DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. II/ Smutno...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 09, 2008 20:15

O, dzięki, Kasia :D
Skleroza, starość, nie radość ;)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro wrz 10, 2008 7:22

Meldujemy się gromadnie z kciukami za Fredzię
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro wrz 10, 2008 21:28

Już po operacji. Zabieg się udał, teraz trudne 24 godziny przed Fredzią.
Okazało się na szczęście, że to nie nowotwór śledziony. Fredzia miała guza nerki. Teraz nie ma już ani guza ani nerki... :(

Dziękujemy wszystkim Cioteczkom za magiczne kciuki i prosimy o jeszcze.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro wrz 10, 2008 21:29

zawsze :ok:

8)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro wrz 10, 2008 21:37

wszystko czytam ale cierpie na brak czasu, kciuki sa caly czas, psina jest śliczna, ten nosek :1luvu: ja chce psa :?
To jest jedyny watek jaki odwiedziłam, nie mam dostepu do kompa :cry:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro wrz 10, 2008 21:49

i ja sie przyłącze :ok: :ok:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 10, 2008 22:59

:ok: :ok: :ok: :ok: za Fredzię
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw wrz 11, 2008 9:55

Jak się czuje Fredzia, są jakieś widomości?
:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw wrz 11, 2008 10:01

Amika6 pisze:Jak się czuje Fredzia, są jakieś widomości?
:ok: :ok: :ok: :ok:

W zasadzie wszystko w porządku. Poza tym, że to była ciężka operacja, jest duża rana i pewnie Fredzię wszystko boli. Zanim to wszystko się zagoi minie pewnie sporo czasu. No i została tylko ta jedna nerka. Trzeba będzie okresowo badać krew i mocz, żeby niczego nie przegapić.

Cioteczce Amice6 jeszcze raz bardzo serdecznie dziękujemy za wspaniałą (i smakowitą) wczorajszą niespodziankę, która "na dobranoc" osłodziła wczorajszy niełatwy dzień :1luvu: :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 11, 2008 10:37

Żeby nie było całkiem smutno...

Wczoraj Grzywka przeszedł drugi test bojowy na obecność gości.
Test pierwszy miał miejsce przedwczoraj a uczestniczyły w nim znajoma wetka i moja koleżanka.
Ten test wypadł na 5 :wink:
Grzywka nie wpadł w panikę, raczej zachował właściwy sobie dystans. Rozgłaskany pozwolił się pomiziać wetce ale w pewnym momencie zorientował się, ze to nie ta ręka głaszcze...Tamtą rękę i głos pamięta zapewne w związku z czyszczeniem zatok okołoodbytniczych i wizyty w lecznicy :?

Wczoraj natomiast wpadł w lekką panikę i postanowił ewakuować się do podwannowego azylu, gdzie spędził czas jakiś. Ale też i było wczoraj znacznie większe zamieszanie - poperacyjna Fredzia i trójka "obcych" Dużych.
Kiedy zostaliśmy sami Grzywuś opuścił Podwannie i próbował jeszcze zrejterować na zewnątrz co mu skutecznie uniemożliwiłam. Na poprawę samopoczucia dobrze podziałało solidne szczotkowanie i inne mizianki.

Potem odwiedziła nas Cioteczka Amica6 z suwenirami.
Grzywuś spokojnie zalegał w swoim koszyczku i Cioteczka doświadczyła zaszczytu miziania sierściucha.

Udało mi się wczoraj nagrać króciutkie sekwencje rozrywowe z Grzywką w roli głównej. Jakość fatalna bo robione komórką. W aparacie tradycyjnie padły baterie...A było co oglądać. To co udało mi się "złapać" to tylko niewielkie fragmenty z zaprezentowanych mi wczoraj grzywkowych możliwości :D


http://pl.youtube.com/watch?v=TjEPucrdTMA

http://pl.youtube.com/watch?v=ZsJj7quV1-I

http://pl.youtube.com/watch?v=fMb_ZTk97fM

8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 11, 2008 11:27

Tak, tak :lol: miziałam Grzywusia. Jest taki milutki i mięciutki w dotyku. (nie chwaliłam się, by inne cioteczki nie zazdrościły).
Dzidzie i kuszetkującego :D Miecia też miałam okazję pogłaskać .

Żałuję tylko, że sprawy zakupowo-lokalowe się przeciągnęły i byłam tak późno, bo na mizianki dostałam tylko :( 10 minut (TŻ), a miałam przy sobie aparat i sprawne baterie.
Ostatnio edytowano Czw wrz 11, 2008 11:42 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw wrz 11, 2008 11:30

Grzywson jak zwykle cudny :1luvu:
Ucałowania dla rekonwalescentki i reszty towarzystwa!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw wrz 11, 2008 11:39

pixie65 pisze: Poza tym, że to była ciężka operacja, jest duża rana i pewnie Fredzię wszystko boli. Zanim to wszystko się zagoi minie pewnie sporo czasu. No i została tylko ta jedna nerka. Trzeba będzie okresowo badać krew i mocz, żeby niczego nie przegapić.


Pixie, dacie radę. A Fredzię dość szybko przestanie boleć, mój Klemens po wycięciu całego prawego płuca i jednego płata lewego płuca był rozkrojony niemalże na pół, a już tydzień po zabiegu usiłował skakać i w ogóle :roll: na kocie szybko się goi, mówię Ci.

mocne kciuki za małą :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 11, 2008 11:46

Dzięki Georg-inia za ciepłe słowa :)



BTW Fredzia to... pies... 8) Ale faktycznie niektóre zachowania "małpuje" po kotach. Swego czasu miała np. zwyczaj witać się z Pańcią wskakując na...stól. Jak koty 8) :wink:
Fredzia jest w wątku Grzywki w ramach tytułowego "Towarzystwa".
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 11, 2008 12:00

Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12756
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon, Silverblue i 20 gości