



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Amica pisze:aamms, a czy Daisy dostaje coś na te nadżerki? Jak u mnie była panleukopenia z kalcywirozą ("moje" wszystkie szczepione, a jednak...) to na te nadżerki stosowałam pędzlowanie pysiów roztworem nadmanganianu potasu (przynosiło wyraźna ulgę) i balsam Szostakowskiego (Vilinum).
Serniczek pisze:no pewnie człowiek zrelaksowany dobra wieścią-spożyje w komforcie swój posiłek.......![]()
![]()
Brawo Daisy!!!!!!tak trzymaj....Aamms może się w końcu wyśpisz......
Anda pisze:Aamms czytałam o Daisy i strasznie się bałam. U nas pod koniec października odeszły trzy kociaki na pp i miały niemal identyczne objawy
Teraz tfu, tfu widzę, ze jest lepiej i musi być lepiej.
Bardzo się cieszę i mocno trzymam kciuki za małą i za Ciebie.
Ja to przewidywałam już wcześniejaamms pisze: Acha, obiecałam jej w piątek w nocy, wtedy kiedy było bardzo, bardzo źle, że nie oddam jej już nikomu, że zostanie u mnie.. niech tylko żyje..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1419 gości