Mamusia, Kira i Chester. +Biska... Tatuś za tęczowym mostem.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 01, 2009 12:21

Nie wiem dlaczego tak jest - moja tak samo reaguje na kociaki (też jest wysterylizowana). Nie wiń koteczki. Ona na pewno nie działała z premedytacją :D.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pt maja 01, 2009 12:48

anulka111 pisze:Myslę ,że rpzede wszystkim lekarz dla Ciebie i zaraz potme koteczka z małymi ...ciekawe kto ma klatkę pożyczyć :roll: :roll:


proponowałam już klatkę wystawową, podałam numer telefonu...
nikt się nie odezwał :roll:
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 01, 2009 13:56

:?: :?:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt maja 01, 2009 14:01

Była u mnie Eliza. Dostałem kuwetę i żwirek dla mamy i maluszków. Mama z maluszkami została przeniesiona do mnie do domu. Jest w łazience lezy z małymi.
Cicia bisowa jest pod moim autem. Niestety nie pozwala mi do siebie podejść. Syczy na mnie gdy się zbliżę.
Agnieszka z Pobiedzisk z fundacji dzwoniła, ma załatwić klatkę na bisową. Wystawiłem miseczkę z jedzeniem przed dom tam zawsze bisowa jadła, może przyjdzie i zapomni o tym że byłem do niej brutalny, żałuję że to wszystko się stało, że musiałem bisową po operacji siła wyciągać ale nie miałem wyjścia małe żyją szary już się rusza mam nadzieje że nic sobie nie uszkodził przez ten upadek i rzut jakiego dokonała bisowa. Mamusia broniła gniazda ale bisowa szła na nią jak szalona.
Okropne to co się stało moja ręka wygląda paskudnie jak wróci żona pojadę do lekarza. To już dwie godziny a mi nadal krwawi.
Sumując. Mama z małymi są u mnie w domu i będą, bisowa ma zawsze miseczkę pełną ale poza domem o ile będzie przychodzić.
Nie wiedziałem że bisowej tak odbije jakbym wiedział nie wypuściłbym jej z domu dziś :(
Dziekuję za wsparcie wszystkim którzy zadzwonili i wszystkim którzy piszą ciepłe słowa.
Elizie dziękuje za kuwetę i żwirek oraz przede wszystkim za to ze tak szybko przyjechała.

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Pt maja 01, 2009 14:12

Nie powinieneś kotki po sterylce dziś wypuszczać z innych względów, pisałam o tym.
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 01, 2009 14:21

Tak wiem ale ona wyszła przed dom wykopała sobie dziurkę zrobiła kupkę zakopała pospacerowała wróciła do domu napiła sie śmietanki znowu wyszła pospacerowała polizała się z powrotem do domu śmietanki napić więc myślałem że skoro wychodzi tylko "odetchnąć świeżym powietrzem" to nic złego jej sie nie stanie. Nie przyszło mi nawet do głowy że małe nagle zaczną jej tak przeszkadzać. Do tej pory nie wchodziła do nich i zlewała sprawę a zanim sie pojawiły razem z mamą jadła z jednej miski...
Teraz bisowa wróciła jest u mnie na podwórku ale nie mogę podejść ucieka gdy sie zbliżam. Konieczna jest klatka która sama sie za nią zamknie jak ona do niej wejdzie zjeść.

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Pt maja 01, 2009 14:53

O Matko!!!
Tal-Rash współczuję sytuacji, w jakiej się znalazłeś. To takie przykre, bo chcesz jak najlepiej dla obu kotek i maluszków, ale nie wiń Biski. Ona jest świeżo po sterylce aborcyjnej, może to wpłynęło na jej zachowanie.

Dobrze, że maluszek jest cały, mam nadzieję, że nic mu nie będzie.

Trzymam kciuki za Was wszystkich :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt maja 01, 2009 17:13

teraz przeczytałam :cry:
cieszę się, że maluchy żyją, może dobrze by było podjechać później z nimi do weta niech sprawdzi
Tal-Rash - koniecznie do lekarza i na wszelki wypadek zastrzyk przeciwtężcowy
Bisówke, skoro jest taka proludzka proponuję ogłosić i znaleźć jej dom,
przypuszczam że może to być trudne ale ..... a nuż, uważam że warto przynajmniej spróbować; i napewno ją teraz złapać i przetrzymać na obserwacji, też tak na wszelki wypadek żebyś nie musiał brać szczepień przeciwściekliźnie
zakładanie że "mnie się to napewno nie przytrafi" i "o wściekliznę teraz trudno" może się źle skończyć
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 01, 2009 17:18

Była teraz Agnieszka z fundacji koci pazur.
Dostałem klatke wystawową bisowa złapanya jest już w klatce :)
Mama z małymi jest u mnie w domu :)
Tak więc finalnie załatwione wszystko super tylko moja ręka ni teges i dostałem 38 gorączki :/
Mamusi nie wypuszczać z domu najlepiej prawda?
Akceptuje nowe miejsce ale jak wychodzi to wraca tam gdzie była tydzień. Teraz stoi tam klatka z bisikiem.
Wiec ja ręcznie przenoszę do małych.

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Pt maja 01, 2009 17:23

na teraz najlepiej nie wypuszczać żadnej
a Ty wreszcie do lekarza sio
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 01, 2009 17:28

A gdzie ja dzisiaj lekarza znajdę...
Jutro pojadę może jak będzie coś nie tak.

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Pt maja 01, 2009 17:30

Na pogotowiu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 01, 2009 17:32

nie denerwuj mnie
kotami się umie zając a sobą nie
masz natychmiast jechać na pogotowie albo co tam w okolicy masz
pokazać lekarzowi rany i wziąźć zastrzyk przeciwtężcowy
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 01, 2009 17:38

Zdecydowanie tak.Gorączka to zły znak,wkrótce mogą pojawić się dreszcze,to już nie żarty.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 01, 2009 17:48

Do lekarza!

Migusiem!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 30 gości