Kotomania-czyli ja i moje 4 ogony

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 03, 2009 18:18

U mnie za to kazde dokocenie to masakra-Pyniusia im starsza,tym gorzej to znosi,a ja coraz więcej mam po niej sprzatania. :( :( :(
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon sie 03, 2009 19:15

u mnie dokocenie przeszlo gladko, przynioslam Milke w transporterze i postawilam w pokoju odslaniajac okienko, koty sie powachaly zero prychania czy syczenia to po ok 10 min otworzylam transporter. Milka wyszla zwiedzala mieszkanie a Bazyli chodzil za nia krok w krok i gruchal i tak zostalo no prawie teraz jeszcze sie ganiaja i czasami sa lapoczyny ale takie lagodne bez pazurow, sykow czy prychow dalej nie ma. A i jeszcze tydzien przed dokoceniem wlaczylam cos w rodzaju Feliwaya

Powodzenia i gratuluje decyzji :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Pon sie 03, 2009 19:31

MartaAgnieszka, 12 września to szczęśliwa data, moi dziadkowie w tym roku obchodzą w tym dniu 50-lecie slubu :D

Kasiu, a Pyniusia już doszła do siebie po pobycie Maszki u Was?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon sie 03, 2009 20:13

u mnie dokocenia też odbywały się bez zgrzytów
choć przyznaje był feliway i były krople Bacha
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sie 03, 2009 21:58

Milenap - piękna rocznica tylko pogratulować dziadkom.

Będę trzymać się wersji dokocenia Muac :D Łudzę się tym iż Luna ma kontakt z kotem moich teściów. zabieramy ją zawsze jak idziemy w odwiedziny. Kotka jest bardzo wylewna do Kazika liże go, zaczepia i zachęca do zabawy ale Kazik ma inne zainteresowania. Na ostatniej wizycie facet władował się do transportera Luny i miał gdzieś całe towarzystwo. :)

co widzę z dokoceniem bywa różnie - trzeba będzie uzbroić w cierpliwość. A od czasu do czasu samemu łyknąć kropelek :evil:

MartaAgnieszka

 
Posty: 657
Od: Pon lip 06, 2009 8:10
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Wto sie 04, 2009 6:47

U mnie też były ''awantury'' gdy zjawiał się kolejny domownik. Ale ja już wiem jak sobie z tym radzić. Oczywiście, niektórym moim kotom jest już to obojętne. :lol:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40464
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto sie 04, 2009 13:12

Od wczorajszego wieczora byłam bez netu-jakaś awaria systemu-dopiero teraz mogłam wejśc :twisted:
Milenko-Pyniusia tak sie rozregulowała,że nadal sika-jutro powinnam dostac Feliwaya-z dyfuzorem,bo wkłady sie nie sprawdziły-na bardzo krótko starczają i sa nie skuteczne-najprawdopodobniej maja inny nośnik-te z dyfuzorem sa na bazie oleju mineralnego,te we wkładach nie maja okreslonego nośnika,więc przypuszczam,że jest nim alkohol-dlatego sa takie liche!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 04, 2009 13:18

kropkaXL pisze:Od wczorajszego wieczora byłam bez netu-jakaś awaria systemu-dopiero teraz mogłam wejśc :twisted:
Milenko-Pyniusia tak sie rozregulowała,że nadal sika-jutro powinnam dostac Feliwaya-z dyfuzorem,bo wkłady sie nie sprawdziły-na bardzo krótko starczają i sa nie skuteczne-najprawdopodobniej maja inny nośnik-te z dyfuzorem sa na bazie oleju mineralnego,te we wkładach nie maja okreslonego nośnika,więc przypuszczam,że jest nim alkohol-dlatego sa takie liche!!!


eeeee, nie rozumiem :roll: dyfuzor to to takie fioletowe, co się wciska do kontaktu. A wkład to flaszka z płynem, co się ją wtyka w to fioletowe... więc jak?...? :?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2009 13:23

Jak kupujesz komplet-to masz dyfuzor i wkład w jednym pudełku-i to jest ten wkład długodziałający,a jak kupujesz sam wkład-uzupełniający-to on jest na innym nośniku i działa tylko przez 2-2,5 tygodnia i bez większych efektów!Już nie jedna osoba zawiodła sie na wkładach kupowanych osobno-ja tez!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 04, 2009 13:24

kropkaXL pisze:Jak kupujesz komplet-to masz dyfuzor i wkład w jednym pudełku-i to jest ten wkład długodziałający,a jak kupujesz sam wkład-uzupełniający-to on jest na innym nośniku i działa tylko przez 2-2,5 tygodnia i bez większych efektów!Już nie jedna osoba zawiodła sie na wkładach kupowanych osobno-ja tez!


aaaaaaa, ale nie zauważyłam różnicy :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2009 13:32

moze w niektorych miejscach jakies podroby sprzedaja :twisted: bo ja kupuje teraz same wklady i jest ok dzialaja tak samo dlugo i skutecznie

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Wto sie 04, 2009 13:43

Ja kupuje zawsze w Krakvecie-to nie wina sklepu,tylko producenta!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 04, 2009 15:52

Hmmm-co oni robia na tym balkonie???
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

....no i co tu takiego fajnego????
Obrazek
A tam -na kanapie przynajmniej mieciutko!-co to ja jakis plebs jestem,żeby na betonie lezeć???
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 04, 2009 18:18

kropkaXL pisze:
Obrazek Obrazek


Ale słodkie lenistwo. I ta parasolka.... wypoczynek pełną parą.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 04, 2009 18:27

Petka-P1 pisze:
kropkaXL pisze:
Obrazek Obrazek


Ale słodkie lenistwo. I ta parasolka.... wypoczynek pełną parą.


no wyraznie ci pokazuja co i jak sie robi na urlopie, a ten brzucholec w gorze to Ptys? :D :D :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 27 gości