Historia cudu odnalezienia...Kleksio FeLV+bardzo chory;( [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 18, 2009 8:24 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

o rany.... ciarki, gesia skorka, włos sie jezy na glowie.... wow, co za historia... jestem pod wrazenia tej akcji... fiony, która tak mocno wierzyla, dziewczyn, które szukały mimo chłodu, glodu i zmeczenia, umiejetnosci dellfin.... po prostu jedno wielkie WOW :D:D:D:D:D

a co do zachowania Kleksia, to mysle, ze jest spłoszony i pokazuje, ze wciaz bardzo w nim siedzi to co przezyl - niesamowite jak wiele emocji widac po kocie i jak bardzo on sie komunikuje z czlowiekiem - jeszcze raz powtorze - wspaniale zwierzeta - najlepsze i najkochansze na swiecie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt wrz 18, 2009 8:43 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

Niesamowita historia.

Buziaki w odnalezione pyyyysio :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt wrz 18, 2009 8:50 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

Kleksio juz jest tak wycałowany, wysciskany i wyprzytulany od wszystkich, ze jak go biorę na rece to się wszystkimi nogami odpycha :mrgreen: i chce koniecznie sie uwolnic z mojego uścisku :mrgreen:
W dalszym ciągu nie gada ze mną :( ale już chyba całkiem doszedł do siebie :kotek:
Wskakuje mi na plecy kiedy się schylam, zeby w klatce sprzątnąć i najlepiej dla niego zebym została w pozycji zlozona na pół :kotek:
Poza tym była juz zabawa w polowanie ma mysze i co najbardziej niesamowite Kleksio ciage łapke prawą do góry podnosi... :kotek:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt wrz 18, 2009 8:56 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

:1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt wrz 18, 2009 9:16 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

:ok: :ok: :ok: Kleksik napewno dość szybko się odobrazi! Mruczuś był na mnie kilka dni oburzony gdy do domu przynieśliśmy malutką Choco!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 18, 2009 9:31 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

czegokolwiek Kleksik nie zrobiłby fionie, najważniejsze, że jest cały i zdrowy.
słoneczko nasze :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt wrz 18, 2009 21:15 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

Przeczytałam..
Tyle uczuć i emocji przegalopowało przez moją głowę.. różnych. Nawet nie moge o nich napisać :(
Najważniejsze, ze Kleksik jest spowrotem. To wielkie szczęście. Ogromne.
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Czw wrz 24, 2009 8:16 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

Jak czuje się Kleksik? Minęło już kilka dni! :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 25, 2009 21:31 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

no właśnie jak tam?
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Nie wrz 27, 2009 20:07 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

i jam ciekawa
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto wrz 29, 2009 16:47 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

no właśnie jak Kleksik - wędrowniczek?
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 16:08 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

Fiona jest chyba bardzo zajęta :evil:

Tak bym chciała, aby choć chwilkę znalazła i napisała, co się dzieje z Kleksikiem ...
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie paź 11, 2009 17:37 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

Wiem tylko tyle, że Kleks doszedł do siebie, wyprowadził się z klatki i odrobił zaległości w tłuszczyku :D
Ostatnio fiona.22 opowiadała mi wydarzenie, które albo źle interpretujemy zasugerowane magią wydarzeń związanych z tym kotkiem, albo faktycznie on jest zaczarowany, niezwykły. Mam nadzieję, że zajrzy i opisze.

Ten kot na zawsze będzie dla mnie wyjątkowy, bardzo bliski. Przyszedł na ten świat i wywrócił mi wszystko do góry nogami.
Przepraszam za ten wywód, ciągle jeszcze emocje.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lis 20, 2009 23:23 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

Hellou :D Domagam się wieści o Kleksiku :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lis 21, 2009 22:48 Re: Historia cudu odnalezienia...niewiarygodne ale prawdziwe

A może to milczenie jest sprawką Kleksika? :roll:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 50 gości