Skierniewicka banda i arystokracja

bo my głodzimy zwierzęta :ryk:

No, teraz to trzeba zacząć je głodzić, bo jakby tfu,tfu trzeba było zrobić USG Krzykaczowi to znowu lipa

Asiu, chyba tu jest, nie wiem jak cenowo, i czy to na pewno to:

http://allegro.pl/royal-canin-satiety-s ... 34229.html

tak, to ta

A Milunia waży 3700

Ja ją tez odchudzałam bo myślałam, że waży więcej. Bo była jakaś taka rozlazła Ale wystarczyło że przestałyśmy z mamą dawać jej nasze ludzkie jedzenie, np plasterek wędlinki na kolację. I przez tydzień zrobiła się zgrabiara i prawie oduczyła się żebrać na stole. Jeszcze tylko czasem jej sie to zdarza

Pozdrawiam w pochmurne popołudnie

no niestety, Krzykacz ludzkiego nie dostaje (chyba, że ja o czymś nie wiem

), więc nie da się "tak prosto" z nim tego załatwić

Nie dostaje Prówa czasem trochę parówy, reszty nie karmię

Cześć Satyrkowo :lol:

Dzień dobry ! Obrazek

gosiaa pisze:Asiu, chyba tu jest, nie wiem jak cenowo, i czy to na pewno to:

http://allegro.pl/royal-canin-satiety-s ... 34229.html

Gosiu

dziękuję!!!
Jak ja Ci zazdraszczam, że Szprocia taka w sam raz jest :oops:

Jak skończymy Trovet, to kupię tę właśnie karmę. Może wreszcie się uda z Józia przyzwoitego kota zrobić :twisted:

Satyrki Kochane :1luvu:

, robiliście Krzykowi albo Niuniolowi badania tarczycy? Bo ja się zaczynam zastanawiać czy u Józka to nie ta kwestia właśnie, przecież On nie ma czego i gdzie podjadać

Chudnąć nie chce, a TSH mu nie sprawdzałam.

Buziole gorące!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!