Witamy-willkommen-welcome u Emila i Lilly-samo zycie :o)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 07, 2010 11:42 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Dorotko, chrupki na podłodze to norma ... i w sumie mały pikuś.
Ostatnio po całej kuchni latają również garnki, patelnia, talerze, kubki :twisted:
To jest dramat, bo jak tak dalej pójdzie, futra będą jadły najtańszą marketową karmę.
Bo ja będę musiała sobie zestaw naczyń skompletować od nowa :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto wrz 07, 2010 14:25 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Jak oni sie do tych naczyn dostaja??? 8O :roll: Ciocia Iza nie zamyka szaf czy ma takie prawdziwe potworki? :-)
Moze masz racje Mmk, chociaz RC im zawsze smakuje... Bynajmniej do tej pory.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto wrz 07, 2010 14:43 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Iza, Twoje potFory musza być bardzi silne, żeby garnki przemieszczac 8O O to moje znaczy grzeczne som ? :mrgreen:

Mam foty kuchenne ale musze się zebrać w kupę i zrzucić. Będą będa tylko kiedyś tam ... :roll: Same widzę coś kiespko wstawiacie foty (nie liczę Izy, bo jej slicznych fotek mnóstwo) :roll: Jesien idzie, sennie się robi :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto wrz 07, 2010 14:57 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

hihihihi...tez wstawie!

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto wrz 07, 2010 19:49 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Się tylko przywitam, bo mam tylko wolną jedną rękę z powodu Gagusi na kolanach. :kotek:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto wrz 07, 2010 20:09 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

To utul Gagunie i sie poloz spac.
:1luvu:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto wrz 07, 2010 20:31 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Ok, chcieliscie zdjecia, to macie :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto wrz 07, 2010 20:35 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

SecretFire pisze:To utul Gagunie i sie poloz spac.
:1luvu:

Właśnie Aniu, przecież Ty dziś od rana na nogach :roll: odpocznij bo się wykończysz...
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 07, 2010 20:39 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Obrazek

Widać, że chłopczyk i dziewczynka :1luvu: :1luvu:

Położę się, jak córka przyjdzie około 23 godz, bo muszę trzymać Gagunię, oby tylko Krawatek się nie obudził, bo też będzie chciał na kolanka. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto wrz 07, 2010 20:40 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Słodkie te Twoje kociaki - a jak się kochają :) :1luvu: U mnie to jest "miłość na odległość" ;) bo jak Mietek za blisko śmie podejść do księżniczki Sibel to profilaktycznie dostaje w nos żeby znał swoje miejsce ;) w końcu się arystokracja nie będzie bratała z plebsem :mrgreen: ale niech Mietek tylko zamiauczy to Sibelka leci od razu żeby sprawdzić czy nic mu się nie stało. Takie typowe rodzeństwo - leje się ale się kochają :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 07, 2010 20:58 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

:mrgreen: Dziekuje :-)

Lac, to one tez sie leja ile wlezie, ale godzinami sie bawia i spia kolo siebie. Rano to w parce przychodza i sie miziaja nawzajem. Lilly jest o niego strasznie zazdrosna. Na poczatku nie myslalam, ze sie tak mocno pokochaja. Teraz to jest tak, jak musi tak byc.

Zycze Wam spokojnych snow. Aniu trzymaj sie! Gibutek tez idz spac. Rano potrzebujemy swoje sily...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto wrz 07, 2010 21:10 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

No zbieram się zaraz, szczególnie że kotki już się pokładają też. Dobrej nocy :cat3:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 08, 2010 6:54 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Cześć Słonka! :)
Śliczne masz kotki, Dorotko :1luvu: Widać, że się kochają :ok:


Moje w sumie też, chociaż czasami leją się strasznie. No i czasami mają takie właśnie głupawki, że wszystko fruwa.
Garnki to oni mi potrafią z kuchenki zrzucić, a uchwyty w drzwiach szafek powiązane sznurkami, co i tak nie przeszkadza im podważać łapkami. Sznurek się naciąga i kot sruuu do środka - kiedyś Plamki szukałam i znaleźć nie mogłam. Pomyślałam, że gdzieś się za szafą schowała i zapomniałam o tym. Aż tu nagle jakiś łomot ze środka słyszę :strach: A ta bździągwa wlazła do środka - pomimo zamkniętych drzwi :roll:


Od rana piękne słonko i przyjechałam do pracy rowerem. Rękawiczki bardzo się przydały, bo jednak trochę chłodno rano. Dziękuję Dorotko :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 08, 2010 7:45 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Dzien dobry i Tobie i innym :-)
Fajnie, ze sie sprawdzily. Na rowerku o tej porze to juz naprawde chlodno. Ja w weekend umyje, tego, ktory dostalam od kolegim strzele mu Foto i jak sobie pojezdze, to Wam pokaze moj poddupczy pojazd. Chyba ze bedzie dalej tak lalo, jak do tej pory.

Co zrobic z futrem, ktore jest tak niewarte, ze po prostu ze skory idzie wyjsc? Chociaz Twojej bitwy garnkowej nie przebije Iza, ale jest krotko przed tym!
Dzis rano mnie doslownie szlag trafil jak wstalam i szlam po samym zwirku! Co zrobil delinkwent to nie wiem, ale ze to byl Emil nie mam zadnej watpliwosci, bo widac bylo po nim. Zamiotlam, usadowilam sie na ... i probowalam sie uspokoic. A Emil co? Wchodzi do kuwety i zaczyna sie znowu bawic 8O Piaskownica czy co?! Lapki obklejone po kolana i dawaj po mieszkaniu. Ja pod prysznic, bo musialam sie uspokoic. Emil znowu przebiegl, zaczal mnie zza kurtyny i z glowa prawie pod woda zagadywac i mi bzdury opowiadac. Mina jego bezcenna. Ja z prysznica precz, on pod. Wracam po ubraniu z powrotem do lazienki a tam calutka wanna w zwirku i plytki do okola tez. Musial chodzic z mokrymi lapkami po kuwecie i z powrotem. W kuchni to samo. Jak bym go zlapala, to nie gwarantuje za nic. Gume z drzwi mi do samej gory dzis w nocy wyciagnal. Kurcze, jak bede miala aparat, to zrobie zdjecie wynikow jego zebow na gumie i drzwiach. Na wersalce w goscinnym wszystkie poduchy porozwalane i koc zmietolony pod lawa.
Jaki diabel w niego wstapil?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro wrz 08, 2010 8:11 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Witaj Słoneczko! :)
Rozumiem Twoje wzburzenie, bo ja chwilami mam ochotę się ubrać, wyjść z domu i zostawić tych szaleńców :roll:
Inaczej bym chyba udusiła :twisted: Albo trenowała kręcenie kota ogonem :twisted:
Co do żwitku, to jak używałam zwykłego, też tak miałam. Teraz mam drewniany i jest kolosalna różnica.
Nawet jak trochę wywalą z kuwety, to to są takie duże pojedyńcze pałeczki, a nie placki na całej podłodze.
Inna sprawa, że potrafią rozwalić po całej kuchni chrupki z misek :twisted:
Ostatnio im powiedziałam, że będą Whiskasa żarli albo inego Kitekata, bo jak będę musiała co chwila wywalać do śmieci, nie stać mnie będzie na lepszą karmę :wink:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości