Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - zamykamy wątek :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 30, 2009 20:50

Bazylek własnie zasiusiał nam program TV leżący na ziemi. Strasznie mi go żal.
Do tego zepsuła nam się pralka. Dziś prawie wyleciała z łazienki. I zaczęła cieknąć. Właściciel mieszkania powiedziała że zadziała i załatwi pralkę ale nie wiemy ile trzeba będzie czekać. Na razie nie mam jak prać. A w kolejce czekają min. rzeczy załatwione przez Bazylka.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Sob maja 30, 2009 22:05

Wielkie kciuki za Bazyleczka :ok: :ok: :ok:

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Sob maja 30, 2009 22:18

Dziękujemy za kciuki :-)
najsmutniej mi bo czeka nas spanie bez kociastych. nie możemy ryzykować zasikania materaca (pokrowiec się suszy po poprzedniej nocy)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie maja 31, 2009 10:28

Mam nadzieje, że to nic poważnego, tzn. mam na myśli, że to "zwykłe" zapalenie pęcherza. Ściskam mocno kciuki za zdrówko Bazylka!
Muszkieterowie też zaciskają odpazurzone łapki (właśnie obcięłam im pazurki). Musi być dobrze!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie maja 31, 2009 14:57

Dziś Bazylek dla odmiany przestał sikać. Widać było momentami że chce ale nie może. Zaczełam mieć wizje zatkania i strasznych rzeczy.Koło 13 właził do kuwet, płakał a ja złapałam za telefon i do weta. Kot zatkany - jedziemy - w rozgardiaszu przebierania się przgapilismy moment kiedy Bazyl zrobił siku i nie udało nam się próbki złapać. Ulga że siknął ale i tak jedziemy.
W drodze Bazyl zsikał się 2 razy przez co wyglądał jak nieszczęście. Wet orzekł że szkoda że nie mamy siurów ale dał ogólnie leki przeciwbólowe, rozkurczowo nospę i antybiotyk. Teraz najważniejsze badanie moczu i od tego zależy reszta. Mam tylko nadzieję że już się tak Bazyl nie będzie męczył bo było dziś widać że coś go boli. A zanim się załatwił to normalnie żal było patrzeć.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon cze 01, 2009 7:25

Biedny Bazylek! Po no-spa powinien nie mieć już takich bóli i moze uda się zrobić to badanie.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon cze 01, 2009 7:45

Wczoraj nie dotarłam na wrocławskie spotkanie. Akurat jak wyszłam zaczęło lać. W ciągu minuty miałam mokre spodnie i buta. Ale w sumie nie żałowałam. Bazyl prawie całe wczorajsze przedpołudnie i wieczór spędził na moich kolanach. Strasznie był przytulasty. Ale mu się nie dziwię, ja też lubię jak ktoś mnie utuli kiedy mi źle.
Teraz czekam na siuranie. Mam nadzieję że uda się złapać. Wczoraj daliśmy straszną plamę że nie złapaliśmy próbki. Podsuwam mu picie bo mam wrażenie że sam z siebie nie bardzo pije. Wyciągnęłam nawet magiczny kubek z którego lubiły koty pić (schowałam go jakiś czas temu bo wyglądało że wolą miseczkę) podziałało - napił się. Najgorzej że ja na 12 do pracy i tego czasu na łapanie nie ma za dużo.
Ale się fizjologiczny wątek zrobił - ale to dlatego że tak się przejmuję tym naszym słodziakiem.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon cze 01, 2009 7:53

Doczytałam.
Bazylku zdrowiej :D

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 01, 2009 8:14

Przed południem wczoraj Bazyl miał mimo wszystko sporo entuzjazmu do zabawy z Jovim
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A tak spały koty (sypialnia zamknięta i łóżka brak)
Obrazek

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon cze 01, 2009 8:30

Biedny Bazylek :(
Dla odmiany mój Psot wczoraj dwa razy spawikował żarełkiem. A problemy z siusianiem to niestety dla niego standard :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 8:50

Ewung trzymam kciuki za Bazyla
:ok:
A jak potrzebujesz prania to służe swoja pralką - daleko nie mamy do siebie to da rade to logistycznie rozwiązać.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon cze 01, 2009 12:46

Bazyl, trzymaj się zdrowo! Na pewno coś dostaniesz na dzień dziecka!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon cze 01, 2009 19:14

mogłabym zamordować tego kota. Jak wróciłam z pracy to wyszło mi że nie sikał od wczoraj około 13. tel. do weta - lepiej sprawdzić bo raz na 24 h musi. TZ nie ma więc taksówka i jedziemy. Przed samą przychodnią zsikał się w torbie. Więc wizyta na darmo, próbka nie pobrana. Chyba stress na niego tak działa - może jutro jak coś zacznę odkurzać.
Ale dobrze że się załatwił - cewnikowanie to napewno nic miłego.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon cze 01, 2009 19:45

nic miłego! i kosztuje.
Kefir wie bo miał. Na pewno to nic fajnego ale szybko się ocknął i jadł.
Bazyl, sikaj do słoja! :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon cze 01, 2009 20:54

Weszłam na forum i zmartwiam się bardzo :(
Bazylku słoneczko zdrowiej nam szybciutko
Wielkie kciuki trzymamy :ok: :ok: :ok:
Ewuś sciskam mocno Was Wszystkich
jesteśmy dobrej myśli,musi być dobrze
Serduchem jesteśmy z Wami

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dilah, włóczka i 4 gości