Niestety dobrze nie jest Mnie boli noga , chodzić nie mogę i za czorta iwana aniołka nie wiem skąd ten okropny ból - pewnie STAROŚĆ się odzywa
Na dodatek Fifi pobił się z intruzem i to bardzo mocno Intruz zwiał a Fifulec zaszył się w pokoju i nie pozwala się dotknąć Jak chciałam sprawdzić czy jakieś uszkodzenia są - Fifi złym wzrokiem na mnie popatrzył - to zostawiłam kota w spokoju, ale nie podoba mi się to
No i burze mieliśmy Niby dobrze bo popadało, ale grzmotów to ja nie lubię
Aluś szaleje - cała działka jest kociastego, ale jak zawołam to Aluś gna do mnie Oczywiście tylko wtedy gdy nie jest zajęty łapaniem .... muszki, komarka, motylka .... itp itd......
Bajeczka - w ocenie mojej rodzinki zdecydowanie lepiej sobie daje radę z chodzeniem Jestem w szoku, bo ja postępów nie widzę
Prawdą jest jednak to, że Bajeczka nie dość że taras opanowała - to jeszcze meble nie stanowią dla niej problemu
Wczoraj Aluś i Bajeczka zgodnie spali na fotelu - a jak się rano dzisiaj obudziłam, na podusi miałam oba kociaste Bardzo mi się takie poranki podobają
Byłam dzisiaj u Poety i Hrabiego - panowie mają się doskonale i wcale nie byli stęsknieni Bardziej interesowały ich miski napełnione świeżym jedzonkiem niż moja osoba Allan - przepraszam za wyrażenie - olał moje próby wymiziania Kolejna wizyta u panów w środę
Pogoda trochę się popsuła - słoneczka brak, ale to nie przeszkadza futrom w szaleństwach
Tylko Fifi po wczorajszej bitwie z intruzem boi się wychodzić z domu Nawet na taras nie wychodzi, tylko w drzwiach czasami sobie postoi
Na szczęście intruz dzisiaj się nie pojawił i mam nadzieję, że po wczorajszej bitwie już nas więcej nie odwiedzi
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Fifulec odważył się wyjść na zewnątrz, ale mocno zestrachany jest Dla Alusia i Bajeczki zdecydowanie za zimno na dworze, ale Aluś odważny chłopak jest i od czasu do czasu wypuszcza się na wycieczki
może to tylko na zasadzie "zawiało"?
lepiej żeby kocicska nie chorowały
jak się futerka czują?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Koty mają się dobrze Nieładny qupal Alusia był jednorazowy, glut u Bajeczki też Szaleństwa działkowe są uskuteczniane Natomiast moje działania urlopowe koncentruję się na tym, żeby mój trawnik działkowy był trawnikiem angielskim
ufff, odetchnęłam
a z trawnikiem to jesteś bardzo ambitna
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Aleksandra59 pisze:Udało mi się Fifulca wymacać - wszystko wskazuje na to, że uszkodzeń brak Ale Fifi dalej na fotelu zbunkrowany i złym wzrokiem patrzy
A to podobizna intruza - intruz na działce sąsiada:
Hm hm.... ze fstydem przyznam, że podoba mi się ten intruz
Aleksandra59 pisze:Udało mi się Fifulca wymacać - wszystko wskazuje na to, że uszkodzeń brak Ale Fifi dalej na fotelu zbunkrowany i złym wzrokiem patrzy
A to podobizna intruza - intruz na działce sąsiada:
Hm hm.... ze fstydem przyznam, że podoba mi się ten intruz
Bo to piękny kot jest, wypasiony i bardzo pewny siebie Dziki dzikun - i niech tak zostanie