Mój Ziutek zaszczał cały swój były DS i to nie są opowieści bo ja tam byłam i pomagałam odsmradzać wszystko - ma-sa-kra

Wrócił do nas - badania na głupim jasku bo na żywca nie dało rady go złapać nawet na minutę. Okazało się że miał bardzo duże stany lękowe (spowodowane najprawdopodobniej remontem w DS, bo od tego zaczęło sie sikanie, nowi ludzie kręcili się po mieszkaniu, stukanie, wiercenie itp.) i w związku z tym całe dnie spędzał schowany i mało sikał (tylko w nocy) i miał bakterie w moczu plus ten stres. Byliśmy z nim u doktora Gruszki
http://www.weterynarz.wroclaw.pl/ i po tygodniu-dwóch przestał sikać poza kuwetą całkowicie, minęły też stany lękowe (już jak był u nas z powrotem to miał w nocy od ok 2 do 4 takie "ataki" że ciągle biegał, dyszał i wył, obijał się o meble, straszne to było). Mieliśmy podawać Prozac gdyby się nie uspokoiło ale antybiotyk eliminujący bakterie oraz zestaw Feliway, Urinodol Cat, obroża Vetscription, Kalm Aid dały radę. Teraz Ziutek nie sika poza kuwetą i powolutku zaczyna coraz bardziej ufać (już nie jest na żadnych wspomagaczach). To był kot który ewidentnie sikał ze stresu a przy stresie namnażały mu się bakterie w moczu i kółko się zamykało.
EDIT: Urinodol to jest to
http://fionka.pl/produkt-13551.htmlJakbyś miała stosować ten Urinodol a potrzebowała na już to mam w domu i mogę się podzielić
