Dzien dobry i Tobie i innym
Fajnie, ze sie sprawdzily. Na rowerku o tej porze to juz naprawde chlodno. Ja w weekend umyje, tego, ktory dostalam od kolegim strzele mu Foto i jak sobie pojezdze, to Wam pokaze moj poddupczy pojazd. Chyba ze bedzie dalej tak lalo, jak do tej pory.
Co zrobic z futrem, ktore jest tak niewarte, ze po prostu ze skory idzie wyjsc? Chociaz Twojej bitwy garnkowej nie przebije Iza, ale jest krotko przed tym!
Dzis rano mnie doslownie szlag trafil jak wstalam i szlam po samym zwirku! Co zrobil delinkwent to nie wiem, ale ze to byl Emil nie mam zadnej watpliwosci, bo widac bylo po nim. Zamiotlam, usadowilam sie na ... i probowalam sie uspokoic. A Emil co? Wchodzi do kuwety i zaczyna sie znowu bawic

Piaskownica czy co?! Lapki obklejone po kolana i dawaj po mieszkaniu. Ja pod prysznic, bo musialam sie uspokoic. Emil znowu przebiegl, zaczal mnie zza kurtyny i z glowa prawie pod woda zagadywac i mi bzdury opowiadac. Mina jego bezcenna. Ja z prysznica precz, on pod. Wracam po ubraniu z powrotem do lazienki a tam calutka wanna w zwirku i plytki do okola tez. Musial chodzic z mokrymi lapkami po kuwecie i z powrotem. W kuchni to samo. Jak bym go zlapala, to nie gwarantuje za nic. Gume z drzwi mi do samej gory dzis w nocy wyciagnal. Kurcze, jak bede miala aparat, to zrobie zdjecie wynikow jego zebow na gumie i drzwiach. Na wersalce w goscinnym wszystkie poduchy porozwalane i koc zmietolony pod lawa.
Jaki diabel w niego wstapil?