Morelowo-migdałowo..:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 30, 2011 20:21 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Gratulacje dla Babci :piwa:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2011 21:05 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Bazyliszkowa pisze:Gratulacje dla Babci :piwa:


Ode mnie też gratulacje. :)
Z tą piłeczką to prawdziwe czary, ale koty są magiczne, więc ... :kotek:

Kiedyś miałam tymczaskę bardzo podobną do Moreli, była śliczna,
ale nie chciała się oswoić. Złapana w wigilię, miała mnóstwo chętnych,
bo to przecież nie sezon na maluchy, ale odstawiała taki cyrk, że nikt jej nie chciał. :mrgreen:
Wpadłam na pomysł, że sie oswoi jak będzie więcej przebywać z innymi ludżmi,
(mnie sie nie bała), wszędzie chodziłam z małym kontenerkiem,
wciskałam ludziom kota i kazałam im przez czas mej wizyty głaskać maupę.
Postępy były jednak mizerne i gdyby nie zabrała jej dziewczyna
z dogomanii, a więc świadoma, to pewnie na zawsze zostałaby u mnie. :D

Wiesz Morelowa, myśle że Migdał jest u ciebie szczęśliwy,
a jak już zaprzyjażni sie z Morelą i będą wspólne harce, to będzie przeszczęśliwy. :1luvu:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie lip 03, 2011 18:43 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Miguś nie wygląda na nieszczęśliwego, nie. Nawet jak go Morulek goni :mrgreen: - to i tak zaraz wraca i pewnie myśli, że to taka zabawa, tym bardziej, że nigdy nie oberwał :lol:

Ale mamy chyba jakiś problem... Morela nigdy nie była chuda, ale bardzo w sam raz. Jadła tak sobie, siusiała raz na dobę [chyba mało i dostała trochę urinary], kupa raz na dwa dni. Teraz je więcej, tyje klucha jedna, bo rusza się tyle co pogonić młodego :roll: - załatwia się częściej i właściwie nie ma co narzekać. Wygląda to normalnie.
Ale na tym tle :mrgreen: młody wygląda gorzej. Myślałam, że mu się kupa ustabilizowała jakiś czas temu, bo zaczął robić taką porządną rano... ale potem robi kilkakrotnie w ciągu dnia takie miękkie coś. Ograniczyłam jedzenie, chwilowo [mam nadzieję] nie daję saszetek itp. - suche cały czas,ale wyliczona ilość i surowe dwa razy dziennie. Robi te kupy rzadziej, ale i tak ze 3 razy. Sika często, po trochę. Jest głodny i prosi się o żarełko, ale suche trochę leży. Nie jedzą ludzkiego, bo nie mają co :mrgreen:
Poza tym - lata, śpi, mizia się i bawi, i w ogóle wygląda zupełnie jakby nic się nie działo nieprawidłowego. Jak dla mnie mógłby być grubszy :roll: i chciałbym już mieć z głowy pisanie o kupach :mrgreen:
Wolę tu zapytać najpierw niz iść do weta. :wink:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 03, 2011 22:39 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Jeśli chodzi o mnie to zostawiłabym mu przez pewien czas tylko suche,
bo surowe mięsko może powodować takie kupki.
Wiem, że on teraz pewnie też woli mokre, ale był czas, że dostawał u mnie
tylko suche, bo nie chciałam ryzykować, jeszcze jakiegoś rozwolnienia.
Wytłumacz mu jakoś, że to dla jego dobra. :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon lip 04, 2011 8:08 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Baaaardzo śmieszne - ja Ci go dam do telefonu i sama mu wytłumaczysz, bo mnie może nie uwierzyć :mrgreen:
I co? tak sie będzie patrzył jak ja daję Moreli? On mając troche suchego o mało mi głowy nie urwał rano, jak się grzebałam ze śniadaniem :twisted:
Ale mogę spróbować - tylko co potem? jak się wróci do mokrego i sytuacja się powtórzy? Przecież suche nie jest naturalnym pokarmem kotów i najchętniej to bym w ogóle odeszła. Jest bardziej dla naszej wygody i mnie też pasuje jak musze wyjechac np. :roll:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 04, 2011 8:40 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

To powiedzcie jeszcze ile na raz dajecie mokrego np. surowe? Mnie się wydaje, że powinno im wystarczać, ale oba po jakimś czasie dojadają suchym...Na razie ciągle rc calm, czasem trochę innego rc domieszanego i Morela ma normalnie z kupami..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 04, 2011 9:13 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Ja daję po łyżce stołowej na łepek, jak rano przygotowuję żarciątko dla bezdomniaków. I czasem odkurzają w sekundę, a czasem jest be... Ale oczywiście dojadają suchym, szczególnie Szczuruś i Maczek, no a potem są puszki.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 08, 2011 19:58 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Tak wygląda kot jak się rano przeciąga w łóżku i udaje, że jest PRZYJACIELEM
Obrazek

tak, jak usiłuję mu obciąć pazury
Obrazek

Poza tym :
kilka dni temu zobaczyłam w kupie młodego krew. On praktycznie od przyjazdu miał takie byle jakie kupy, miękkie, galaretowate itd. i robił je kilka razy dziennie :roll: , ale obtoczone w żwirku i szybko lądujące w kiblu, nie ujawniały zawartości [zapach ujawniały :mrgreen: ]. Ale cały czas składałam to na karb stresu , zmiany itd.
Tak, że ta krew to przypadkiem. Najpierw wpadłam w panikę, potem pognałam do kompa. Internet powiedział - no panic, i że sie zdarza itd. Poleciałam następnego dnia do wetek zapytać czy przynieść tę kupę ze żwirkiem [następną, oczywiście], ale wetka powiedziała, żeby najpierw rc intensinal. I generalnie to co internet - stres, może alergia... Podziałał tak, że już tego samego dnia nie było kupy, a następnego jedna o normalnym wyglądzie. Nie rozgrzebywałam... :twisted: . I rzecz sie utrzymała póki miałam próbki rc. Potem dostał trochę rc calm i następnego dnia - krew w kupie i ileś razy... ble, ble, ble... Oczywiście cały czas + mięso surowe jakieś dwa razy dziennie.
Więc wczoraj znowu intensinal, rano normalnie, ale potem niestety powtórka z krwią. Od wczoraj tylko intensinal jeśli chodzi o suche. Rano trochę mielonej wołowiny, którą po paru km joggingu wyrzygał w całości. Zresztą nie pierwszy raz. Nie wiem czy kwestia łapczywości, popijania wodą, udawanie pershinga zaraz po jedzeniu... czy coś?
Oprócz tego - bawi się, śpi, je ... i nie widać jakichś problemów. Nie przejada się.
To by było tyle. Ale Wy macie doświadczenie, mądrość, wiedzę i powiecie co może być. A, jak się nie ustabilizuje to w poniedziałek pójdzie sobie do weta. A ja mam następną karmę :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 09, 2011 10:00 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Pewnie mi nie uwierzysz, ale Migdał mruczał przy obcinaniu pazurów.
Migdał najwyraźniej przeszedł jakąś metamorfozę. :mrgreen:

Jak byłam z Alexem, to dr Zaleski zrobił sobie chwilę przerwy i gadaliśmy o Smoku.
Ta dziureczka jest po wyciągnięciu sączka i zarośnie z czasem.
Sam oczodół też nie będzie cały czas tak zapadnięty, ale z czasem wypełni sie i to będzie wyglądać ładniej.
Tak naprawdę, to robiąc czyszczenie oczodołu należałoby pobrać wycinek tłuszczu,
np. z brzuszka i tam włożyć, ale to byłby już drugi zabieg.
Doktor wszystko mi to wyrysował i wytłumaczył, powiedział też, że to jest
nieprzyjemny zabieg i nie lubi go robić ( to już któryś wet z kolei co tak mówi).
Ucieszył się, że Migdał jest taki "latający", bo tak naprawdę on dopiero po usunięciu
tego oczka jest zdrowy, bo wcześniej miał cały czas stan zapalny w organiźmie.

Co do krwi w kupie, to naprawdę nie wiem co powiedzieć, gdyby nie to, że był niedawno
odrobaczany, to mogłyby być robale, a tak hmm, naprawdę nie wiem.
W niedzielę będę u mojej wetki z Zue to zapytam co może być przyczyną,
mam nadzieję, że nie zapomnę, bo ostatnio skleroza jest na porządku dziennym. :wink:

EDIT. Rysunki super, zwłaszcza różowy nosek na 1.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob lip 09, 2011 13:31 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Nie przeszedł metamorfozy tylko to nie jest ON ! Mówiłam 8O . Masz rację - nie wierzę w mruczenie w czasie obcinania :twisted:

Jakie miał kupy u Ciebie???
Dziś znowu byłam w lecznicy, dobrze, że te dziewczyny sie tam zmieniają, bo juz mi głupio.. Zabieram b. dużo czasu, za który nie płacę, dostaję próbki. Od razu mówię, że nie wyglądam jakbym była bezdomna i zagłodzona..
Byłam bo mały znowu rzygał rano - najpierw lata jak podkręcony,bawi się itd. , popędza mnie z jedzeniem [suche ma], łazi po blatach w kuchni, choć wie, że tego robić nie wolno :mrgreen: :mrgreen: , potem szybko zjadł kurczaka dla odmiany ... i po jakimś czasie - przelatanym, zrobieniu normalnej kupy - rzyganie. Nie zdążył strawic. Myślę, że poniewaz nie dostawał calmu ostatnio - teraz dosypałam do intensinalu - to mu odbija. I te biegi i skoki nie są wskazane. Człowiek też nie ćwiczy po jedzeniu przeca. :lol: On tak czasem lata jakby to robił dla samego latania, nie bawiąc sie. Tak jak wiele kotów przed/po zrobieniu kupy. A że ma trochę miejsca...
Kupiłam jedną saszetkę rc sensitivity , żeby miał coś dobrego, a pan królewicz zjadł 1/4 i se poszedł. To wcześniej lepiej wyglądało - był spokojniejszy, mruczał i nie rzygał co chwile.[to znaczy rano]. On nie ma już powodu do stresu , do cholery :roll: To ja mam :!:
I to może się wyrówna, ale ta krew to podejrzewam była wcześniej i nie wiadomo co to jest. Obserwuję do poniedziałku. Opcja jest taka, że trzeba będzie zrobić badanie krwi, z trzustką to ok. 200, -. Myślę, że będą musiały iść do pracy i to oba, bo ja nie wyrobię na te karmy i badania... :roll: :twisted:
A teraz jest juz taka godzina, że idzie spać nareszcie i tylko czasem się pęta bez celu większego.
Zapytaj jeszcze weta, żeby miała porównanie z tym co mówią moje, czy to normalne, że się kot rozgrzewa tak , przy tym bieganiu, że ten nos to wygląda dokładnie jak na rysunku.
Poza tym mam chandrę. :evil:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 09, 2011 17:27 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Jeśli kot od razu po posiłku, zwłaszcza szybkim i obfitym, zaczyna biegać jak szalony to najprawdopodobniej robi to właśnie celowo po to by się schawtnąć. Dokładając do tego ślady krwi w kupie, co świadczy o podrażnieniu śluzówki jelit, stawiam na dość poważne zakłaczenie. Kiedy Migdał był tak solidnie od serca odkłaczony????
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lip 09, 2011 17:55 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Hmmm... tendencyjnie to u mnie nie był :? . Ale jeśli ma karmy z odkłaczaczami i wymiotuje co jakiś czas? Myje sie solidnie fakt, ale nie jakoś ponad normę i b. często. POwiedziałabym normalnie.
Dziś rano kupa normalna, znaczy twarda. Potem ta karma rc sensitivity w ilości łyżeczki do kawy, ugotowałam kurczaka, zgodnie z sugestią wetki posiekałam, lliznął, trochę takiego miękkiego ze skrzydła zjadł z ręki. Zrobił miękka kupę z krwią przed chwilą [tej krwi są takie ślady, nie jakieś litry ], polatał za muchą i poszedł poleżeć.
Właściwie to mnie to jego zachowanie niepokoi w świetle wczześniejszego. No, bo koty różne.. ale, póki był w łazience to się miział, mruczał od dotyku itd. Teraz te dzikie zabawy- no, to zabawy. Dzikie biegi - to może jak mówisz, Boo, a może jeszcze co inne... Natomiast jak się tak przyglądam, to on jest jakby ... przeczulony, przewrażliwiony.. odskakuje od miski na gwałtowniejszy dźwięk np. naczynia, dotknięty b. delikatnie ale niespodziewanie i uprzedzony głosem jednak podskakuje, ruchy ma nerwowe, wzięty na ręce miota się, ale jak przytrzymać i głaskać i gadać to chwilę wytrzyma, nie daje sie dotknąć ani pogłaskac jak się bawi, czy tylko łazi...Zdecydowanie mniej je.
RAno przychodzi do łóżka, przytula się i mruczy.
Od razu mówię, że nikt go nie przestraszył, nie uderzył, nie spadł z niczego, nie ma hałasów, Morela nie ugryzła - zero jakiś zewnętrznych bodźców negatywnych. Może on taki jest tylko wcześniej był na lekach, na małej przestrzeni itp. Teraz sie ujawnia.
A ta krew to inna sprawa.
Czym ew. odkłaczyć, żeby nie kupować znowu jakiejś całej tubki czegoś, czego potem nie wcisnę kotu?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 09, 2011 22:06 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Wzięty na ręce miota sie ??? Ma nerwowe ruchy ??? Był na lekach ???

Co masz na myśli pisząc, że był na lekach ?
Co masz na myśli pisząc o małej przestrzeni ?

Odkłaczacz dostają u mnie regularnie koty długowłose.
Koty krótkowłose jedzą karmę z odkłaczaczem, czasem chrupki z odkłaczaczem
i jeszcze żaden mi sie nie zakłaczył.

Kot specjalnie biega aby zwymiotować ?
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob lip 09, 2011 22:47 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

morelowa - przepraszam Cię, ale czy nie reagujesz zbyt nerwowo? Twój nastrój może się kotu udzielać.
Wejdź w skórę kota, popatrz na świat jego oczami.
Był mały, chorował. Wciąż mu coś dolegało, przeszkadzało. Przeszedł poważną operację.
Mieszkał z gromadką innych kotów. Może się ich bał trochę. Człowiek był dla niego jedynym oparciem.
Nie miał wielkich przestrzeni wokół siebie.

A teraz czuje się dobrze, zdrowo. Nic go nie boli. Ma gdzie ganiać. Smaczne kąski do jedzenia.
Wydaje mi się, że jest po prostu szczęśliwy. To jeszcze młody kot i ma prawo poszaleć. Tym bardziej, że nikt i nic go w zabawie nie ogranicza. On czuje, że jest u siebie.

Zwierzę zmienia swoje zachowanie wraz ze zmianą warunków. Mówię tak na podstawie własnych doświadczeń koto-psich.

Jeśli po jedzeniu szaleje, to ma absolutne prawo zwymiotować. Spróbuj dać mu najpierw tylko troszkę, a po szaleństwie resztę.
Sorry, ale nie wierzę, że kot biega, bo uważa, że to mu ułatwi wymioty.
Jak ma odruch wymiotny, to wymiotuje. A jak nie, to nie.

Piszesz: rano kupa normalna, czyli twarda - może za twarda i stąd potem troszkę krwi?

A jakie leki mu dawałaś? Coś uspokajającego?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie lip 10, 2011 8:54 Re: Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli. Smok wylądował w Opolu

Łoj, .. nie ja mu dawałam leki, tylko jak był chory to pewnie dostawał, nie :mrgreen: ? Leki coś na pewno robią organizmowi. A mała przestrzeń to łazienka. U Iwony, u mnie potem chwilę...
To miotanie to takie bardziej poruszanie się zrywami, także na rękach...

Nie mam takich doświadczeń, Morela zawsze zdrowa, choć mało komunikatywna :mrgreen: ,wcześniej Aramisteż, a Melon to już w ogóle miziątko było zdrowe, więc pytam, bo wole wcześniej. I wolę skorzystać z doświadczeń, niż przeprowadzać eksperymenty :wink:
Także o to wymiotowanie po bieganiu. To pomysł Boo, a ona ma tez doświadczenie z kotami w dużej ilości. Tak, odkłaczacz , jak pisałam , w karmie. Je oczywiście trawę - owies [a własnie, jaaana,musze zamówić] w dowolnej ilości ale nie zwraca po nim, tak jak i Morela, która je trawy b. mało i jak zwróci to samą trawkę :roll:
Przychylam się do idei Jaaany generalnie. Nie, nie reaguję, spoko, generalnie jestem opanowana itd. :D
Tylko ta krew..gdyby nie to , to w ogóle by nie było problemu do pisania.

Wczoraj wieczorem ugotowany kurczak, przesiekany, skarmiony z ręki :roll: w małej ilości. Rano wlazłam w jakąś mokrą plamkę na wykładzinie, tak jakby trochę samą wodą zwrócił; zjadł/y rc sensivity rozpaćkane dodatkowo widelcem na miazgę. Do tej pory żadnej kupy i żadnego rzygania.
Aż sie boję wrócić do surowego mięsa, może tak jak sugeruje wetka też je siekać na miazgę?
Suche - rc intenstinal, sensivity, calm. Czy nie jedzenie calmu przez 3 dni mogło zrobić taką różnice w zachowaniu? Dziś dużo spokojniej sie zachowuje.

Mam inne pytanie :lol:
Muszę wyjechać przynajmniej na 1 noc + z obu stron pół dnia. Umówiłam sie już z nianią, ale chciałam żeby najpierw przyszła i się zapoznała ze zmianami w domu i z kotem, ale ona coś nie moze chyba. Nie chcę żeby było tak, że nie dość, że zniknę to się pojawi ktoś obcy. Morela ją zna dobrze i nie ma problemu,ale młody nie, a poza tym on prawie u mnie nie ma kontaktu z innymi ludźmi. [Boo nie chce przyjść :cry: ] Nie chciałabym dokładać jakichś zmian kotom.
Co lepiej - niania nie znana, co się łączy ze spaniem w innym miejscu [jej, bo ona zostaje na noc] czy zostawić je samopas i niech se radzą ? 8O
Jak Boo, nie będzie mogła :mrgreen: , a jeszcze nie pytałam, to nie mam innych ludzi. Jedyni sąsiedzi zaufani, nie mają żadnego pojecia o zwierzętach, żadnego.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 30 gości