Pysia & Haker & Java story 7

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 14, 2009 11:53 Re: Pysia & Haker story 7

Witajcie :D

Hannah12 pisze:Ale oceniam, że idzie ku lepszemu.

To dobrze. :ok: żeby doszło :wink:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 14, 2009 16:13 Re: Pysia & Haker story 7

MaryLux pisze:
moś pisze:Pamietam :( co sie stalo? ona miala byc u Marylux tak? ale coś tam nie wyszlo...biedulka :?

U mnie miała być Jafka, nie Layla

Layla była u nas około 10 dni w grudniu 2007, podobno białaczka. Ale ona miała robione testy i był ujemny.

Ale mam piękna jesień, nie powiem co robi jak za cara :evil: :twisted:

Dzisiaj Pysia po raz pierwszy wskoczyła na krzesło 8O a jaka była z siebie dumna siedziała i siedziała na nim.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro paź 14, 2009 18:07 Re: Pysia & Haker story 7

Brawa dla Pysi :D :ok: :kotek:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro paź 14, 2009 18:33 Re: Pysia & Haker story 7

Marylux- sorry, pomylilo mi sie :oops:
Haniu, u nas tez jak za Cara :ryk:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw paź 15, 2009 9:30 Re: Pysia & Haker story 7

moś pisze:Marylux- sorry, pomylilo mi sie :oops:
Haniu, u nas tez jak za Cara :ryk:

Nic złego się nie stało, że pomyliłaś, tyle kotów przecież znamy...
My też mamy carską pogodę :evil:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 15, 2009 13:04 Re: Pysia & Haker story 7

Napisałam wiersyk
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 15, 2009 23:18 Re: Pysia & Haker story 7

Witaj Haniu i Kociaste Kochane :1luvu:

Pysiu jestem dumna z Ciebie :D

Za wszystkie wasze sprawy mocne :ok:
i oby pogoda się poprawiła na lepsze

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt paź 16, 2009 15:48 Re: Pysia & Haker story 7

Uprzejmie donoszę, że Duża przysnęła przy kompie.
Obudziłem.
Haker troskliwy


Tak przenoszę się na kanapę.
A moje dziecko stwierdziło, nikt normalny w piątek o godzinie 16.45 nie pracuje.
Dodam, że tatuś dziecięcia jest na obronach prac :kotek:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt paź 16, 2009 17:24 Re: Pysia & Haker story 7

Udało się!! LEJE!! Mam w kuchni Pojezierze Mazurskie i kawałek Drawskiego! :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 16, 2009 18:03 Re: Pysia & Haker story 7

Proszę, Kinga cieszy się, że Kłaczek leje po podłodze, a ja, że Haker nie leje :kotek:
Cioteczki prawda, że dzielny Kłaczek

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt paź 16, 2009 18:09 Re: Pysia & Haker story 7

I jakby mi ktoś powiedział że kocie szczyny na podłodze mnie ucieszą to bym go opluła, a tu proszę - jak sytuacja kształtuje światopogląd? :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 16, 2009 18:15 Re: Pysia & Haker story 7

Wchodzę do pokoju, a tam taki obrazek.
Obrazek Obrazek

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt paź 16, 2009 18:17 Re: Pysia & Haker story 7

Jak słodko sobie śpią... Sielanka! :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 16, 2009 18:23 Re: Pysia & Haker story 7

kinga w. pisze:Jak słodko sobie śpią... Sielanka! :lol:

Sielanka to może jeszcze nie jest, ale może przełamanie oporów.
Teraz jeszcze Haker i Jafcia muszą się dogadać.
Haker wprawdzie nie robi poza kuwetę, chodzi po całym domu i mijanki z Jafcią są prawie bez kolizyjne, ale jeszcze nie jest dobrze.
Cały czas mam trzy kuwety, w tym jedna na korytarzu przy drzwiach wejściowych i z tej Haker korzysta (niestety) najczęściej.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt paź 16, 2009 18:26 Re: Pysia & Haker story 7

Bezkolizyjne mijanki to już dobry początek. Pomalutku - jak potrafią spać koło siebie i nie warczą, to by wyglądało że idzie ku lepszemu. :ok:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, ruda_maupa, zuza i 71 gości