Miałam napisać kilka dni temu, ale czasu brakło.
Praca licencjacka zarejstrowana. Obrona 20 czerwca czyli za dwa tygodnie niemalże!!
Jeśli chodzi o kotuchy, bo to przecież ich kawałek sieci, nic się w zasadzie nie zmieniło. Są cudne i kochane jak zawsze. Jedyne co mnie irytuje ostatnio to to, że mało jedzą. Nie wiem czy to kwestia wybrzydzania czy coś, czy ciepło jest, mało się ruszają i nie mają takiej potrzeby czy coś, ale dzióbną ze dwa kawałki mięsa i idą. A mięso nie może stac długo, potem wywalam bo nieświeże i i tak nie zjedzą. Bombi wyjątkowo mało je, martwię się czy coś jej nie dolega... Ale poza niejedzeniem zbyt dużo jest radosna, czuła, zaczepna i ruchliwa więc mam nadzieję, że jednak ok jest..
Dziś juz zaliczyły kotki porządne wyczesywanie, a Bombi "odświeżenie" szamponem w sprayu, bo jej futerko jak jest brudne to robi się brązowe pod światło- po tym poznać, że rusek do czyszczenia się nadaje

:):)
Furminator sprawdza się świetnie. Balkonowe wyjście też koty miały na szeleczkach, planujemy też wyjść dziś na trawkę nieopodal nas z kotami. Ciekawe co z tego wyjdzie. Jestem cała podekscytowana tym
A co u Was?