BANDA KULAWEGO -

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 23, 2010 9:57 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Femko dopiero teraz doczytałam i cieszę się, że Milusia w stanie stabilnym i najedzona jak ....krokodyl. :mrgreen: :wink:

Kciuki trzymam za zdrowie koteczki. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14740
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro cze 23, 2010 10:24 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Dziękuję za pamięć i pozdrowienia dla kotuni.

Milusia ma się dobrze, to znaczy je, wygrzewa się na balkonie, śpi. Ale widać, że stawy jej troszkę dokuczają. Nie na tyle, żeby leżeć nieruchomo, w pozycji bólowej, ale nie jest to rozbiegana, wesoła koteczka. To jest przejściowe, jak tylko pogoda przestanie być deszczowa albo prawie-deszczowa, Milusi się poprawi.

Pozostałe Szczypiorki w porządku. U Femci permanentny szwendasz, Zośka z Koralem uprawiają dzikie galopady.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro cze 23, 2010 11:56 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Nawet nie wiesz jak się cieszę że nic poważnego się nie dzieje... kamień z serca :). Oby tak dalej :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt cze 25, 2010 22:57 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Ale mnie tu długo nie było. Tymczasem życie toczy się spokojnie i bez stresów. Wreszcie i oby jak najdłużej.
Ostatnio, gdy byłam z Miluśką na kontroli, wetka szczególnie długo badała brzuszek, a potem powiedziała, że jakby jelitka zgazowane i że Milusia nie napina brzuszka, jakby ją bolało. A ja się przestraszyłam, że to coś złego. Nawet dzwoniłam do CoToMa, żeby się poradzić. Ale faktycznie to musiało być coś chwilowego, bo kupy są, apetyt jest i nawet już Milusia nie leży cały czas nieruchomo.
Na kolejną kontrolę idziemy za tydzień od poprzedniej, czyli we czwartek. Do tego czasu mam podawać Milusi dodatkowo coś na M (ale nie pamiętam, co, a nie chce mi się iść do kuchni i sprawdzić). Ma mieć koteczka od tego lepszy apetyt i jeszcze coś ma się poprawić (nie pamiętam, co).
Pozostałe Szczypiorki są grzeczne, zdrowe i upierdliwe, jak zawsze. Milusia też jest upierdliwa. Koral dodatkowo obrzydliwie naciąga Jadzię na chrupki, gdy Jadzia w piątek przyjeżdża do nas sprzątać. Femcia podobno pilnuje Jadzi ze szczytów lodówki, żeby nic nie zginęło, a Koral niedwuznacznie ociera się o stojący na podłodze pojemnik z chrupkami, miaukoląc przy tym niezwykle żałośnie. To jest oczywiście przedstawienie pt. kot nie dostał śniadania :roll:
Zośki Jadzia jeszcze nie dostąpiła zaszczytu oglądać. I to jest najlepsze, bo właśnie Zosia jest u nas właśnie dzięki Jadzi.

Ja jestem półżywa. Po trzech wizytach w fitness, w tym dwa razy na siłowni, mam problemy z koordynacją chodzenia z ruchami pozostałych członków i korpusu. Mam wrażenie, że instruktor postanowił mnie wykończyć. Zastanawiam się, kto wszedł z nim w zmowę :lol:
A wydawał się takim bardzo sympatycznym, młodym człowiekiem. W dodatku nieludzko przystojnym. Instruktor znaczy.
:mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt cze 25, 2010 23:11 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Zaznaczę sobie. ;-)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Sob cze 26, 2010 10:21 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Etam, ja nie czuje nog, to znaczy czuje nadmiernie po hucznym zakończeniu roku, tym nieoficjalnym oczywiscie :mrgreen: ...doczytam, doczytam :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob cze 26, 2010 11:09 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Femko super, że Milusia na prostej. :kotek:

A fitness to w ramach odchudzania?
Ja jestem na diecie 1900 kalorii od dwóch tygodni. Na razie się trzymam. Cel mam szczytny, w październiku wesele chrześniaka. (Ale jestem stara :twisted: )
Przewiduję też nagrodę w postaci jakiejś wystrzałowej kreacji.
Może trochę popływam i pojeżdżę na rowerze w czasie urlopu, to mi jeszcze kilka deko ubędzie. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14740
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob cze 26, 2010 11:30 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Femka pisze:Mam wrażenie, że instruktor postanowił mnie wykończyć. Zastanawiam się, kto wszedł z nim w zmowę :lol:

To na pewno sprawka koteczków :kotek:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 26, 2010 14:13 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Femka pisze:...........Ja jestem półżywa. Po trzech wizytach w fitness, w tym dwa razy na siłowni, mam problemy z koordynacją chodzenia z ruchami pozostałych członków i korpusu. Mam wrażenie, że instruktor postanowił mnie wykończyć. Zastanawiam się, kto wszedł z nim w zmowę :lol:
A wydawał się takim bardzo sympatycznym, młodym człowiekiem. W dodatku nieludzko przystojnym. Instruktor znaczy.
:mrgreen:



Czyli wpadłaś w pułapkę :wink: :lol:



Cieszę się z lepszego samopoczucia Milusi :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 26, 2010 16:11 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Doczytałam.
CoToMa, ja też podejrzewam, że to intryga Szczypiorków. Mszczą się, może za naostrzone noże :roll:

mahob, czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę, jak się czuje kobieta po 40, o kształtach wieloryba, której anielsko przystojny gówniarz mówi, co ma robić, żeby wrócić do ludzkich kształtów? M A S A K R A :mrgreen:

Mimbla, ja nie mam diety na określoną ilość kalorii, tylko polegającą na tym, żeby pewne rzeczy jeść, inne mocno ograniczać, a niektórych nie tykać. A fitness jest związany z odzyskiwaniem przeze mnie dawnej figury.

I coś Wam powiem: od momentu gdy poszłam do tego klubu pierwszy raz (a byłam tam zaledwie 3 razy) mam w talii mniej.

A teraz Milusia.
Wczoraj pisałam, że wetka dorzuciła metronidazol (to na M, którego nazwy zapomniałam :D ). Miałam kotce podać wczoraj pierwszy raz. Podałam wieczorem. Rano Milusia znowu leży w koszyczku, nie chce jeść. Ja w rozpaczy.
Zastanawiam się, czy wlec ją znowu do wetki, czy tylko podjechać sama i pogadać. Na to widzę Milusię pędzącą z balkonu do pokoju. Zatrzymuje się na dywanie i puszcza pięknego pawia. Kłaczyca. Piękny, dorodny glut kłakowy.
Potwierdźcie, że to mogła być przyczyna złego samopoczucia i braku apetytu.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 26, 2010 16:12 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

siriwan pisze:Zaznaczę sobie. ;-)

witaj siriwan. :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 26, 2010 16:23 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Femka, no normalnie się muszę odezwać..KSZTAŁTY WIELORYBA? :mrgreen:
Przemyśl to.. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob cze 26, 2010 16:26 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Nie jest dobrze.
Intryga z siłownią spaliła na panewce. Tak to jest, jak się wchodzi w układy z nieodpowiedzialnymi ludźmi. Facet coś musiał zrobić nie tak, że Duża się połapała. Może nawet chlapnął jęzorem. :roll:

Podobno przechodzimy na inną dietę i teraz na naszych miskach królować ma kurczak. Może ktoś nas przygarnie? Dla nas kurczak jest niejadalny.

Szczypiorki

 
Posty: 8
Od: Sob lut 13, 2010 22:24

Post » Sob cze 26, 2010 16:28 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

kalair pisze:Femka, no normalnie się muszę odezwać..KSZTAŁTY WIELORYBA? :mrgreen:
Przemyśl to.. :mrgreen:

ale co mam przemyśleć?
tłuszczem z mojej talii mogłabym obdzielić cała armię :roll:
na szczęście już nieco mniej :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 26, 2010 16:31 Re: BANDA KULAWEGO-ufff, zagrożenie zażegnane.

Szczypiorki pisze:Nie jest dobrze.
Intryga z siłownią spaliła na panewce. Tak to jest, jak się wchodzi w układy z nieodpowiedzialnymi ludźmi. Facet coś musiał zrobić nie tak, że Duża się połapała. Może nawet chlapnął jęzorem. :roll:

Podobno przechodzimy na inną dietę i teraz na naszych miskach królować ma kurczak. Może ktoś nas przygarnie? Dla nas kurczak jest niejadalny.

Kurczaka to ja bym chętnie, mogę w zamian wysłać Wam te myszy. I ewentualnie jakies ptaszki, czy żabki, ślimaków też u nas dostatek. Czy jesteście chętni na taką wymianę?

Kajtulo uwielbiający kuraka
Ostatnio edytowano Sob cze 26, 2010 16:33 przez Kajtulo filozof, łącznie edytowano 1 raz
To ja, Kajtulo mądry i piękny :)

Kajtulo filozof

 
Posty: 104
Od: Sob lut 13, 2010 21:39
Lokalizacja: ja tam nie wiem jaka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 53 gości