynki ma problemy z brzuszkiem viewtopic.php?f=46&t=145812&start=570#p10066286 Ja już dawno wyrosłam z tego tematu więc tylko to czytam, u nas było odbekiwanie, leżenie na brzuszku, była herbatka z kopru włoskiego ale to czasy przedpotopowe i nic nie pamiętam….
>>>>>
Do Asi Liluni i wszystkich innych, Zofii, Magji zaglądnę wieczorem gdy zakończę domowe obowiązki a dziś wszystko będzie opóźnione i nie wiem czy nie będzie nocnego gotowania obiadu... znając życie i moich panów będzie :twisted:

Ostatnio chronicznie przestaję nadążać i przestaję ogarniać całość a z pracy dziś muszę wyjść punktualnie i dość wcześnie... jeszcze nawet nie dopisałam się na wątku konkursów i nie podałam aktualnego stanu :arrow: viewtopic.php?f=1&t=153306&start=600 :oops:
....
Myślisz, że czytanie tego co piszę to czasami też dla Was taka odskocznia! Naprawdę?
Powinnam to przemyśleć i coś poszukać! Mam tyle zaległości :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 112 gości