Permanentny PMS 4 (bez S). Życie kula się spokojnie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 31, 2010 22:25 Re: Permanentny PMS 4

Jorgulec pozdrawia :D
w nocy grzecznie spi, ale w dzień rozrabia niczym pijany zając w kapuście :twisted:
po znajomosci z Soplem zakodował sobie, ze czarny kotek to miły kotek i próbuje się bawić z Maszą :twisted:
tłumacze mu, ze to moze być ostatnia zabawa w jego życiu, ale nie słucha :wink:

oczko bardzo ładne :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro gru 08, 2010 9:24 Re: Permanentny PMS 4

Dziś świętujemy rocznicę. Kociszcza 2 lata u nas.

Luna postanowiła stosownie ją oblać.
I nalała na plecak Seby :twisted:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro gru 08, 2010 14:24 Re: Permanentny PMS 4

Gratulacje dla wytrwałych i dzielnych Dużych


i sto lat dla Sikawki :piwa:
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 14, 2010 14:06 Re: Permanentny PMS 4

a ja ostatnio Uschi w TV widziałam 8)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto gru 14, 2010 14:35 Re: Permanentny PMS 4

Ty chociaż w TV :oops:

Wpadłam na wątek, bo tęsknimy. Ale przed świętami wiecie jak jest. Szaleństwo :spin2: Są jakieś foty Jorgulca?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto gru 14, 2010 16:38 Re: Permanentny PMS 4

tajdzi pisze:a ja ostatnio Uschi w TV widziałam 8)

Ja tyż :)
Pozdrawiam :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto gru 14, 2010 19:16 Re: Permanentny PMS 4

A co Uschi w TV robiła/mówiła :?:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto gru 14, 2010 20:44 Re: Permanentny PMS 4

aglo pisze:A co Uschi w TV robiła/mówiła :?:

podłączam sie do pytania.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro gru 15, 2010 16:15 Re: Permanentny PMS 4

http://uwaga.onet.pl/38475,wideo,207003 ... ortaz.html
;)

Jorgulec pienknym kotem jest, cudownym, kochanym, wyluzowanym, wesołym i łagodnym. kociak-ideał.

powieka będzie operowana jeszcze dwa razy

a z racji posiadania nadmiaru czasu :P nie wrzucma jego zdjęć ino ogłoszenie ;)

http://allegro.pl/kot-jorgus-5-mcy-urwi ... 76651.html

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro gru 15, 2010 16:52 Re: Permanentny PMS 4

Łobuziary, ledwo się mogłam skupić na zdjęciach Jorgusia - kto ma taką pięknom słodkom pidżamkę? :love:
Stawiam na Uschi...

W przypadku kolejnych operacji, służę ławą oraz kawą :D (swoją drogą biedny kiciul z tym oczkiem :( )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro gru 15, 2010 17:06 Re: Permanentny PMS 4

O ja tą Uwagę akurat oglądałam :mrgreen: ale i tak nie wiem, która to Ty.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw gru 16, 2010 8:46 Re: Permanentny PMS 4

Hannah12 pisze:O ja tą Uwagę akurat oglądałam :mrgreen: ale i tak nie wiem, która to Ty.

a tam pod koniec opowiadam (w knajpie) o tym, czemu potrzebna jest ustaw ao związkach partnerskich :)

Jorgi jest do schrupania. jest gaduła nieprzeciętną, wiecznie pogodny, zero w nim agresji. jak chce się bawić, łapie w zęby sznurek z patykiem i przybiega z mraukiem. patykiem należy machać celem mordowania sznurka przez kota, lub rzucać nim na drugi koniec mieszkania celem zaaportowania przez kotopsa 8)

kochany, cudny kot po którego nikt nie dzwoni (no ok, ze dwa bezsensowne telefony były...)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw gru 16, 2010 10:35 Re: Permanentny PMS 4. Jorguś Kotopies

eee, ja nie to oglądałam 8) Uschi to popularna teraz jest, muszę przyjechać po jakiś autograf, potrzem sprzedam za kilka lat na allegro za bajońskie pieniądze :D
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt gru 24, 2010 12:58 Re: Permanentny PMS 4. Jorguś Kotopies

Puk puk …. ja tylko na chwilę…….. Ślad malutki pragnę zostawić w Twoim świecie, nie potrzeba więcej. Koszyk życzeń świątecznych niosę ze sobą, życzeń wymarzonych, od tych najmniejszych cichutkich jak westchnienie, po te największe z zapachem przygody…. Wiarę w nim mam, Nadzieję , Miłość, ciszę Wigilijnego Wieczoru, zapach choinki, skrzypiący śnieg pod butami, leniwie mruczące koty - to wszystko jest teraz Twoje. Dobrych Świąt….
życzę ja i Kotki Trzy :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon sty 03, 2011 20:54 Re: Permanentny PMS 4. Jorguś Kotopies

Kochani i Kochane, kolejny apdejt

MałyKotek przeszedł w poświąteczny wtorek kolejny zabieg podszycia powieki. PaniDoc ma teorię, że łatwość, z jaką szwy wypadały z MałegoKotka musi mieć jakiś związek z nietolerancją na konkretny materiał, z którego robione są nici. tym razem więc powieka była szyta innymi nićmi i - tydzień po zabiegu - szwy na razie się wszystkie trzymają.

MałyKotek został przy okazji odjajczony, co zniósł z godnością (a nasze powonienie odetchnęło, bo już zaczynało być czuć z kuwetki). i wszystko póki co gra.

poza kwestiami adopcyjnymi :(

była fantastyczna kandydatura domu - pani spełniała wszystkie wymagania, spędziłam przemiłe pół godziny na rozmowie telefonicznej z nią o kotach, niestety, odwołała wizytę :(. poza tym bryndza że aż boli. a mi się serce kroi, jak marnuje się potencjał kota o tak fantastycznym charakterze.

w życiu nie widziałam zwierzaka tak bezproblemowego, który przyjmowałby wszystko z takim optymizmem i spokojem, który darzyłby taką sympatią cały świat i który miałby równie ujmujący charakter. oraz równie bogaty zestaw kwiknięć, miauknięć, chumknięć i pisków. oraz równie łamiący serce sposób zapraszania do zabawy (przybiega z okrzykiem bojowym i sznureczkiem w pysku). oraz równie rozczulający zwyczaj układania się na podłodze przy stopach człowieka, jak psiak.

i w ogóle. cud nie kot.
Ostatnio edytowano Pon sty 03, 2011 21:12 przez Uschi, łącznie edytowano 1 raz

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 55 gości