Pamela - b.źle :( Ala,Milenka,Cesar,Joe,Oskar

moś pisze:To moja czekoladka taki grozny postrach dziewczat?
i nikt go nie rozumie, tylko ciocia

No niestety... :roll:

jest problem...
Tylko ja go kocham z wzajemnością... :1luvu:

No i Ciocia Moś... :1luvu:

Koty traktują go bardzo ostrożnie... :roll:

O i znowu bingo, ale dzisiaj mam szczęście... :lol:

Korciaczki pisze:
trawa11 pisze:

Ale śliczna ta Bajeczka!
Witamy się milenkowo u Milenki i reszty

Bajeczka

Dobrze Korciaczki,że zauważyłas... :lol:

Hm, to ci cymes :roll:

moś pisze:Hm, to ci cymes

Tak właściwie to on nic nie robi... :roll:

Wejdzie i już wszyscy robią się czujni ... :roll:

ciekawe dlaczego? on mi na takiego misia wyglada, może duzy jest i ta plaskatośc wywoluje takie odczucia innych kotow :roll:

np Budi takie zdziwienie wywoluje u psow, bo chrzaka i wydaje dziwne odglosy :mrgreen:

Chyba to to samo... :lol:

Bo Czekolada zachowuje się nie po kociemu wg moich koteczek
i wygląda nie tak i patrzy nie tak i w ogóle jest podejrzany i koniec... :ryk:

Ja czasami mam wrażenie ,że Czekolada chciałby normalnie podejść i powąchać
a Aleczka od razu we wrzask , no i co robić... :roll:

Trzeba babę pogonić... :roll:

hm, no fakt, Dzidek tak chce czasami pokojowo powachac Ptysia ale ten sie drze od razu jak go widzi blisko, no i dzidek go w koncu pogoni.Mos ma w nosie pozorowane ataki dzidka i go zlewa, a Ptys to nerwus :roll:

I to jest fakt...
U mnie np. Oskar kompletnie olał w pierwszy dzień pobytu Czekoladę jak ten centralnie go zaatakował
i Czekolada zgłupial i zdębiał i zdziwiony wielce poszedł napić się zimnej wody do miseczki..
A ja dosłownie padłam ze śmiechu.. :ryk: